Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bo taka jest prawda

dlaczego robicie sobie dzieci...

Polecane posty

Gość amerykaniepiszglupot
to co Cię obchodzi jak żyją Polacy? Przecież skoro niby nie mieszkasz w Polsce prawie od urodzenia to nie masz żadnego pojęcia o tym kraju i o tym jak się tu żyje... Swoją drogą to chyba musisz mieć strasznie nudne życie skoro tak Cię interesuje i bulwersuje życie innych, obcych ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sobie zrobilam
A jeszcze dodam, że jak w biedzie "robiłam " sobie pierwsze dziecko, to wyszło nam od razu,.Jest już nieźle podchowane, nam wielu rzeczy brakowało, zadnych wakacji itd ale dziecku nigdy niczego. A jak sie dorobilam z mężem za granica i zachcialo nam sie drugiego, wszelkie dostatki materialne tylko czekały na nowego członka rodzony- to zajść w ciążę nie moglam przez 2 lata !! Takze tak to jest czekać na lepsze czasy.nam sie dzieki Bogu udalo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo taka jest prawda
a na polskich forach sie dowartosciowuje, przykre to ale prawdziwe. Jakie wy jestescie zawistne, i zazdroscicie komus tego co ma. do ja sobie zrobiłam Tu gdzie teraz mieszkam panstwo stawia na rodzine, matka siedzaca w domu z dzieckiem dostaje pieniadze na wiele rzeczy, o nic sie nie martwi, panstwo doplaca do mieszkac, wyzywienia itd. gdybys była bogata, nie dopłacali by ci do mieszkania ani wyzywienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytałam wszystkich postów
ale chcę się wypowiedzieć. Otóż ludzie którzy mają niskie dochody, niezbyt dobre warunki mieszkaniowe nie powinni mieć dzieci. Bo to one potem cierpią. I jestem tego przykładem i wiem jak trudno być takim dzieckiem, które często głodowało a chleb z cukrem był czymś świetnym. Zabawki? Dosłownie było ich parę, zepsute, zdezelowane(bo wieloletnie). Wakacje? A co to w ogóle jest? Wyjście na trzepak na podwórko? To tak, miałam wakacje. Mogłabym się rozpisywać i rozpisywać ale wiem jedno...ja zdecyduję się na dziecko dopiero po 30 stce, jak będę miała godne warunki, żeby je przyjąć. I tak być może i zegar biologiczny tyka ale medycyna się rozwija i mamy większe możliwości. A jeśli moje przyszłe dziecko będzie mogło mieć lepsze życie ode mnie to chcę to mu zapewnić w odpowiednim do tego czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty wyzej zebys jeszcze moga si
e doczekac po tej 30tce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo taka jest prawda
jednak jest ktos kto sie ze mna zgadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytałam wszystkich postów
doczekam się, spokojnie. Dookoła mnie wszyscy rodzą po 30 stce i żadna z tych kobiet nie miała komplikacji. A jak nie, to pozostanie mi zawsze adopcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zresztą autorko czym Ty się przejmujesz?:) Finansowo żadnej z tych rodzin nie utrzymujesz...:P To każdego sprawa czy ma dziecko czy też nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taasaaasaaaaa
taaa adpocja teraz tak mowisz wogole co to za debilny temat i niczego nie wnoszacy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sobie zrobilam
do nie czytalam wszytskich postów. Wszytsko zalezy od człowieka, ja mam takie same wspomnienia z dziecinstwa jak TY , z tym ze kromka chleba moczonego pod kranem , posypana cukrem to bylo coś, lepsze niz cistka. Pamietam wspaniale dziecintswo, spedzone na podwórku z rowieśnikami. W liceum odczuwalam nasza biee mocniej, ale żalu do rodziców nie mialam nigdy . Dzieki temu nauczylam sie szybko co to znaczy ciezka praca i szacunku do pieniedzy.I mimo, ze teraz mam syna i mam pieniadze, to nic On nie dostaje za darmo. Na wszytsko musi sobie zasluzyc, ma swoje obowiazki itd. Uwazam, ze to swietna szkola zycia. Niech kazdy ma dzieci w takim wieku i stanie konta, w jakim chce miec. dajcie ludziom zyc po swojemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo taka jest prawda
własnie ze kilku rodzina pomagam, ksiadz mi znalazł rodziny wielodzietnie i wysyłam ciuchy dla dzieci, oraz zamawiam ksiazeczki na rozpoczecie roku. dlatego jestem zniesmaczona ta sytuacja chce pomagac, ale niektórzy z was sa bezmyslni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo taka jest prwda- domyslam sie ze miezszkasz w wielkiej brytani. hmm... nie kozacz. jezeli mieszkasz tam gdzie mieszkasz od malego to gowno wiesz o Polsce. Gowno wiesz o zyciu w Pl i nie wiesz nic na temat radzenia sobie z zyciem w tym kraju. Jak by czlowiek mial patrzen na to jak ty to by nikt nie mogl dzieci robic. po za tym - dziecko motywuje do wielu rzeczy- aby zapewnic godne zycie swojemu dziecku ludzie otwieraja swoje dzialalnosci - albo wlasnie wyjezdzaja- tak jak twoi. wielu ludzi tutaj na kafe narzeka na marne zycie - nie wazne ile by mial zawsze jest za malo. to ze jezdzisz do pl raz na jakis czas na 2 tyg lub miesiac nie zdola tobie pokazac prawdziwego zycia. nie rozsadna jestes ty ze ingerujesz w czyjes zycie:/ tylko dlatego ze mieszkasz za granica i twoich rodzicow stac na wiele rzeczy nie oznacza ze w pl na to nie stac. jak byscie mieszkali w pl - nie zalozylabys tego topoku - bys siedziala cicho na dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mieszkam w
ale rozróżniajmy patologię co sobie trzaska po 10 dzieci i ani na chleb ani na ubranie nie mają, od normalnych rodzin o przeciętnych lub niskich dochodach, gdzie dzieciom nie brakuje jedzenia, gołe nie chodzą itp... My mamy jedno dziecko i co? Autorka by nas wcisnęła w margines bo mamy tylko jedno auto, nie mamy własnego domu i kilkuset tysięcy złotych na koncie na "czarną godzinę"... Ale co z tego? Mąż źle nie zarabia, stać nas na wszystko co potrzebne jest dziecku więc nie rozumiem czemu miałabym czekać do 40stki... Dziecko to koszt około 500zł miesięcznie, więc nie przesadzajmy, że nikogo w Polsce na nie nie stać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czytałam wszystkich postów - nawet nie wiesz jak trudno jest zaadoptowac dziecko ile czasy trzeba na to ile papierkowej roboty- sprawdzania was - powodzenia widac ze sie nie orientowalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytałam wszystkich postów
tasasaaa czy jakoś tak. Skąd wiesz co ja czuję i czy będę w stanie adoptować obce dziecko? Nie znasz mnie więc nie wygłaszaj takich opinii. Ta miłość jest na pewno trudniejsza, bo własne dziecko kocha się łatwiej. Ale ja kocham dzieci i mam z nimi dobry kontakt i wiem, że mogłabym pokochać jak swoje. Na pewno wymagałoby to większej pracy nad kontaktem z nim ale mnie to nie przeraża, choć są osoby, które wiedzą, że nie dałyby rady pokochać obcego dziecka. I ok...są różne osoby i różne punkty patrzenia na pewne sprawy i ja im nie wmawiam, że dałyby radę, bo skoro tak czuja to tak jest. Wkurzają mnie takie osoby jak TY, które myślą, że wiedzą od kogoś lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo taka jest prawda - wiesz co to moze przestan pomagac bo na dekiel ci bije. to ze pomagasz 2 lub 3 rodzinom biednym nie oznacza ze kazda jest taka w polsce nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. po za tym ksiadz nakazal ci rodzine gdzie w pl czy polska rodzine tam gdzie mieskzasz bo cos chyba krecisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pytanie autorki
Równie dobrze ja mogłabym się ciebie zapytać. Czemu np. decydujesz się na związek z facetem skoro wiesz że nie jest on ideałem ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ' Ci którzy
się chwalą mają najmniej..'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo taka jest prawda
nie mieszkam w wielkiej brytani, tylko w krajach skandynawskich. moi rodzice wyjechali własnie dlatego ze nie było ich stac na zapewnienie mi warunkow, nic od nich nie dostałam na wszystko sama robie. te rodziny ktorym pomagam to nie patologia, tylko narobili po 4 dzieci a nie stac ich na podstawowe potrzeby, a co sie w polsce dzieje to wiem własnie z takich forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo taka jest prawda A kto Ci każe im pomagać?! Skoro Ci tak źle to przestań. Nie mieszkasz tutaj,więc nie znasz praktycznie Polski w realu,jak jest. Przyjeżdżając na wakacje to też zbytnio poczuć nie możesz zamieniając Ł na zł. To każdego sprawa czy ma dziecko czy go też nie ma,a Ty ewidentnie masz z tym jakiś problem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo taka jest prawda
moi dziadkowie zostali w polsce, dlatego wiem. ksiadz z parafi mojej babci dał mi namiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytałam wszystkich postów
Czy Ty myślisz, że ja nie wiem ile to pracy by móc zaadoptować dziecko? Ludzie często latami czekają na dziecko. To zależy od wielu czynników. Chodziło mi o to, pisząc o adopcji, że nie chce powoływać dziecka w sytuacji gdy wiem, że nie będę w stanie zapewnić mu godnego życia (i nie mówię tu o prywatnych przedszkolach czy innych luksusach, chodzi mi o normalne życie na normalnym poziomie). I jeśli by mi się później nie udało, a byłabym gotowa finansowo na nie, to wtedy mogłabym rozważyć adopcję, a to czy udałaby się czy nie, to inna sprawa. Nie będę powoływać dziecka na świat tylko dlatego, że tak mocno go pragnę,chcę myśleć odpowiedzialnie i nie egoistycznie. Jeśli Cię stać na dziecko to się ciesz i korzystaj z tego, ale nie wszyscy sa w takiej dobrej sytuacji jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pytanie autorki
a tak w ogóle rozwala mnie podejście w stylu że jak dzieciaka się nie wyśle na basen, taniec, czy boks to znaczy że się jest niemal egoistycznym i głupim rodzicem. Mnie rodzice też nie wysłali na naukę gry na pianinie kiedy byłam dzieckiem mimo że marzyłam o tym, ale do cholery czy to oznacza że w takim razie lepiej by było żebym się nie urodziła ??? Przecież to kretyństwo. Zajęcia dodatkowe to nie najważniejsza rzecz na świecie. To są jedynie zajęcia dodatkowe. Mogą być ale nie muszą. Najważniejsze żeby dziecko miało dach nad głową, miało co jeść i było przez rodziców kochane, a potrzeby wyższego rzędu to nie jest priorytet który ma decydować o poczęciu. Co za kretynizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki- to jak sama musisz zarabiac to wiesz ile trzeba mniej wiecej pieniedzy na swoje wydadki. wiesz zle sie wyrazasz o tych rodzinach i jestes troche bezczelna ! nie pomagaj im jak masz za plecami im dupe obrabiac:/ bo to taka chujowa przysluga. i jestes bardzo ograniczona jezeli wierzysz we wszystko co pisza na tym forum. tutaj rowniez sa osoby ktore zarabiaja po 10,000 miesiecznie razem z partnerem i maja zycie w luksucie. wiele tez jest tutaj prowokacji - aby zrozumiec zycie w pl musisz tam zamieszkac a nie wyciagac jakiej nie stworzone wnioski z FORUM- KAFETERI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja o adpcje staram sie juz 3l
ata musielismy byc 5lat po slubie zeby zaczac procedure adopcyjna i dokumenty na to ze swojego miec nie mozemy badania itd procedury trwaja i sie zmudne teraz coraz gorzej dostac dziecko duzo dzieci nie ma uregulowanej sytuacji prawnej wiecej jest teraz chetnych mamy waakrunki itd i uwierz nie jest to latwe zaadoptowac jak ci sie wydaje moi znajomi czekaja juz swa lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy kto co rozumie przez ,,zapewnienie'' dla jednych to są również właśnie prywatne przedszkola,szkoły itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadziorna sucz ,,nie pomagaj im jak masz za plecami im d**e obrabiac'' tu racja. Świetna jest. Pomaga,wysyła,a za plecami... Ech za taką pomoc chyba każdy by jej już podziękował i nic by nie przyjął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytałam wszystkich postów
Ale drogie Panie , ja wiem, że na adopcję często czeka się latami. Chodziło mi tylko o to, że wolę poczekać i żyć normalnie a nie "dziadować" i nie mieć co do "gara" włożyć. A teraz jestem na takim etapie życia, że tak by było. Może za dwa lata się to zmieni i będzie ok. Tego nie wiem. A tak w ogóle to zastanawia mnie to, że jest tyle dzieci w domach dziecka a adopcja jest taka utrudniona. Wiem, że to dla dobra dziecka ale czasami procedury wydają mi się zbyt rygorystyczne. I miło się dowiedzieć, że są jeszcze osoby, które chcą pomóc tym dzieciom i je zaadoptować, choć wymaga to wiele wkładu i wysiłku, i to już w same procedury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo taka jest prawda
do na pytanie autorki... a jak wytłumaczysz dziecku, nie pojjdziesz na basen bo mamusia nie ma kasy, albo nie bedziesz chodziła na lekcje tanca i rozwijała swoje pasje bo mamusi nie stac, co z tego ze masz w co dziecko ubrac, i nakarmic, to sa akurat najtansze rzeczy, a co bedzie jak dziecko za choruje, rechabilitacje albo cos, wiesz ile to kosztuje, a lekarstwa... dziecko bedzie chciało kolezanki zaprosic do domu, ale oczywiscie nie, bo nawet swojego pokoju nie bedzie miało. Ale jesli ty tak podchodzisz do rzeczy to nie bede z toba dyskutowac, bo ubrac i nakarmic to nic w porównaniu z reszta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×