Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jfhfjgfligluyguygfkuyfkyufktyf

początki związku... to normalne? ;)

Polecane posty

Gość jfhfjgfligluyguygfkuyfkyufktyf

Witam Już tu wcześniej pisałam o moim zauroczeniu w przyjacielu, z którym razem studiujemy i spędzamy mnóstwo czasu razem. Otóż ostatnio wyznał mi, że się zauroczył i tak z naszej przyjaźni zrodziło się coś więcej i jesteśmy razem. Stąd jestem ciekawa opinii na temat naszych relacji.. jesteśmy razem od tygodnia, a w naszych relacjach nic się nie zmieniło wielce, na powitanie i pożegnanie przytulamy się, buziak w usta, czasem z języczkiem. A tak poza tym wszystko po staremu. Czasem chciałabym, żeby spontanicznie mi dał całusa jak się uczymy, przytulił...a raczej jest bardziej po przyjacielsku nadal. Wiem, że to początki, rozmawiałam z nim o tym, oboje stwierdziliśmy, że mamy problem z okazywaniem sobie uczuć, z powodu rozmaitych powodów zw. z naszą przeszłością i on stwierdził, że z dnia na dzień powinno być coraz lepiej, spontaniczniej, a poza tym że bardzo mu na mnie zależy i chciałby żeby nasza relacja rozwijała się powoli. Ja jestem bardziej otwarta na te czułe gesty niż on, choć tak jak mówię powitania i pożegnania są naprawdę czułe. Czy to normalne na początku związku? nie mam dużego doświadczenia w tej materii. Mogę jakoś wpłynąć na pogłębianie intymności między nami? czy jest ok i pozostawić to wszystko własnemu biegowi? Ta ostrożność wynika z tego, że traktuje mnie poważnie i nie chce niczego zepsuć czy to tylko takie wrażenie? jak myślicie? czuję się dziwnie, bo pierwszy raz weszłam w poważny związek z kimś, z kim znam się już od strony przyjacielskiej i nie wiem co o tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm podobnie jsest u mnie tym że napisałem do dziewczyny i pare już spotkań mielismy na każdym całusy i to w wersji już tzw. "lizania". Ale powiedziałem ze trzeba czasu bo i ja i ona zaczynamy się powoli dostrajać do siebie. wiec nie ma się co spieszyć :)- nie od razu kraków zbudowano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie spiesz się
nie spiesz się,bo wszystko zepsujesz.Naprawdę jesteś gotowa tak zaraz na początku rzucać się w ramiona,podawać na telerzu???Uczucia to delikatna sfera,szczególnie u osób z przeszłością,a ty byś chciała jak walec drogowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×