wielki problem z zaparciami

Witam, mam problem i już sama nie wiem jak mam się z nim uporać. Od kilku miesięcu mam problemy z zaparciami, średnio udaje mi się wypróżnić raz na tydzień a i wtedy mam wielkie problemy, aby się udało. Dodam, że mam dopiero 20 lat i mniej więcej od czasu problemów z zaparciami ustał mi okres (z bliżej niewyjaśnionej przyczyny, mimo, że miałam wiele wiele badań, wszystko wyszło w porządku), dlatego od miesiąca jestem poddana terapii hormonalnej. z początku myślałam, że może gdy wróci spowrotem miesiączka, wróci też względnie normalne wypróżnianie, ale nic z tego. Ponadto dodam, że jem już wszystko co mogloby pomóc i to od paru miesiecy dziennie conajmniej 2 kawy, duża maślanka, jogurt naturalny z jabłkiem i płatkami owsianymi, sporadycznie suszone owoce, nie jem białego chleba ani słodyczy prawie wcale, robię już wszystko byleby nie brać leków na przeczyszczenie, ale jestem załamana, dlatego piszę- może któraś z Was miała podobny problem i jest w stanie cos poradzic? Proszę o pomoc bo jestem na skraju załamania.

a otręby pszenne?

trzeba się nie odchudzać.

Też już próbowałam aczkolwiek to może 2 razy jadłam.. jakoś już nie mogę uwierzyć, że zjedzenie czegoś nowego może tu pomóc. czytałam gdzieś o zalewaniu wrzątkiem suszonych rodzynek, to chyba jedyne czego jeszcze nie zrobiłam.

nie odchudzam się, uwielbiam jesc a zaczelam jesc te wszystkie platki owsiane i inne sprawy bo NIE MOGE sie obzerac, niezaleznie ile zjem regularnie co tydzien sie wyprozniam, nawet po baardzo obżartych dniach.

tutaj same otręby nie wiele zdziałają, tutaj trzeba zminić dietę dod podstaw. Mniej produktów zwierzęcych, chleba, białej maki, a więcej blonnika w postaci świezych warzyw i owoców + swieżo wyciskane soki, polecam też ocet jablkowy i daje sobie rękę uciąć, że to pomoże w 100%.

polecam tez lewtywe z siemienia lnianego.

mi pomagała wit b15, buraki, pieprz kajeński i Dong Quai