Chce schudnąc ok. 10 kg, a potem starać się o dziecko.

Witam serdecznie, z początkiem tego roku zaczęłam zdrową dietę ok. 1000- 1200 kcal. Jem warzywa, owoce, brązowy ryż, duzo wody i zielonej herbaty. Chodzę na spacery, jeżdżę na orbitreku albo ćwiczę zumbę i robię ćwiczenia na mięsnie brzucha. Chciałabym schudnąc 8-10 kg, a później zacząc się starać o dziecko. Poprostu nie chciałabym tyć ciązowo z tej wagi, ktora mam obecnie, a mianowicie 70 kg przy 168 cm. Czy ktos schudł i później w miarę krótkim czasie zaszedł w ciąże? Czy mialyscie jo jo i przytylyscie o wiele więcej w ciąży po diecie niż przypuszczałyście? Jestem ciekawa takich przypadków. Czy trudno wam było zrzucić kg pociązowe? Zapraszam do dyskusji.

Ja odchudzałam się na dukanie.schudłam prawie 15 kg.I jakoś tak wyszło że mi się zaciązyło;-)W ciąży przytyłam dokładnie tyle ile schudłam.

moja szefowa była na Dunkanie i wylądowała w szpitalu , wysiadły nerki i wątroba.

*Dukanie

Hmm... Ja schudlam 10kg w miesiąc.. Ważyłam 68kg przy wzroście 175cm. Ok pół roku później zaszłam w ciążę i jak dotąd Przytylam 7kg a jestem w 32 tygodniu. Nie uważam żeby to było za dużo a już napewno nie myślę że mniej bym Przytyla gdyby nie to że schudlam.. Lekarze nawet twierdzą że Przytylam za mało bo część z tego poszła w biodra i brzucha prawie wogóle nie mam. Jak byłam teraz w szpitalu to pielęgniarka nie uwierzyła mi że to już 32 tydzien.

Ja mam 166cm i waze obecnie 57kg. Odchudzam się z myślą, zeby jak zajdę w ciążę (a planujemy, nie zabezpieczamy się, więc jak zajdę to fajnie :) )właśnie wystartować z mniejszej wagi. Po pierwszej ciąży ważyłam ok 64kg (przed ciążą 53kg i z tą wagą czułam się najlepiej) i nie chciałabym startować z takiej wagi w II ciążę, bo w I przytyłam 18kg. Więc jakbym tak dużo przytyła w II, to myślę, że ciężko byłoby mi zrzucić. Moje odchudzanie polega na zdrowym odżywianiu się: gotowane na parze mięso, mało pieczywa, ryż brązowy, makaron pełnoziarnisty, warzywa. Nie jem też po 18. Jak narazie schudłam z 64 do 57 więc sporo. Odchudzam się mniej więcej 5 tygodni już. Ćwiczę też w domu ok 20min dziennie, moze niedużo, ale zawsze to troszkę ruchu :-)