Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość zmatr89

Znęca się nad nami psychicznie POMOCY

Polecane posty

Gość zmatr89

Nie wiem jak go nazwać bo nie ma do nas żadnych praw fagas mojej matki ? ojczym ? otóż od bardzo dawna (będę go nazywał fagas) znęca się nad nami wszystkim w domu.Mieszka z nami od 97 roku i od tamtej pory znęca się nad nami psychicznie.W domu mieszkam ja 24 lata siostra 27 lat jej syn 6 lat i moja mama i fagas z którym ma cywilny od jakiś 4 lat.Jak byliśmy mniejsi to nas bił i karał o byle co nigdy nie miał swoich dzieci to znęcał się nad nami.w 97 miał wypadek i od tamtej pory jest na rencie leczy się psychiatrycznie ma żółte papiery.Jest agresywyny , wulgarny i czepia się o byle co.Moja matka jest schorowana ma nerwice i jeszcze parę innych chorób ale on ma to w dupie i cały czas są grandy a kurwa to u niego słóży za przecinek.Ma żółte papiery boje się że kiedyś komuś coś zrobi bo dużo razy się odgrażał.Matka jest tak nim zaślepiona że co by nie było i tak go nie wywyali z mieszkania ani nie odejdzie od niego.Dużo razy się z nim biłem on przy mnie wygląda jak paluszek jak go kiedyś trafiłem to zalał się krwią i wiem że jak bym zrobił to mocniej to by go połamał jednak strachu nie okazuje to taki człowiek (przynajmniej w moim przypadku) który jak ze mną wyskoczy to nawet konając wtsanie i będzie nadal się bił żeby tylko mi pokazać że się nie da taka walka na śmierć i życie tylko zawszę matka nas odciągała przykro mi że siostrzeniec musi na to patrzeć ale nie pozwole żeby kimś pomiatał a jest tak że jak kimś pomiata i widzi że mu wolno to jest jeszcze gorzej.Matka jest chora i prosiła mnie żebym z nim się nie kłócił bo potrezbuje spokoju i tak też zrobiłem byłem dla niego miły olewałem to co mówił i nadal nic gnoi wszystkich na każdym kroku.To że przy mnie wygląda jak paluszek nie oznacza nic bo to psychol który może siegnąć nóż i mnie zabić bo podobne sytuacje były.Nie chce więcej się z nim bić bo jak miał wypadek to coś tam ma w głowie i byle uderzenie może go zabić a nie chce siedzieć za gówno.Co mam zrobić poradzcie mi coś ? z matką nie ma co rozmawiać bo i tak z tym nic nie zrobi tak jest do niego przywiązana.Jeśli każdy jest dla niego miły to i tak się dopierdala o byle co a później mówi że w domu nie ma spokoju jak sam awantury robi.Jak się go pozbyć ? jest na to rada ? mam kolegów że tak powiem bandziorów którzy mogą go solidnie uszkodzić ale po porowcie do domu ten psychol mógłby coś komuś zrobić.Ma żółte . leczy się psychatrycznie , ma rente i dorabia sobie legalnie jak stróż i jak jest na nockach to w domu cisza i spokuj normalnie raj a jak wraca to jest masakra.Chce go usadzić tak żeby go tu nie było i żeby nie wiedział kto ? jest na to jakiś sposób ? proszę doradzcie bo boje się że dojdzie tu kiedyś do tragedii on nas nienawidzi od samego początku mnie i siostry,Kiedyś dostał manto od kogoś tam nie wiem za co i uciekał jak ciota łaził później z obitymi żebrami zresztą przed każdym by uciekał a w domu zgrywa bohatera tak ja ja mu dzisiaj powiedziałem bo znowu grandził "uważaj żeby cię nie połamali skurwielu" to cawniaczek powiedział "Niech wpada nawet 10 wszystkich zajebie i powiem TAK JA ZABIŁEM!" A ja na to "Ta tylko jak dostałeś po żebrach to źeś bohaterze pierwszy uciekał" coś tam jeszcze gadał ale nie słuchałem go.Co zrobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×