Pierwsza randka a on wypalił mi do ucha: "tak bardzo seksu mi się chce!"

Szczerze mówiąc, trochę mi go było żal potem. Ale nie miał 20 lat, żebym się litowała nad jego szczeniackim zachowaniem. Za słowa też się ponosi konsekwencje.

jakoś nie mogę sobie wyobrazić żeby jakakolwiek kobieta na taki tekst poleciała .. nie wierzę...to potrafi zniechęcić nawet napaloną nimfomankę.

Dokładnie. Myślę, że gdyby powiedział coś innego, albo w ogóle nic nie mówił, tylko działał, jak tutaj kolega wcześniej zasugerował, to całkiem inaczej mógłby się ten wieczór zakończyć...!

Jeszcze z tego co zrozumiałem to się ubrałaś dosyć seksownie ..a to też jest jakby nie patrzeć sygnał hmm jakby to ładnie nazwać ..ewentualnej gotowości ;p

wiesz ubralas sie tak ze facet nie myslal tylko zachowal sie jak zwierz i nie krytykuje wszystkich facetow :-( wiesz skoro Cię nie wykorzystal to powinnas byc z siebie dumna a nie miec zlosc na wszystkich facetow ;-)

Nie złoszczę się na wszystkich facetów! Powinnam być z siebie dumna, że mnie nie przeleciał? Eee.... Możesz to jakoś rozwinąć?

wiesz bo nalezysz do tych kobiet co mysla glowa ;-) zalezy Ci na czyms wiecej niz tylko na pustym seksie.... wiesz rozne tu opinie chodza ale z tego co wiem wielu jest takich facetow jak ten ktorego poznalas....ale nie kazdy.... co chcesz uslyszec ze milo byloby poznac taka dziewczyne jak Ty co po pierwsze o siebie dba a po drugie wyglada ladnie - marzenie wielu facetow ;-)

no i najwazniejsze ma poukladane w glowie

Daj sobie z nim spokój kobieto..ceń siebie..znajdziesz sobie o wiele lepszego:)

konkrit kogo chcesz oszukać ? każdy facet myśli oseksie i jest to dla niego priorytet, tylko niektózy umieją się zachować , wiedzą co należy powiedzieć i jak

kazdy mysli o seksie ale nie kazdy chce go uprawic bez milosci a to jest roznica

Czy nie o to właśnie chodzi w randkach? Zwłaszcza w pierwszej? Przecież to szopka, w które obie strony mają do odegrania konkretną rolę. Jeśli jedna strona spanikuje i nawali już na samym początku, to potem to już jest chyba nie do odratowania...

nic dodać nic ująć :)

Chodzenie na randki jest do dupy. Pozazdrościć wszystkim w stałych związkach, którzy mają to z głowy!

nieprawda !! :) to fajna sprawa, ja widzę,że ty masz najwiksze pretensje do niego , że tak schrzanił sprawe bo nie szło mu w końcu najgorzej i czujesz się zawiedziona

ivo7er randki to szopka....ciekawie pierwszy raz to slysze.... udajemy sie na nie bo chcemy nie byc sami w tym swiecie, czesto robimy glupie rzeczy....ale jak ktos robi zalosne rzeczy tzn ze nie chodzi mu o randke tylko o zaspokojenie wlasnych potrzeb.... przeciez nie od dzis wiadomo ze seks na pierwszej randce nie jest wskazany.... jesli spotykasz sie z kims to prawda ze chcesz z czasem seksu bo zaczynasz kogos pragnac ale nie nie znajac kogos konkretnie jego charateru jak mozna stwierdzic ze jest on na cale zycie ze chcesz z nim byc tak blisko ? dla wielu tym wyznacznikiem w dzisiejszych czasach jest seks....ale jak ktos kocha sie z Toba bez czulosci i tylko zaspakaja swoje potrzeby to myslisz ze Ci jest przyjemnie ?

.. przeciez nie od dzis wiadomo ze seks na pierwszej randce nie jest wskazany.... a cóż to za mądrość zyciowa? kto ma to niby wskazywać ?

jkdjksjklsjdkk: Nie mów, że lubisz pierwsze randki! Kolejne są ok, rodzi się fascynacja, więź itd. - ale pierwsza to ruska ruletka. Dla mnie koszmar! Teoretycznie powinnam być sobą, ale z drugiej strony, facet przeważnie również udaje, i nigdy nie wiem, co zrobić. Czy grać w jego grę, czy być sobą i nic nie ukrywać (i wtedy z reguły nic z tego nie wychodzi...).

ivo7er chyba przesadzasz , jasne ,że jest stres ale janczęściej umawiamy sie z kimś kogo w minimalnym stopniu znamy , na imprezie, w jakieś sytuacji , tak jak np ty , przecież pisałaś z nim i smsy wysyłałaś , trochę go znałaś a na randce wiadomo, że nie odkrywasz wszystkich kart ale też nie fantazjujesz

jak slysze o tych grach ludzi na pierwszych randkach to robi sie az niesmacznie facet powiedzial jej konkretnie czego chce i juz po klopocie - ona chciala zwiazku a on seksu.... nie mowcie mi ze kazdy gra kreujac sie na randkach na Bóg wie kogo , ja nigdy jak bylem na spotkaniach to nie sciemnialem, ale w druga strone to nie zawsze tak bylo.... oszukujcie sie dalej tworzac falszywy obraz siebie

co kobiety sobie czasem mysla ze kazdy facet bedzie je na rekach nosil ? jakos do tej pory nie widzialem az takiego zaangazowania ze strony kobiet, moze sie nie nadaje zeby byc z jakas ale ktora ze mna byla na pierwszym spotkaniu zawsze byla usmiechnieta, moze ja powinienem to kontynuowac ale nie bylo tego czegos....

Konkrit: właśnie z tym panem, któremu się seksu zachciało, miałam żywy dowód na to, że powinnam jeszcze więcej udawać! Zapytał mnie, czym się zajmuję. Jak myślisz, jak zareagował, jak mu powiedziałam, że uczę francuskiego? Jest to szczera prawda, ale co sobie każdy przeciętny facet pomyśli od razu?

"Zapytał mnie, czym się zajmuję. Jak myślisz, jak zareagował, jak mu powiedziałam, że uczę francuskiego" dobry kontekst do flirtu :> .. dobrze uczysz ?

ivo7er wiesz co ja lubie robic jak sie z kims spotykam - lubie weryfikowac to co pisze a to jak sie zachowuje lub wyglada realnie....na nieszczescie mialem okazje zadawac sie z kobieta przez rok a jak ja poznalem realnie to bylem w szoku :D robila falszywy obraz siebie ale ja na spotkaniu z nia zachowalem sie realnie jak dzentelmen pogadalem z nia spotkalem sie ale o sobie wtedy mialem tylko jedno zdanie co za ze mnie kretyn ze ludziom wierze na slowo....slowo traci dla ludzi moc ale nie dla mnie.... wiem co sobie przecietny facet pomysli jak tak powiesz ale taki co mu na Tobie zalezy zapyta bardziej bys to rozwinela ;-) Wiesz nie mow mi o ludziach ktorzy nie szanuja drugiego bo tym bardziej nie maja dla mnie wartosci.....

a co do Twojego udawania to było to najlepsze wyjście z sytuacji w takim przypadku to bylo wskazane

temat sexu na 1 randce i wiadomo o co chodzi,napewno nie o dzieci.

taki jeden facet 28: No więc właśnie...

w zyciu bym nie powiedział : dobrze uczysz raczej pociągnąłbym temat np , czy byłaś we francji , czy lubisz francuską kuchnię , coś takiego

konkrit: "na nieszczescie mialem okazje zadawac sie z kobieta przez rok a jak ja poznalem realnie to bylem w szoku robila falszywy obraz siebie" Właśnie dlatego chciałam się z tym gościem jak najszybciej spotkać. Żeby nie tworzyć tego zaczarowanego obrazu, jaki powstaje czy tego chcemy czy nie w kontakcie tylko wirtualnym. No i zjechali mnie, że kto to się tak szybko spotyka z nieznajomym? - ano realista, który nie chce dać się omamić słodkimi słówkami smsów czy maili, tylko chce spojrzeć w twarz, i się przekonać z kim ma się do czynienia. I cieszę się, że tak szybko się okazało kim był tamten pan! przynajmniej nie mam teraz żalu ani złamanego serca.

jkdjksjklsjdkk: "w zyciu bym nie powiedział : dobrze uczysz raczej pociągnąłbym temat np , czy byłaś we francji , czy lubisz francuską kuchnię , coś takiego" Więc lepiej nie powiem, jak tamten zareagował :D to temat na bardziej niecenzuralny post... :D