Psychika mi siada przez trądzik

Nie wiem już co robić, mam z 50 krost :( zasyfione oba policzki i czoło czyli nie liczac brody i miejsca pod nosem to cała twarz, dosłownie i tak od 6 lat. Już raz próbowałem się zabić, za parę dni to powtórzę. Ten post specjalnie pisze przez proxy, by nie znaleźli, po prostu już mam dość. Próbowałem 2 tyg nie jesc mięsa i słodyczy, efekt jedynie taki, że skóra sie nie pociła i taka jakby świeża była a nie czerwona, innym razem urynoterapia zewnętrzna ale tylko parę dni, bo zamiast polepszyć sie pogorszyło bardziej, lewatywy z wody i soku cytryny z tydzień, cos tam poprawy było ale może to autosugestia no i nieszczesna głodówka (sama woda), ale tylko raz w życiu sie udało 3 dni i nic to nie dało. Potem próbowałem jeszcze parenascie razy, ale zawsze odpadałem po max. 1 dobie......nie mam już siły, w rodzinie uchodze za pasożyta, ciągle wypominają, że jestem na ich utrzymaniu i bym pamiętał o tym. W ogole nie rozumieją jak to jest miec zniszczona twarz, sam fakt że zawaliłem szkołe i nie wychodzę z domu powinien im cos dać do zrozumienia, ale dalej nic. Dalej myślą, że na wczasach jestem :( dla niektórych może to dziwne, ale naprawde nie wychodzę, czasem jak do sklepu to wieczorem i w czapce, natomiast latem najgorzej bo długo jest widno a sklepy zamykają.. może załosne jak sie czyta, ale co ja mam powiedzieć??

lykaj witamine B na poczatku 5 tabletek dziennie pote po 2 dziennie, po 2-3 miesiacach bedzie czysta cera,nie jedz musztardy ,keczapu i pikantnych jedzen znikna pryszcze