Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość syrenka plus

waga ciężka 122kg - odchudzanie do lata!

Polecane posty

syrenka plus- nie przejmuj sie moje BMI jest podobne do twojego ...najwazniejsze ze chcemy cos z tym zrobic... zobaczysz do lata bedziemy conajmniej o 20 kilo mniejsze...a to juz cos :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, miesiące polecą szybko tak jak kilogramy:) ale widzę, że wiele jest tu osób pałające się tylko tym aby obrażać, są śmieszni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podsumowanie dnia drugiego: ogólnie jeść się nie chce, rzeczywiście baiałko jest bardzo sycące. Chciałabym wytrwać w I fazie 10 dni - zobaczymy. Przeczytałam w książkach Dukana, że jest to dopuszczalne przy dużej otyłości taka jak moja. Ugotowałam już kurczaka na jutro, bo będę dość zajęta i latała po mieście. Jogurcik naturalny do torebki, może nawet dwa. Wezmę ze sobą kilka plasterków szynki z indyka. Zawzięta jestem nie odpuszczę tym razem dietki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja słyszałam,że po tej diecie ma się efekt jojo.Mimo to życzę powodzenia!;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam jakies 12 kg do zrzucenia
ale jak czegos sie bardzo chce to sie uda ;-) 3mam za Ciebie kciuki Syrenka, a kretynskimi komentarzami sie nie przejmuj, to frustraci. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, też trzymam kciuki z aTwoje kg. To prawda ten kto pisze jakiesz beznadziejne obrażające teksty pewnie ma duże problemy może nie z kg ale napewno w innych dziedzinach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weszłam dzisiaj na oficjalną stronę Dukana i obliczyłam ile zajmie mi dojście do odpowiedniej wagi. Wg nich po pierwszej fazie czyli 14 stycznia powinna być lżejsza o 4,5kg. Imponujące ale jak zadziała na mnie? Co prawda jestem przed @, niemniej jednak może chocią 3kg uda się zgubić na dobry początek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam zamiar I faze dotrzymać do 10 dni, czyli do 16go stycznia... Już trzeci dzień się zbliża wielkimi krokami. Trzeba zająć głowę wieloma innymi sprawami nie tyko dietą, od razu czas mija szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskkaa21
hej. Ją też zaczęłam dietę od poniedziałku to takie połączenie zdrowej żywności i diety kopenhackiej. A do tego zaczęłam biegać po 30 min i trochę ćwicze ale po bieganiu mi się już zbytnio nie chce więc jest tego nie wiele startuje z wagi 95 przy wzroście 172. A cel cóż chciała bym 80 ale czy się uda zobaczymy narazie jestem dobrej myśli. Pozdrawiam wszystkie panie i wytrwałości dla nas wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaskka - stosowałam swego czasu dietę kopenhaską, rzeczywiście działała schudłąm chyba z 15kg. Ja mam zamiar ćwiczyć na moim rowerku stacjonarnym, ciężko się zmobilizowac do ćwiczeń, więć póki co dużo chodzę na spacerki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według zaleceń powinno się odstawić windę i chodzić po schodach.Mieszkam na 8-mym piętrze nie lada wyzwanie co?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mumineczka
@ syrenka plus a rozważałaś założenie balonu do żołądka? ja jestem po. schudłam 18,5 kg, byłam pod opieką lekarza i dietetyka, przez te pół roku zmieniły mi się też nawyki, już nie podjadam :P Jak masz balon to jesz o wiele mniej, do tego odpowiednia dieta i waga spada. pierwsze kilogramy bardzo mnie zmotywowały :) Na leczeniu byłam w centrum medycznym Certus w Poznaniu, w Wielkopolsce chyba tylko oni tym się zajmują. Tutaj możesz o tym poczytać http://www.certus.med.pl/pl/baza_wiedzy/leczenie_otylosci_balonem_dozoladkowym.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mumineczka
@ syrenka plus a rozważałaś założenie balonu do żołądka? ja jestem po. schudłam 18,5 kg, byłam pod opieką lekarza i dietetyka, przez te pół roku zmieniły mi się też nawyki, już nie podjadam :P Jak masz balon to jesz o wiele mniej, do tego odpowiednia dieta i waga spada. pierwsze kilogramy bardzo mnie zmotywowały :) Na leczeniu byłam w centrum medycznym Certus w Poznaniu, w Wielkopolsce chyba tylko oni tym się zajmują. Tutaj możesz o tym poczytać http://www.certus.med.pl/pl/baza_wiedzy/leczenie_otylosci_balonem_dozoladkowym.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mumineczka - myślałam o założeniu balonu, ale nie mam teraz tyle kasy by to zrobić, więc dietka nic innego. Niestety takie życie! Dzisiaj nawet dobry dzień miałam, mało się chciało jeść, oczywiście jogurcik w torebce:) Gratuluję Tobie takiego wspaniałego wyniku!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj mam trzeci dziej tzw. ataku:) Rano obowiązkowo jogurcik z otrębami, bez tego ani rusz. Zielona herbatka z pigwą. W ciągu dnia piłam dużo, miałam wędninę z indyka i serek grani. Już jestem po kolacji, tzn. kurczaczek gotowany, korniszonki które bardzo lubię ale nie wolno ich jeść w dużych ilościach, herbatka na rozgrzewkę i biały twaróg. Mniam mniam:) Trzymajcie kochane kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mumineczka - niestety musze się przyznać, że totalnie zawaliłam sprawę z moją wagą i nawet dobrze że nie mam teraz kasy na balon, bo jest to swego rodzaju ułatwienie. A tak muszę być twarda i barrdzooooooooooo zmotywowana żeby utrzymać się i postanowieniem. WIEM ŻE MI SIĘ UDA!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskkaa21
Hej kobitki dziś również mój 3 dzień chyba najlepszy jak narazie rano grzaneczka na obiadek i kolacje kapusta z przecierem pomidorowym i dużo dużo WODY. właśnie wróciłam z 45 minutowego wolnego biegu i może to głupio zabrzmi czuje sie jak nowo narodzona. mam nadzieje że u was też wszystko oki bo podstawa to pozytywne myślenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskkaa21
hej kobitki. Dzis jest mój 3 dzień diety jak narazie wydaje mi sie najlepszy na śniadanko zjadłam grzanke a obiadek i kolacja to kapusta z przecierem pomidorowym( bardzo lubie a ma mało kalori) no i oczywiście dużo dużo WODY. właśnie wróciłam z 45 minutowego biegu i moze to głupio zabrzmi ale czuje sie jak nowo narodzona nie wiem co sieze mna dzieje. Mam nadzieje że u was też wszystko oki i dobrze sie trzymacie bo maja podstawa to pozytywne myślenie Alleluja i byle do przodu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaskkaa21 - jesteś dzielna bieganie nie za zimno i snieg? Ja się dzisiaj też dużo wody opiłam ale przynajmniej nie chce się tak jeść!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podsumowanie trzeciego dnia.... samopoczucie rewelacja, silna wola na 100%, brak potrzeby zajadania słodyczy - a to moja największa zmora!! najedzona, nasycona i zadowolona z podjęcia tej wielkiej walki ze swoimi słabościami! Każdy je ma, raz mniejsze raz większe - dla każdego z nas równie ważne i istotne! Kochane dziewczyny WALCZYMY WALCZYMY I Z PEWNOŚCIĄ CEL ZOSTANIE OSIĄGNIĘTY!! Do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam o poranku! Jest dobrze waga po trzech niach pokazuje 119,8kg, czyli zaczyna coś się dziać i mam od rana uśmiech na twarzy! Jogurcik z otrębami już przygotowany, herbatka. Walczymy dalej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po trzech dniach -2.2 kg to duże kroczki :) Zazdroszczę, ja tak szybko nie chudnę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady KA - sama jestem zdziwiona ale podobno tak lecą kilogramy w pierwszej fazie. Oby tak dalej, tyle tych dobroci u mnie jeszcze wiec mam co robić:) Póki co białka jeszcze mi się nie znudziły, robię sobie zaraz kolacyjkę. Jajeczniczka na patelni teflonowej , mniam mniam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak to określić ile schudłam. Od ostatniej diety chyba 6 kg, ale sama się w tym już gubię :D Bo moja maksymalna waga w zeszłym roku była większa o 12 kg niż obecna. Na forum na kafe jestem od 26 listopada w każdym razie :) Moja dieta to sławetna MŻ. A wygląda to tak: (opiszę dzień wczorajszy i dzisiejszy byś miała porównanie). Wczoraj: Śniadanie: dwie kanapki z razowym chlebem, masło extra, plasterek polędwicy sopockiej, rzodkiewka, szczypiorek II śniadanie jabłko Obiad: szpinak z piersią kurczaka Podwieczorek: owocowa wyspa z borówkami ( ale to raczej wyjątek) Dzisiaj: śniadanie: chleb pełnoziarnisty, masło extra, szczypiorek, rzodkiewka, plaster polędwicy sopopckiej II śniadanie jabłko Obiad: pierś kurczaka z marchewką gotowaną, krojoną w kosteczkę Podwieczorek serek wiejski Ostatnio miałam zastój wagi :D Do tego ćwiczę około 40-50 minut dziennie w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady KA - muszę powiedzieć, Twoja dietka bardzo jest apetyczna:) i zdrowa. Masz siłę tyle ćwiczyć codziennie? Wytrwała jesteś, trzymam kciuki! Ja jeszcze do ćwiczeń nie mogę się zmusić:( Myślę, że zejdę troche na diecie dukana i przejde na MZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MŻ jest przyjemniejsza, bo jesz co lubisz, ale też nie można przeginać ze skrajności w skrajność :) Jakoś daję radę, włączam tv i wsiadam na rowerek- pedałuję pół godziny, a pozostałe 10-20 minut robię tzw ćwiczenia dywanowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×