jest sens robić test ?

10 dc chłopak spuścił mi się na spodnie ( chyba) w wiadomo jakie miejsce. Potem jeszcze napierał tam . Potem byłam chora , brałam antybiotyki . Okres dostałam spóźniony 5 grudnia. Ale wcale nie przypominał moich wcześniejszych okresów. Był słaby. Były za to skrzepy i miałam pms ( To chyba wyklucza ciąże ? ) Potem następne krwawienie dostałam 3 stycznia. Było może nie tyle słabsze co krótsze. Pms również mineło Jest jakikolwiek sens robić test ? Chyba nie da się zajść przez ubranie , prawda ? Dodam, że od wczoraj mam straszne mdłości i mam gorączke.

To chyba wyklucza ciąże ? - tak skrzepy - również , pomyśl . robić testu nie ma sensu , oczywiscie , że nie ma ciąży

chyba, że test mózgu . Wtedy moze sie prydać !

nie ma , oczywiscie , że nie ma

No ale ja czuje ze jestem w ciazy :)