Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tużtuż

kał i mocz podczas porodu. Nie dla wrażliwych:)

Polecane posty

Gość tużtuż

Witam wszystkie Panie. Przygotowuje się pomału do porodu i mam coraz więcej pytań. Czy miałyście robioną lewatywę? Czy może którejś się zdarzyło oddać kupkę lub siku podczas samego porodu? Bardzo chciałabym tego uniknąć. Nie wiem jak często zdarzają się takie "wypadki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze to sie zdarza w 95% przypadkach rodzacych tylko wiekszosc nawet sobie tego sprawy nei zdaje . Dla poloznych to normalka , ja sobie przed porodami nawet glowy tym nie zawracalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli masz zrobioną l lewatywę to nie ma takich niespodzianek. A sikać można normalnie chodzić do toalety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cycyrydza
Sama możesz poprosić o lewatywę, bo po porodzie ciężko potem się wypróżnić .Ja za pierwszym razem nie miałam robionej bo wcześniej się wypróżniłam, natomiast za drugim razem miałam i o niebo lepiej było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bananowamama
ja mialam lewatywe a kupe i tak zrobilam przy parciu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apudlina
bananowa ja tez akcja szła tak szybko troche sie krepowałam ale jak wstrzymywał to lekarz mówił zebuy przec bo dziecko moze sie udusic ale potem juz mi było wszystk jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak dojechałam do szpitala to rozwarcie było na 8 cm., więc na lewatywę nie było czasu. Potem szybko na porodówkę i nawet nie wiem czy był kał bo położna nic nie mówiła, a ja skupiłam się na parciu. Zresztą położna była SUPER!!! bardzo cierpliwa, mówiła mi przez cały czas co mam robić i w 40 minut dzidzia była na świece. Ja rodziłam w szpitalu powatowym w Wyszkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tużtuż
Po lewatywie ma się biegunkę czy normalny stolec? Ja zawsze jak się stresuje mam uczucie że muszę do wc więc może nie będe potrzebowała lewatywy tylko naturalnie samo pójdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefan032
kocham śluz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po lewatywie jest ostra biegunka, w sumie chyba litr wody tam wlewają więc siedzisz na klopku jakieś pół godzinki a wszystko samo ci w zasadzie wypływa. po tym się umyłam i połozna dwa razy sprawdzała czy jestem dokładnie opróżniona. Dlatego moim zdaniem lepiej zrobic tą lewatywkę, na zdrowie w sumie wyjdzie. Ale lepiej nie myśl o tym, pamiętaj o tym żeby sobie wszystko wydepilować bo po co mają ci to w szpitalu robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mialam lewatywy,bo u nas trzeba samemu o to poprosic a ja akurat kilka godzin przed rozpoczeciem porodu porzadnie sie wyproznilam:P do tego stracilam apetyt,wiec jak sie wszystko zaczelo to o lewatywie juz nie myslalam. Co do siku,kazano mi zrobic jeszcze w czasie skurczy,poszlam ale nic nie bylam w stanie wydusic z siebie. Zalozono mi cewnik,bo mysleli,Ze to blokada psychiczna i okazalo sie,ze jednak nic w pecherzu nie mialam. Ale skonczylo sie cc,wiec cewnik sie przydal. Przezylam parte,kazali mi przec jakbym robila kupe i mimo ze sie mocno napinalam to jednak nic nie wydusilam,ani kupy ani dziecka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam lewatywe przed porodem a wiem ze w czasie porodu się posikałam...ale i tam miałam to gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja yrobiam kupe bo nie pozwolili mi wyjsc do wc;/ bo za duze rozwarcie, stwierdzila ze moze to dziecko idzie juz i mi sie wydaje, ale nie wydawalo się...:Dto byla kupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam wywoływany poród, nie jadłam przez to nic od 3 dni praktycznie jakies wafle ryżowe i troche wody. Miałam już skurcze jak przypomniało mi się o lewatywnie poprosiłam położną, nie było problemu. Jak dziecko schodziło główką w dół to miałam wrażenie że chce mi się do wc iść ale nie byłam w stanie już wstać tak mnie bolało :D kazali mi się przenieść na łóżko porodowe jednak powiedziałam stanowcze nie nie ruszam się rodzę albo tu albo wcale :D i rodziłam na zwykłym do indukcji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to sa rozne lozka? Ja mialam indukcje na porodowce,na lozku porodowym lezalam tylko do ktg a z oksytocyna moglam chodzic,skakac na pilce i nawet brac prysznic,chodzicbdo wc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lewatywy nie miałam, ale też nie była potrzebna bo wieczorem (rano zaczęłam rodzić) porządnie się wypróżniłam chyba sikałam bo to było ogromne parcie na pęcherz podczas skurczy albo to były wody płodowe (ciężko stwierdzić)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zdazyli mi zrobic lewatywy. Ja przez całe parcie bałam sie ze zrobie kupe, nie chciala, nawet przez to przec, bo to bylo tak ponizajace. Na szczescie kupy nie zrobilam :) ale tez po porodzie nie moglam jej zrobic 2dni i to byla tragedia, bo mialam mega gazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm ja tez mialam wywolywany poród o godzinie 11 a jeszcze o 9 jadlam sniadanko, a pozniej biszkopty wcinalam,bo wiedzialam ze bedzie lewatywa. na glodnego to sie rodzic nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×