i jak wybrnąć z tej sytuacji ?

Koleżanka po pracy zaprosiła mnie do siebie na kawę, Ona wolna i ja też a w jednej firmie pracujemy ponad dwa lata, więc trochę się poznaliśmy ale nie było prywatnego spotkania, i tak, fajna jest i lubi się pośmiać i wygłupiać, pojechaliśmy do jej mieszkania na Grochów, muszę przyznać, że fantastycznie urządziła swoje M, czyli dwa pokoje z kuchnią, po mieszkaniu szwendał się pięknej urody rudy kot YAGI, jak zabawka do przytulania i siedzimy sobie na skórzanej kanapie , rudy kot miałczy a my plotkujemy i pijemy kawę, wypiliśmy drinki dwa i muzyka DM z głośników płynie , drinki trochę mnie przymroczyły ale trzymam fason i nie proponuję koleżance żadnych całusów, jak wiadomo po drinkach życie bywa moczopędne, więc przeprosiłem kobietę i poszedłem do łazienki a tu czyściutko i pachnąco ale miałem problem aby trafić do sracza, więc bardzo się starałem trafić do celu ale za cholerę, nic z tego , zasikałem podłogę równo i na ciepło, co tu robić aby wstydu nie było ? Ręcznika szkoda do podłogi ale na grzejniku łazienkowym suszyły się jej majtki, więc bez zastanowienia majtki poszły w ruch i za chwilę podłoga była sucha, ufff ale ulga, ale co zrobić z tymi majtkami ? Reakcja szybka, schowałem do kieszeni i wyszedłem z łazienki, gdy koleżanka zapytała, czy wszystko jest OK to potwierdziłem, posiedziałem jeszcze chwilę i podziękowałem, wyszedłem z tymi zasikanymi majtkami w kieszeni i pojechałem tramwajem do siebie, w tramwaju czułem, że capi moczem, chyba ktoś się odlał w tramwaju, i teraz nie wiem, czy jutro rano po przyjściu do pracy położyć te majtki na biurku koleżanki obok monitora ?

wypadałoby zwrócić, a może to jedyne jakie ma? :)

na głowę te majtki i tak do niej idź. Podaruj jej swoje w zamian, najlepiej też nałóż jej na głowę. Potem udaj sie do najbliższej szkoły specjalnej po lepsze pomysły.