Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rozszerzamy dietę!

Nie chcę dawać dziecku słoiczków, ale...

Polecane posty

Gość Rozszerzamy dietę!

no właśnie...jest jedno ALE. Pani doktor zasugerowała, że np. marchęwkę lepiej dać ze słoiczka. Moje dziecko jest prawdopodobnie alergikiem, a więc mleczko ma hipoalergiczne. Pediatra twierdzi, że taka marchewa se słoika jest lepsza bo nie jest nawożona jak te sklepowe itp... powiem szczerze, że szkoda mi zwyczajnie kasy na te słoiczki to raz, a dwa wogóle to do mnie nie przemawia jakoby marchewka ze słoika była lepsza niż ta kupiona w warzywniaku ugotowana i zmiksowana. Jabłka mogę dawać surowe, normalne, starte na tarce, to czemu taki cyrk z tymi zupkami? eeehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onabezogona29
Mój mały tez jest alergikiem, i alergolog powiedziała mi jasno. Słoiczki tak a jak mam silne parcie na gotowanie małemu to sobie mam dać upust max raz w tyg. Ze słoiczków podobno zdrowsze i zbilansowane.....Także słoiki, kaszka ryżowa i Nutramigen no i soki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samą marchewką chcesz dietę
rozszerzać? niby skąd weźmiesz teraz pozostałe warzywa, które są w słoiczkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozszerzamy dietę!
A mi o kaszce nic nie powiedziała...myślę, że kleiku ryżowego bym mu dodała do mleka. nie wiem muszę zadzwonić bo nie pomyślałam żeby o kaszkach zapytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozszerzamy dietę!
Ma 3,5 msc więc narazie jabłko i marchewa tylko. rozszerzam od dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozszerzamy dietę!
o kaszki***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jabłka przecież też są nawożone... teraz widzę konkretny plus rodzenia dzieci jesienią i zimą - jak przychodzi czas rozszerzenia diety to akurat się zaczynają młode warzywka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onabezogona29
Z tym że kaszki ryżowe albo kukurydziane. I na początek dawałam tylko jabłkową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hamrol
bardzo są zdrowe, zbilansowane i wogóle zajebiste. Zamrożone-rozmrożone-zamrożone-rozmrożone-poddane obróbce termicznej-przechowane w chłodni-wystane w markecie na półce (a na etykiecie "przechowywać w ciemnym miejscu"). Moje dziecko też nie tolerowało niektórych produktów, w tym marchewki. Alergolog na moje zdziwienie rzekła, że obecnie marchewki, "tak-tak, pierwszego jedzenia dla niemowlaków" nie zaleca się podawać dzieciom z obciążeniem alergicznym do ukończenia pierwszego roku. I nie ma znaczenia, czy to ze słoika, ze sklepu, czy z eko-grządki mojej mamy, bez nawozu i daleko od szosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko 3,5 miesiąca a Ty już
chcesz dietę mu rozszerzać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s=xxxxxxxx
a nie znasz nikogo kto ma swój ogródek?lub pogadaj z kims?Lepeiej kupic na bazarku od babci jakies niz te w sklepie albo sama załóz ogródeczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko jest za małe
Za wcześnie na rozszerzanie diety-to raz. A dwa-mój alergik raz tylko dostał marchewkę ze słoika,byliśmy na kontroli u lekarza i się przeciągnęło więc musiałam go nakarmić-wysypało go i przesrało solidnie-a w składzie nie było masła. Tyle jest sklepów ekologicznych-wszędzie! Może warto się przejść i kupić i ugotować a nie dawać 10 razy mrożone i gotowane? gdzie nie wiadomo co jest,bo niby masła nie ma ale pewnie mieszane w kotle w którym poprzednio było coś z masłem a kocioł nie był myty i śladowe ilosci się jednak znajdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko jest za małe
Moja sąsiadka z bloku handluje marchewką i innymi warzywami i owocami na rynku, oczywiście przez siebie wychodowanymi na balkonie ;) a poważnie to zaopatruje się w. .. kauflandzie i biedronce :D także bym tym starszym babciom nie wierzyła tak za mocno. ja mieszkam w mieście ok 40tys mieszkańców i są 2sklepy z ekologiczną żywnością. teraz jest na to moda i dużo takich sklepów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
kup mrożnonki, a jak nie to popytaj wsrod znajomych napewno ktoś ma rodzine an wsi to kupisz wieksze ilości pomrozisz i będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozszerzamy dietę!
jakie za małe...dziś byłam u pediatry i powiedziała, że mogę zacząć wprowadzać jabłka i marchew :) ja nic sama na własną rękę nie robię. a sklep z eko żywnością? bo teraz to na ogródku nic babci nie rośnie :D wiosną latem to inksza inkszość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamiast
ja mam zapasy w piwnicy u babci;-) marchewka brzydka jak noc ale nie pryskana niczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie pediatra tez sugerowal sloiczki, choc corka nie ma alergii. wolalabym sama gotowac, bo wydaje mi sie to zdrowsze, ale sama juz nie wiem :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsfvsefsfwfe
nie słuchajcie lekarzy zbyt serio, oni często sami nie wiedzą, a głupoty wciskają....wiem, że tu akurat o marchewce, ale już nieraz słyszałam jacy ci lekarze idioci, ja też mam niemiłe wspomnienia z jednym nawet mi się pisac nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MotylekZelony w kropeczki
marchewke ekologiczna kupisz choćby w Lidlu, no i nie pojmuje jak mozna zdecydowac sie na dziecko a potem żałowac kasy na głupie słoiczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
trzeba bylo jesienia pomrozić warzywa i miałabyś jak znalazł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A nie macie możliwości by
kupować ekologiczną żywność ? (chociaż warzywa i owoce). W każdym mieście jest jeden lub kilka takich sklepów gdzie sprzedają paczkowaną ekologiczną żywność (musi mieć atesty) i wtedy można takie warzywa cieniutko obrać, pokroić w kostkę i do zamrażarki i codziennie po trochu wyciągać żeby podgotować i zmiksować. Ja tym sposobem kupuję wszystkie warzywa i owoce , jedynie mięso zywkłe ale omijam drób szerokim łukiem. Karmię dziecko piersią (ma 7 miesięcy) i miesiąc temu rozszerzyłam dietę właśnie o żywność ekologiczną i wychodzi mnie to taniej niż gdybym miała podawać codziennie słoik marnej jakości (tylko Hipp jest wart kupna). Ja mrożę sobie wszystko co potrzebuję i wyciągam świeże . Kupuję niewielkie ilości, tak by zużyć mrożone warzywa w miesiąc. Czasem chcemy podać dziecku coś co urozmaici dietę jak specyficzne owoce czy warzywa na które nie ma sezonu , wtedy rozumiem ale przy rozszerzaniu diety nie ma co cudować też za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrjrhjhjhfjdhf
Ja tak kupuję , z warzyw (dynia, marchew, kalarepa, szparagi, zielony groszek i kukurydza, papryka , ziemniaki) , owoce (jabłka, banany, kiwi) oraz sery żółte, mleko , masło, mięso wołowe (małe ilości) - wszystko Bio. Nie mieszkam w prawdzie w Pl ale wiem że w kraju też są sklepy ekologiczne a jak ktoś leniwy to i internetowe tylko tam lepiej suchą żywność kupować. Moja córka ma już prawie dwa latka ale od początku żywię ją taką żywnością (mrożę) a obecnie zaraziłam męża i pijemy właśnie takie mleko, jadamy takie sery, jogurty i mięso. Wychodzi nas to drożej o tyle że sami też rozsmakowaliśmy się w żywności BIO ale gdyby to była tylko córka to wychodzi nas to taniej niż gotowe obiady dla dzieci od roczku do trzech lat . Wiadomo że jest drożej niż gdybym kupowała nawożone warzywa , kropione owoce czy konserwowane mięso i wędliny. Jeżeli chodzi o niemowlęta to szkoda podawać im słoiki jeżeli tylko mamy dostęp do żywności eko ze sklepu. Pamiętajcie że najbardziej zkażone są jabłka, pomidorym, ziemniaki i ogórki gruntowe z także wszelkie sałaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrrakka
Nie histeryzuj z tymi sloikami,sa ok. rozumiem,ze cena moze byc argumentem,ale nie uwazam,zeby samemu gotowane warzywa byly lepsze. Mieszkam w niemczech,tu diete rozszerza sie wlasnie zaczynajac od marchwi,potem marchew z ziemniakami. dopiero spoko pozniej kaszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nbncbncb
Ja mieszkam w Austrii i dietę zaczyna się od kasz bezglutenowych takich jak kaszka jaglana (Hirse), potem zaczyna podawać się warzywa i są nimi w pierwszej kolejności pasternak, marchew, a potem ziemniak z pasternakiem i kolejne połączenia i nowe warzywa. Ja też kupuję od miesiąca warzywa BIO ale ja mam je pod nosem w każdym sklepie. Mnie lekarz odradzał słoików po tym jak córka miała niedobór żelaza (była karmiona mięsem w słoiczkach - wołowym). Moje dziecko ma obecnie 8 miesięcy i jada już tylko żywnośc BIO (nie słoiki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrjrhjhjhfjdhf
do poprzedniczki - ja też jestem z Austrii :). Też zaczynałam od Hirse a potem Buchweizen (kasza gryczana) ale przed kaszą gryczaną warzywa i owoce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No właśnie mnie też lekarz
mówił że mija stara szkoła podawania w pierwszej kolejności warzy bo powinni się podawać bezglutenowe kasze ale u nas nie ma jaglanej gotowej ani gryczanej nieprażonej natomiast koleżanka dostała właśnie z Niemiec paczkę z kaszami Hipp (bez mlecznymi) i jest kasza jaglana już od 4 miesiąca i gryczana tak samo oraz grysik orkiszowy ale w Pl chyba nie ma? W każdym razie nie widziałam. Lekarz mówił coś o grysiku z pszenicy ale to przecież małowartościowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie kupuj Hippa tylko
Tylko że w PL podają tą kaszę dopiero po pierwszych urodzinach a w Niemczech i Austrii juz po 4 miesiącu życia jako pierwszy składnik diety rozszerzeniowej. Cóż, róznice są .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgcd
jak kupuję jaglana w tesco, lub na wagę w warunkach i tam na wagę mają też kaszę gryczana niepalona,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgcd
w warzywniaku miało byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×