Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ona-zakochana

FACET NIE OGARNIA

Polecane posty

Gość Ona-zakochana
dzieciarnia odpada bo nie lubie dzieci... dlaczego uważasz ze jestem desperatką i żałosna w dodatku? zazdroscisz czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona-zakochana
nie roumiem motywów twojego pisania ze bedzie wiał? hmm dlaczego miałby wiać ,nie kumam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyatt earpp
Pani po wyższych studiach, po psychologii, na ktorą cięzko sie dostac i trzeba mieć sporo w głowie pisze " nie kumam" ? A cóż to za słownictwo? Pomijam już , jak ktos zwrócił uwagę, takie słowa jak "zaczoł","ogarnoł" pisane przez "o". I co to za stwierdzenie w ustach profesjonalnej pani psycholog, że mężczyzna " nie ogarnia"??? Słownictwo niestey na poziomie gimnazjalnym, myslę,że autorka ma 13-16 lat, nie więcej, bo i styl pisania i sama treść porażająca swoim infantylizmem na to wskazuja. I ta agresja....zdumiewające jak na kogoś po takich studiach... Slowem - prowokacja. 3/10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona-zakochana
Dobrze, więc zapytam inaczej. Kto Tobie dał takie prawo oceniania mnie? W ogóle kto dał Wam prawo oceniania mnie i mojego wykształcenia. Nie sądzę bym dawała Tobie taki przywilej ,tym bardziej ,że mnie nie znasz. Jeżeli uważasz ,że ocenianie Kogoś po kilku epitetów jest właściwe to w ogóle nie mamy o czym rozmawiać bo Jesteś pusty jak bęben ,a jak wymagasz terapii to chętnie na priv i 150 zł sesja. Po drugie.Napisałam tutaj by poznać wasze zdanie dotyczące danej sytuacji, a nie po to by banda niedorozwiniętych móżdżków zaczęła mi wytykać moje cechy osobowości z tej negatywnej perspektywy. Nie po to poprosiłam o poradę. Po trzecie, swoim postem miałam na celu, utwierdzeniu się w przekonaniu , że nie warto zabiegać dalej o tego mężczyznę. Chciałam się utwierdzić w przekonaniu ,że to co mi się wydaje to mi się wydaje i czas zrzucić klapki z oczu. Po czwarte takiej "pomocy" nie uzyskałam, co najwyżej kilka wartościowych odpowiedzi ,reszta to banda rozkapryszonych bachorów , których nie ma pojęcia CZYM jest miłość do drugiej osoby , i ,że człowiek w takiej sytuacji ma KLAPKI na ślepiach. Nie potraficie pomóc tylko skupiacie się na cechach mojej osobowości ,a o to z szacunkiem ,nikogo nie prosiłam. Więc proszę ,darować sobie te chore riposty w moim kierunku. Coś jeszcze Ktoś chce dodać? Intresuje mnie spojrzenie na sytuację z boku. Jest dużo znaków ktore być może znakami nie są, są moimi klapakami. I proszę jedynie o pomoc w zdjęciu mi tych klapek bym mogła uwolnić się od faceta ktory ma mnie w dupie. Uwierzcie mi ciężko jest jak cholera. I nie życzę nikomu by znalazł się w podobnej sytuacji. Sorry ale nawet psychologowi sie zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona-zakochana
Dobrze, więc zapytam inaczej. Kto Tobie dał takie prawo oceniania mnie? W ogóle kto dał Wam prawo oceniania mnie i mojego wykształcenia. Nie sądzę bym dawała Tobie taki przywilej ,tym bardziej ,że mnie nie znasz. Jeżeli uważasz ,że ocenianie Kogoś po kilku epitetów jest właściwe to w ogóle nie mamy o czym rozmawiać bo Jesteś pusty jak bęben ,a jak wymagasz terapii to chętnie na priv i 150 zł sesja. Po drugie.Napisałam tutaj by poznać wasze zdanie dotyczące danej sytuacji, a nie po to by banda niedorozwiniętych móżdżków zaczęła mi wytykać moje cechy osobowości z tej negatywnej perspektywy. Nie po to poprosiłam o poradę. Po trzecie, swoim postem miałam na celu, utwierdzeniu się w przekonaniu , że nie warto zabiegać dalej o tego mężczyznę. Chciałam się utwierdzić w przekonaniu ,że to co mi się wydaje to mi się wydaje i czas zrzucić klapki z oczu. Po czwarte takiej "pomocy" nie uzyskałam, co najwyżej kilka wartościowych odpowiedzi ,reszta to banda rozkapryszonych bachorów , których nie ma pojęcia CZYM jest miłość do drugiej osoby , i ,że człowiek w takiej sytuacji ma KLAPKI na ślepiach. Nie potraficie pomóc tylko skupiacie się na cechach mojej osobowości ,a o to z szacunkiem ,nikogo nie prosiłam. Więc proszę ,darować sobie te chore riposty w moim kierunku. Coś jeszcze Ktoś chce dodać? Intresuje mnie spojrzenie na sytuację z boku. Jest dużo znaków ktore być może znakami nie są, są moimi klapakami. I proszę jedynie o pomoc w zdjęciu mi tych klapek bym mogła uwolnić się od faceta ktory ma mnie w dupie. Uwierzcie mi ciężko jest jak cholera. I nie życzę nikomu by znalazł się w podobnej sytuacji. Sorry ale nawet psychologowi sie zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona-zakochana
i jeszcze coś psycholog też może być dyslektykiem i nic pustakom do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona-zakochana
coś jeszcze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez cie nie ogarniam
Normalnie wizyta u takiego psychologa jak ty kończyła by się samobójstwem nie dziwie się ze facet zwiewa w dodatku jesteś strasznie chamska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ropinhUUtt de absztelung
..prawo do oceniania dałaś sama logując się na kafe i dokonując czynności ekshibicjonistycznych na FORUM może nie Romanum ale publicznym. Prawdą jest również że trzepiesz mózgiem jak pustą torbą po cemencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nareszcie przybył
no, a ja bym powiedział - nie poddawaj sie. Walczyć nie trzeba, ale troszkę starać - tak, ale najdelikatniej jak tylko można. Każdy facet chciałby spotkać kobietę umiejącą tak darzyć uczuciem jak Ty. A tu nie ma pośpiechu i miałbym taką radę, żebyś skończyła z tekstami, podtekstami, żaluzjami :) smsami. Działaj naturalnie, tylko jak koleżanka, i po prostu czekaj, oki? Moim zdaniem tylko tak coś możesz zdziałać, a jeśli kontakt z nim daje Ci wiele przyjemności to nawet nie myśl o rezygnacji z tego. Zaproś go do teatru żeby sie troszkę podziało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madrosci pani z Krakowa
Rzeczywiście, agresja aż bluzga... Wcale się nie dziwię facetowi, że chce Cię trzymać na dystans. W dodatku Twój język: wulgarny i ordynarny. Nie zachecasz jako kobieta, prawdopodobnie to jest powód, dlaczego facet "nie ogarnia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem on wszystko rozumie...moze boi sie tej roznicy wieku...a to , ze nie ogarnia...moze go podniecasz i moze on dlatego sie denerwuje poci i zwiewa, moze dzialasz na niego i on sam siebie sie bardziej boi niz ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcieleduch
Ależ czego mam ci zazdrościć? Skamlenia za męskimi portkami? Mogłabys być moją córką, bo ja wiekowo to półka twego obiektu westchnień. Może troche ostro, ale niestety tak postrzega cię ten pan, jesteś głodna miłości, a on nie chce zasypywać tej studni. I nie myśl sobie, że takie uczuciowe zaczadzenie przytrafiło się tylko tobie. Też mi się parę razy w życiu przydarzyło, ale może to moja silna psychika i praca nad rozwojem własnej duchowości, nie pozwoliła mi na czołganie się przed kimkolwiek. Jeśli prawdą jest twoje wykształcenie, to może tez popracuj nad sobą i odnajdź to szczęście w sobie, pokochaj siebie, a wtedy to ty będziesz się opędzać od adoratorów nawet kijem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ropin DE hÓÓttt
.....pieprzenie o miłości....tylko wyraża się osoba o cechach modliszki.. ..po za tym uważa że miłość zachodzi wtedy gdy facet będzie kochał tak jak ona chce....do kórki...czynie można zrozumieć tego że ja okazuję uczucia na swój sposób..i nie mam ochoty byś mnie zmieniała?..... jesli moim wyrazem pozytywnych uczuć jest biciem głową w ścianę to to jest moje i może tak mi się podoba.....jeśli tobie nie i nie akceptujesz to spadaj......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×