prosze o wypowiedzi czy mam racje zostawiajac go?

w teorii nie mamy zadnych tajemnic miedzy soba,kiedys byly klotnie o strony porno.Wie,ze ogolnie jestem przeciwna(chyba ze ktos jest kawalerem,badz jest sytuacja taka ze naprawde nie mozna,ale tez bez przesady zeby ciagle to ogladac) zaczal kasowac historie,choc twierdzi,ze nie,ale ja sie znam na komputerze i wiem co jak dziala,i nawet wole,zeby kasowal niz zebym sie na to natknela.Jak nie widze,to mnie to nie razi.Kazdy ma normalny dostep do emaila,kont google drugiej osoby etc. Wczoraj zarzekal sie,ze w ogole nie oglada porno,nawet przyrzekal ze nie jest malpa zeby ciagle to robic (w ogole) dzis co sie okazuje? odstawil mnie w pewne miejsce i pierwsze co zrobil na kompie to porno(zapisalo sie w historii Google). powiedzialam,mu ze mu nie wierze juz,ze jego slowa sa nic niewarte. on dalej twierdzi,ze to nieprawda. zarzeka sie caly czas.nie powiedzialam mu skad wiem.Klamie ciagle. powiedzialam,ze to koniec,bo tylko mi udowodnil ze caly czas klamie,a przyznalby sie i nie bylabym az tak wkurzona(podwojnie). porno ogolnie moge wytrzymac,ale zachowywac sie jak jakis zbok,nie ma mnie w domu i odrazu to? wiem,ze zaraz mnie wyzwiecie,ze jestem nienormalna i ze kazdy facet to robi.To niech to robi tak,zebym ja nie widziala. czy naprawde nie mam racji? chodzi o kwestie zapierania sie ze nie i nie. wybaczcie styl itd ale jestem b.zdenerwowana.ciagle pisze ale ja nie mam ochoty juz z nim gadac:(

do autorki ile macie lat?

23/24lata

nie kumam: chcesz by nie oglądal porno w ogóle, czy żeby oglądał tak, żebyś Ty o tym nie wiedziała? Czyli sama chcesz być okłamywana?

moze tak: ja wiem,ze od czasu do czasu mozna obejrzec,ale to zachowanie,ze pierwsze co zrobil jak mnie nie bylo w domu to akurat to. po co klamie,niech powie,ze no zdarzylo sie,a nie opowiada mi historie o tym,ze on nie jest jak jakas malpa co jak ja najdzie ochota to zrobi wszystko zeby spuscic z krzyza.

widze,ze nikt sie nie chce wypowiedziec:(

Dziewczyno ale ty jestes sztywna, dziwne ze on w ogole z toba wytrzymuje jak mam byc szczera. Bedzie ogladal porno czy tego chcesz czy nie - po prostu to lubi (ja zreszta tez lubie ogladac). Czemu to Ci tak przeszkadza i czemu mu zabraniasz?

a co do kłamstwa - to po co ma ci mówić prawdę skoro bedziesz mu marudzila i bedzie mial klotnie.. woli isc w zaparte zeby uniknac konfliktu. dziewczyno WYLUZUJ to jedyna rada.

ale po co klamie skoro mam dowod. to nie chodzi dokladnie oto porno,tylko o klamstwo.

napisalam ci wyzej czemu klamie.

jestes za delikatna dla takiego co cie nie szanuje,klamiac mmio ze masz dowody,zostaw go takiej co bedzie we wszystko wierzyc ,bedzie im dobrze ze soba,ale tobie nie!

ja tez kiedys taka bylam...ta sama sytuacja chcoiaz nie umial klamac i zawsze po nim poznalalm..na kompie historie trzepalam to w tv ogladal domyslalam sie z czasem. Teraz jest zupelnie inaczej nie boli mnie to juz, zaakceptowalam to i odkad razem z nim ogladam do czasu do czasu dla urozmaicenia zycia erot. to sam juz nawet nie wlacza...trwalo to troche ale mowi Ci szkoda nerwow..to silniejesze od nich mimo ze kochaja :)

jestem bardziej zla za to ze okazuje sie obrzydliwym klamcą. nie wiem czy jestem taka sztywna,w lozku mial to co chcial.

moze powinnam byc obojetna na to porno,w jakims sensie jestem. ale jesli ktos mi klamie w zywe oczy a pozniej mam dowod to co mam myslec o tym czlowieku?

mnie sie wydaje,ze wcale nie kochaja. jakby mnie kochal to nie robilby czegos co mnie denerwuje.

klamie ze strachu...stawialas mu jakeis warunki zapewne to kłamie..mialam to samo tylko ze poznalalm po oczach za kazdym razem jak klamal..badz bardziej obojetna na to..ogladnij z nim...sama zobaczysz :)

to silniejsze od niego..taka juz meska natura nic nie poradzisz...

ja tez widze jak klamie,sam wie ze jest kiepskim aktorem.

mowie Ci wyluzujesz z tym porno to sama zobaczysz. moj juz sam nie oglada raz na miesiac ze mna i wystarczy, zakazany owoc lepiej smakuje takze nie dziw mu sie

zerwalam z nim,wiec nic z nim ogladac juz nie bede.Rownie dobrze skoro tak sie mnie bal to mogl klamac w innych sprawach. brzydze sie klamstwem;/

ja tez nie raz swojego zostawialam przez to...ale zastanow sie czy przez taki cos chcesz stracic kogos bliskiego..to tylko glupie porno

ojej nie rozumiecie,to porno to jeszcze przezyje,ale zarzekanie sie,przyrzekanie na wszystkie swietosci. dla mnie to jest poprostu brak szacunku...

zrobil to ze strachu bo bal ze sie wyda i koniec..wiem ze ciezko to przezyc ale tak sie konczy ograniczanie 2 osoby w tak blahej sprawie

ale przeciez mu powiedzialam ze mam dowod. to po co te dalsze klamstwa? nie rozumiem.

Proponuję, żeby chłopak zabronił ci zakupów. Bo jego to "boli". I jak się nie dostosujesz, to powinien cię rzucić.

moze myslal ze go prowokujesz tym tylko, ze nie masz dowodow bo zadbał o to...zrobisz jak uwazasz..ja bymw tym wypadku odpuscila tylko najpierw z nim porazmawiaj ze nie chcesz zwiazku na klamstwie opierac

to mozna dotrzec,zrobic plan bo jak sie wciagnie to moze sie uzaleznic-dosowac mu ze przyjemnosci.