Czy któraś mama jest po terminie i czeka..tak jak ja:)

ostatnio czesto tu zagladam wszystko wymyte, wyszorowane, wysprzatane a dzidziuch nic...

widze wszystkie urodziły:)

Na kiedy miałaś termin? Ja miałam na 05.01, tyle, że dwa lata temu. Urodziłam 10.01 :) Ale doskonale pamiętam to czekanie :) Pozdrawiam i powodzenia!

na 06.01 :)

urodzisz 13go tak jak ja:-) a termin miałam na 8go. a już w niedzielę świętujemy roczek:-)

szorowanie nie pomoże:-) musisz męża wziąć w obroty,to słowa mojej pani doktor z pierwszej ciąży. ale koniec końców obie po terminie i obie wywoływane.

nie wiem czy doczekam, dostane chyba na głowe jutro znowy KTG i pewnie 0 skurczy i rozwarcia. Wczoraj lekarz zrobił rozwarcie na 1 palec i wykonał masaż szyjki łudziłam sie że coś sie zacznie i jak zwykle....

Ja mialam termin na 30 grudnia. Do tej pory nic :-o dzisiaj jest moj 9 dzien 'po'...

ło jeny 9 dni po, ja dopiero 2 a szaleje jak osa....a co mówi lekarz?

Ze jeszcze nie jest gotowa :-o Ja tez dostaje juz bialej goraczki, wszyscy dookola pytaja, dzwonia itp. Zaczynam tez sie martwic. Mialam juz probe wywolania porodu i nic, jutro powtorka. Jak nic sie nie zmieni, ide w weekend do szpitala na wywolanie...

z tym sie zgadzam te telefony sa najgorsze i pytania typu: no kiedyyyyy? Próbe wywołania a w jaki sposób? Ja coś czuję że pewnie weekendzik też w szpitalu bo dłużej to ja psychicznie nie wytrzymam

tu, gdzie mieszkam, po 41 tygodniu robia Ci "membrane sweep". Jest spore prawdopodobienstwo, ze sie dostanie skurczy w ciagu nastepnych 48 godzin (ze mna nie zadzialalo :-o). Jutro bede miala powtorzona 'ta procedure'... Kiedy w Polsce idzie sie do szpitala na wywolanie porodu? (tutaj w 42 tygodniu). Kiedy masz ciaze monitorowana (ile po terminie)?

ja urodzilam we wrzesniu 4 dni po terminie;) ciagle pytania..jeszcze nic, jeszcze nic? najbardziej denerwowala mnie moja mama ktora stwierdzila ze jeszcze nie urodzilam bo mam blokade psychiczna i sie boje, i z jej strony czulam presje najwieksza bo.. ona chce zobaczyc juz wnuka..masakra,

synek ma 7 tygodni. urodzony przez cc 9 fni po terminie. dostałam zel dopochwowy bo tak samo jak u ciebie zero skurczy, ani rozwarcia. żel dostałam o 12 z minutami, ok 13 zaczeły sie lekkie skurcze, ale bez rozwarcia. 18 było badani i tez nic rozwarcia i juz chcieli mni odesłać na sale zwyklą a nie przedporodową. ale skurcze były mocne i czekałam na badanie do 21. Skurcze robiły sie nie do wytrzymania, ale myslałam, ze tak ma byc, iże rozarcie moze na 3cm jeśli wogóle aż ok 20 sie pojawiła krew i lekarze sami byli zdziweieni, że rozwarcie na 8cm. Szybko na porodowkę i były skurcze, o 21:30 odeszły mi wody a dzecko dalej wysoko, nic sie nie przemieszczało w kanale rodnym, o 22 zapadła decyzja o cc i o 22:32 urodził sie moj synek ;)

w Polsce dużo zależy od lekarza mój powiedział że dłużej niż 5 dni nie bedziemy czekać, siostra rodziła 11 dni po cc, kuzynka tydz po sn. Jak na razie co 2 dzień KTG

mlodamama: tutaj czekaja do 2 tygodni po terminie. Dla mnie to za dlugo, denerwuje sie, ze cos sie zlego zdarzy, tym bardziej, ze nie ma zadnej kontroli (raz na 3 dni polozna sprawdza bicie serca przez ok 1min i to tyle :-o )

na pewno jest dobrze:) jesli malutkie sie rusza nic złego mu się nie dzieje:) ja bym chyba nie wytrzymała 2 tyg po terminie. Jutro bedę dosłownie błagać lekarza żeby coś zrobił bo oszaleję. Ja leżę pod KTG 20 min ale co z tego jak skurczy 0 i z rozwarciem to samo i jak wychodze z badania to mi sie płakać chce-zwłaszcza jak widze mamy które chodziły ze mną "w ciązy" i miały terminy po mnie a już są bez brzuszków

U mnie to samo - dwie juz urodzily - jedna 2 tygodnie temu, druga tydzien. A ja wciaz chodze. Wszyscy wokol pytaja kiedy mam termin, a ja ze juz dawno po :-o Psychicznie mnie wykancza to czekanie, jestem coraz bardziej zmeczona...

Aaaa i oczywiscie kompletny brak rozwarcia i szyjka 2cm :-(

To_może_ja mialam tak samo i urodziłam na 13 dzień po terminie masaż szyjki nic nie pomógł i czekanie na 14 dzień mialam iść na wywołanie ale udało się wcześniej u mnie pomogły chipsy lays strony pomysł mojej siostry która urodZiła też po tym ;) zaryzykowałam i na 13 dzień po urodziłam okazało się ze musiałam.mieć cc bo dziecko źle leżało a usg jak wiadomo nie ma w anglii przed porodem a polozna " macajac" brzuch stwierdziła ze położenie jest dobre co nie bylo prwwda

Chipsy lays strong te ostre :) sprostowanie

Autorko, ja czekalam 11(!) dni po terminie... Czułam, że juz nigdy chyba nie urodzę... wkońcu poród mi wywołali i teraz mała ma już 15 miesięcy :)

no i jestem po wizycie nadal nic cisza... lekarz wykonał kolejny masaż szyjki...jak wyszłam z gabinetu to sie popłakałam nigdy nie urodze:(

ja tez mialam kolejna wizyte i masaz szyjki. Polozna nie stwierdzila zadnych zmian 'tam' :-o wiec chyba czeka mnie wywolanie w szpitalu :-o Slyszalam o curry, ale jadlam i nic, pije herbate malinowa i nic, spacery itp. nic nie dziala. Chipsy powiadasz? :-)

zjadłam chipsy-zrobiłam się bordowa i paliło mnie wszystko łącznie z buzia na szczęście przeszło. Sex-też był, też nic. W piątek kolejne KTG i w sobote do szpitala:( chce urodziććććććć...........................:(

a ten masaż dzisiaj był znacznie dłużysz i bolesniejszy- aż mi gały wyskoczyły a gin spokojnym głosem: "no tak boli przy porodzie:)" i uśmiech na twarzy:)

mlodamama: Moj tez byl znacznie bolesniejszy niz poprzedni, az mi lzy stanely w oczach, a zwykle jestem twarda :-D tez w sobote ide do szpitala. Fajny zbieg okolicznosci. ide po poludniu, a Ty?

no nie wiem o której w piątek mam sie zgłosić na KTG i dostane skierowanie na sobote :) jak urodzimy w niedzielę to bedą dziecieczki miały fajną datę 13.01.2013 :) szczęściarze

tez mi sie data podoba :-) lubie 13, sa szczesliwe :-)