Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiosenna mama

Pytanie do mam kilku letnich córek

Polecane posty

Czy wasze córki są kolekcjomankami? Tak mnie natchnęło po sprzataniu pokojów dziecięcych. U syna trwało to 20 minut i wyniosłam siatkę połamanych klocków, narzędzi, kawałki plastiku, autka bez kół papierki jakieś śmieci. U córki po 2 godzinach się poddałam. Ona wszystko zbiera! Wszystko jest jej potrzebne łącznie z tymi zółtymi plasticzkami z kinder niespodzianki bo to sa mieszkanka dla małych piesków. Zbiera kamyki, muszelki, papierki po cukierkach, kartoniki niewiadomego pochodzenia które sobie przynosi ze szkoły, ma pokaźną koleckję swoich obrazków (a kazdego dnia kolejnych 30 sztuk przybywa), zbiera zdjęcia które dostaje na zajeciach dodatkowych, zbiera klisze do aparatu twierdząc ze to zakładki do ksiazek, ksiazki też zbiera, aa chyba o buteleczkach po perfumach nie wspominałam jeszcze :D No i cała jej biżuteria zwłaszcza ta robiona przez nią samą, widokówki ze zwierzakami i takie z różnych miejsc... dobra już nie pamietam co ona jeszcze zbiera ale nic nie pozwala wyrzucić a na półkach już miejsca brakuje. Obejrzałam kiedyś pokój mojej nastoletniej siostry i zauważyłam duże podobieństwa- tamta też wszystko zbiera od plakatów po porcelanowe figurki kotów (moja zbiera aniołki- zapomniałam :D ) i teraz się zastanawiam czy to jakiś gen zbieractwa u nas czy wszystkie dziewczynki w pewnym wieku mają manie kolekcjonowania wszystkiego co tylko się nawinie? Jak to jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M a l i n k a
moja córka też tak ma, to chyba rzeczywiście jest w genach. Mój mąż i teściowa rzadko kiedy wyrzucają coś do śmieci, zawsze może się przydać:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asgajsgasjasasas
moja corka taka jest. ma 4 lata. ale ostatnio zrobilam razem z nia porzadki. sama wybierala co zostawic a co wyrzucic. i nareszczie porzadek jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja tak całe szczęście nie ma
i nigdy nie miała (ma 5 lat) za to wręcz odwrotnie, w koszu na śmieci znalazłam ostatnio kupioną maskotkę oraz książeczkę - puzzle którą już ma kilka miesięcy i zna ją na pamięć (uznała że już niepotrzebna), teraz się zastanawiam co się stało z brakującymi klockami i figurkami do lego bo żaliła się że się zgubiły i że trzeba kupić nowe (mała cholera ;) ). Ja jako dziecko nic nie zbierałam i w sumie bardziej lubie robic porządki i wymieniać rzeczy niż je chować , tak samo robiła moja mama z nowymi butami które jej się znudziły bądź wydały nie wygodne (przerabiała nowozakupione buty, okrawała nozyczkami i wstawiała jakieś wkładki a na drugi dzień leżały z koszu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli coś w tym jednak jest i wszystkie kobietki to dotyka ;) Nie pamiętam już swojego pokoju z okresu dzieciństwa czy czasów kiedy byłam nastolatką, choć wydaje mi się ze też sporo wszystkiego miałam, ale teraz nie wykazuje jakiegoś specjalnego przywiązania do bibelotów, a wręcz przeciwnie chętnie pozbywam się wszystkiego co mi zbędne w myśl zasady ze jak nie używam to już używać nie będę, a trzeba miejsce na nowe zrobić. A córa zbiera :) Wasze dają wyrzuć swoje skarby a moja rozpacza. Od razu mina zbitego psa "ranisz moje serce wyrzucając ten kamyczek". No i starania spełzły na niczym. Wyszłam z 2 zakrętkami do pisaków które się zdematerializowały, podartymi rajstopami i 3 zakrętkami od butelek. Segregacja tego pod jej nieobecność raczej nie jest dobrym pomysłem, w końcu to jej królestwo, ale obawiam się ze kiedyś jej tam nie znajdę :( jak tak dalej pójdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mialam mam i bede
pewnie miala do smierci. Stos pamiatek sufitu siega :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tjaa moja czterolatka tez wszystkiego potrzebuje i nic nie pozwala wyrzucić... dlatego czystki w jej pokoju robię jak jej nie ma :P żeby jej żal nie było :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna mamo ty powinnaś
nie na kafe siedzieć ale pisać prozę zawodowo . Pierwszy ra widzę żeby ktoś tak emocjonował się codziennością :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas duuzy dom 220m
ja tez tak mialam jako dziewczynka. Byle glupie przedmioty byly dla mnie baaardzo wazne - wlasnie jakies ulamane czesci itp. Nie zabieraj jej tego. dla mnie to byly najlepsze zabawki. Dzis z tego wyroslam i nie ejstem graciarą, ale wtedy te drobiazgi baaardzo wiele dla mnie znaczyly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×