Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

eM90

Rodzina męża,matka męża,jak ich potraktowac?

Polecane posty

Pewnie niektóre mnie jeszcze pamiętają po poprzednich postach.Sprawy zmieniły obrót rzeczy,potrzebuje porady.Rodzina męża mnie nie akceptuje,nie szanuje.W mojej rodzinie mąż jest traktowany jak pupil,bardzo go wszyscy lubią.Do moich rodziców zwraca się teściowa,teściu,ja do jego Pani i pan pomimo ze jestesmy po slubie cywilnym.Jego matka mnie obraza,wysyla smsmy ze go unieszczesliwiam,ze uczepilam sie go jak rzep psiego ogona,ciekawe ile ze mna wytrzyma,ze jestem miotla,i rzekomo jestem z nim dlatego bo ma pieniadze(gdybym ja nie pracowala,nie utrzymalibysmy sie,a gdy bralismy slub maz mial kredyt na samochod i dalej go splacamy wiec nie jest bogaty)jego rodzina udaje bogaczy,obwiesza sie zlotem a na jedzenie nie ma,chyba zazdrosci modelu rodziny z mojej strony.Jego matka wie ze jestem w 6 miesiacu ciazy a neka mnie celowo.Maz stwierdzil ze nie bedzie on niej odbieral telefonow i sie kontaktowal bo jego matka tylko krzyczy i robi mu awantury a potem karze siostrze pisac od niej smsy jak bardzo go kocha i za nim w ogien wskoczy(mieszkamy od nich 100km) ale w maju urodzi nam sie malenstwo,i chcemy chrzest ze slubem koscielnym.Czy mamy ich zaprosic?Boje sie ze jego matka zepsuje nam slub i zrobi awanture.Na przyjeciu po cywilnym siedzieli jakby byli w zalobie(calosc zafundowali moi rodzice,koscielny zaplaca takze tylko moi).CoraZ czesciej mysle ze jego matka jest uposledzona,siostra nie jest do konca sprawna umyslowo(lekkie uposledzenie) a jej 13 letnia corka choci do szkoly specjalnej bo ma uposledzenie glebokie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na twoim miejscu zrobiłabym tak : zmiana nr. telefonu nie zapraszam na kościelny chrzciny robię w kawiarni - każdy płaci za siebie chrzestnych biorę ze swojej strony wypinam się DUPĄ na teściową , sorki PANIĄ i PANA !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koszty chrzcin i slubu koscielnego nie graja roli bo moi rodzice chca pokryc caly koszt,poza tym bardzo sie ciesza ze bedziemy mieli malenstwo,juz sie nie moga doczekac a jego matka jest z tego nie zadowolona.Chrzestni maja byc z mojej strony,ma to byc moj brat i kuzynka,tylko wydaje mi sie za wypada do nich wyslac zaproszenie albo chociaz zawiadomienie?Nie wiem,jacy sa,tacy sa ale czy nie wypada?nie wiem jak sie zachowac..jacy nie sa,na zawsze beda to biologiczni rodzice mojego meza..jego matka nawet mojej zrobila awanture ze co ona ma za synowa(nazwala mnie synowa a ja mam sie do nich zwracac per pani) bo nie powiadomilam jej ze jej syn ma chory zab..zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdfcvbn
odetnij sie od patologi im szybciej tym lepiej!!! i pamietaj ze ten twoj maz ma te same geny!!! ja bym odciela sie od twojego meza juz !!! rozwod a nie slub bo potem bedzie tylko gorzej" ale ty za mloda jestes zeby to teraz pojac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomiki
sorki, ale samo mi sie cisnie na klawiature- soro wszyscy sa tacy "nie halo" w sensie uposledzenia to aby na pewno z Twoim mezem jest ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż nie ma tych samych genów.Mąż ma stałą pracę,w placówce Państwojej,przeszedł szereg badań w związdu z pracą i jest zdrowy.Jego matka lubi alkohol,w ciąży prawdopodobnie piła i dlatego jego siostra jest jaka jest..Z ojcem jest wszystko w porządku,był mnóstwo lat na kontrakcie w Afryce,teraz wrocil na stale i z opowiadan meza raczej przez swoja zona ucieka(kilka godzin przesiaduje w garazu zeby nie byc z nia w domu).Przedstawiam wam moja sytuacje,meza znam sporo lat,wiem jaki to czlowiek,jak traktuje mnie,jestesmy ze soba szczesliwi a wy doradzacie mi rozwod??troche nie rozsadne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdfcgvhbn
wiesz ,nierozsadne ... pokaz mi jak zyja jegop rodzice a powiem ci jak ty bedziesz zyla. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zgadzam się z tym.Dlaczego mam zyc jak jego rodzice?a nie jak moi rodzice z którymi mamy ciagly kontakt?Chyba jestes bardzo nieszczesliwa w swoim zwiazku albo tez w takim nie jestes,ze masz tak przykre nastawienie.Stereotypy jakie przekazujesz sa krzywdzace,moze Ciebie spotkalo cos podobnego,nie wiem...ale przykre jest to co piszesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koledze chodziło o to ,że duże prawdopodobieństwo ,że twój wzorzec rodziny będzie podobny , bo twój mąż pochodzi z takiej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdfcgvhbn
Nie , tez myslalam ze moj ex maz nasiaknie moja rodzina ze zobaczy jak mozna zyc ...wytrzymal 10 lat . swoj ciagnie do swego geny. ale zycze ci powodzenia ,mysmy tez sie odcieli od jego rodziny ale widac to bylo za malo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maz nie mial ojca,ojca mozna powiedziec poznal jak mial 23 lata,wtedy wlasnie wrocil na stale z afryki.Moze dlatego jego matka polubila alkohol moze z samotnosci,nie wiem...maz przez matke byl bity,kontrolowany na kazdym kroku,z wszystkiego musial sie tlumaczyc,jako dorosly facet mial zabierane kluczyki bo "wozil dupy"..teraz widzi ze mozna miec normalna rodzine,ma wspanialy kontakt z moim bratem,i widzi jakie zasady sa w mojej rodzinie...to dobry czlowiek,tyle ze sponiewierany przez matke,traktowany byl jak popychadlo i do dzis to probuje na nim praktykowac na mnie takze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdfcgvhbn
moji rodzice tez za wszystko placili slub,chrzciny,wozki meble itd to wszystko super czy ty sie pytalas rodzicow co tak naprawde mysla???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Twoja sytuacja byla taka jak moja?czy to inna historia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdfcgvhbn
naprawde zycze ci dobrze , poprostu zostan przy cywilnym ,na 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi rodzice poznali jego..moja mama uwaza ze to alkoholiczka i ze jej zachowanie sie nie zmieni...a jego ojciec moze i tez jest przez nia zastraszony ze w zasadzie swojego zdania nie ma..nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdfcgvhbn
Nie wiem porozmawiaj z rodzicami i tyle ,to twoj wybor i tyle twoje zycie ,twoja milosc. ale ja mowie nie , odetnij sie od niego ,rodzice ci pomoga . to ciezki wybor ,napewno tego chcesz>? to pocztek zwiazku a juz problemy? na pewno cie stac na innych facetow ,bez problemow itd pozdrawiam i zycze szczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu mowiac w skrocie jego matce zalezy na tym zebysmy sie rozstali(nie istotne jest to ze jestem w ciazy) ona uwaza ze moj maz moze byc szczesliwy tylko mieszkajac z nia i ze tylko ona potrafi go kochac,jak jeszcze jezdzilismy do jego domu to wyraznie pokazywala mi ze nie ma do mnie szacunku,a jak wypije,czy po prostu dostanie jakiegos amoku to wyzywa mnie i jego.I stad to pytanie czy warto powiadomic ja o slubie koscielnym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestesmy razem z milosci,wzielismy slub z milosci,poczelismy dziecko swiadomie z milosci a teraz mam go zostawic bo jego matka na dobra sprawe jest o niego zazdrosna?Bo o to tutaj chodzi i o to ona robi te cale szopki.......nawet dzwoni i udaje chora zeby tylko on do niej przyjechal bo jak kiedys mu napisala jak go widzi albo chociaz slyszy to od razu lepiej sie czuje i ma lepszy humor........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdammmal
Masakr co za myślenie - ma się rozstać z mężem bo teściowa to wariatka? To trzeba by połowę małżeństw rozwiązać... Autorko w ogóle nie słuhaj takich głupot. Ty znasz męża najlepiej i wiesz jaki jest dla Ciebie, a to że ma taka a nie inną matkę.. cóż rodziców się nie wybiera. Ojciec mojego męża to alkoholik i wiem jak ciężko jest mojemu mężowi, że nie ma "normalnej" rodziny. Myślę, że jeżeli podejście teściowej do Ciebie, waszego związku jest tak wrogie to nie ma sensu angażować jej w Wasze dalsze życie gdyż ona swoim zachowaniem daje Wam jasno do zrozumienia że nigdy nie zaakceptuje Was razem. Proponuję jedynie wysłać album ze zdjęciami, może coś ją ruszy i zrozumie ile traci. Jeżeli nie to trudno. Pamiętaj by wspiera swojego męża bo to jego matka i na pewno jest mu ciężko, postaw sie w jego sytuacji. Powodzenia z rozwiązaniem i śubem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdfcgvhbn
nie, mysle ze chodzi o cos wiecej niz jego matka !! szukasz porody na kafe >? masz przeciez wspanialego meza czyz nie? odetnij sie od jego rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za chociaz jakies mile slowo,moze faktycznie najlepszym wyjsciem bedzie nie informowanie jej o niczym,mezowi jest przykro,a przede wszystkim mowi ze mu wstyd,ze moja rodzina jest tak wspaniala,ze tak dobrze jest traktowany a ja z jego strony dostalam tylko obelgi i brak akceptacji..a co do Pani ktora radzi rozwod,sama jak sie przyznala jest po rozwodzie,wiec spotkalo ja duze nieszczescie,ale to nie powod aby pluc jadem,i radzic wszystkim innym rozwody,skazujac moje dziecko na niepelna rodzine,wedlug tejPani,wszystkie kobiety powinny byc tak samo nieszczesliwe jak ona.przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdfcgvhbn
nie i nic z tego nie zrozumials co napislam. nie jestem nie szczesliwa ..wrecz tryskam radoscia ze w koncu od patologi sie uwolnilam. A jakie to szczescie cie spotkalao ze za wszystko placa twoji rodzice a nie maz? to moj ostatni wpis zycze szczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×