praca za granicą czy w Polsce - jakie wasze zdanie......

bo właśnie się zastanawiam czy nie wyjechać do Niemiec tak na parę miesięcy i znajomego zabrać jakiegoś....

A jesteś wolna/y czy masz kogoś w Polsce na stałe?

no nie mam nikogo ale ale jak tak za granicą by się tylko siedziało to się rodziny nie założy nigdy a nie chcę przez pracę zawsze w samotności żyć . i właśnie dlatego sie zastanawiam.............

Ciężko powiedzieć, ja mieszkam za granicą, tu pracuję i założyłam też rodzinę. Nie jest łatwo bo kryzys i wogóle, ale w sumie nie żałuję wyjazdu.

a gdzie za granicą ??

we Włoszech, teraz jest tu ciężko z pracą i wogóle, ale jakoś żyję.

to też zalezy od szczęscia..

to też zależy od tego ile masz lat i czy chcesz wracać. Z doświadczeń moich znajomych widzę, że Ci którzy wyjechali w wieku 20-24 lat byli wtedy królami zycia :) mieli dużo więcej pieniędzy. Jednak po kilku latach wrócili, pieniedzy nie przywieźli i są kelnerami. A w przypadku osób, które zostały w Polsce jest dokładnie odwrotnie - wtedy wszyscy na stażach bez kasy a dziś kierownicy. Ale to tylko obserwacja z mojego srodowiska i mogę się mylić

ja mam dopiero 23

Od szczęścia też zależy, ja dość długo nie mogłam mieć pracy, ale liczy się też nauka, doszkalanie się. Mimo teraz kryzysu udało mi się mimo wszystko pracować.

no to jak chcesz tam zostać to oki. Tylko czasem lepiej zainwestować troszkę czasu i osiągnąć coś tu. W perspektywie 6 miesięcy to niemożliwe, ale w kilka lat widać różnicę.

z tego co widzę wyjeżdżanie na "trochę" się nie opłaca. Dla przyjezdnych nie ma teraz na tyle dobrze płatnej pracy żeby odłożyli w krótkim czasie, a po powrocie nie masz doświadczenia do pracy na miejscu.

Michassss - twoja ostatnia wiadomość tyczy się pracy za granicą czy w PL ?

za granicą;tutaj kiepskie perspektywy;tym bardziej ,że właśnie dochodzi do nas kolejna fala kryzysu:(

Mnie "za granicą" jest dobrze - ale ja tu jestem na stałe, czyli mam tutejsze wykształcenie, tutejsze kwalifikacje i od początku pracowałam tutaj. Mimo to nie sądzę, żebym odłożyła gdybym miała w planach np. uzbierać na budowę domu i wrócić do Polski. Duża luka w zatrudnieniu w kraju, rynek może się w międzyczasie zmienić, a i tak z milionem nie wrócisz.

polecam http://epser.com - dużo fajnych ofert pracy za granicą. ja byłam z nimi dwa razy, za każdym razem w niemczech raz na dwa a raz na trzy miesiące i nie żałuję. dobry sposób, żeby w krótkim czasie zarobić trochę kaski i żyć w Polsce :)

tym bardziej jak myślę że mam robić za te jebane min. krajowe 1070 zł i na dojazdy tracić to wolę leżeć do góry tyłkiem . jeść i spać mam gdzie .

Moorland - A Twoi rodzice zostali w Polsce ? Jesli tak to masz tu jakis punk zaczepienia.

Chodziło mi o to, że jeśli chcesz wyjechać tylko na parę miesięcy to lepiej zostać w PL

tak na góra 5 mieś . chciałem

Zuza - nie, ja jestem kiepskim przykładem bo w Polsce nie mam żadnego "zaczepienia", nie bardziej niż w jakimkolwiek innym kraju. Po prostu spotykam czasami Polaków i z tego co widzę to na parę miesięcy wyjeżdżać się po prostu nie opłaca, czasem więcej na tym tracą niż zyskują.

Wrzask - dobrze się zastanów i zrób "wywiad".

A znasz dobrze j. niemkieci? Wydaje mi się, iż przed wyjazdem powinieneś się skupić na nauce tego języka plus ewentualnie angielski. Zawsze to zwiększa szanse. Może wcześniej postarać się poznać tam kogoś kto ewentualnie da ci punkt zaczepienia. No i zrob wywiad jakie zawody są "na chodzie". Ja przyjezdzając do włoch zrobiłam ten błąd, że nie wiedziałam kompletnie co mogłoabym tam robić przez co przez długi czas byłam bez pracy. teraz w końcu pracuję, ale zajęło mi to nieco czasu. na szczęście mam tu oparcie, rodzinę.

Moorland - Czasami spotykasz Polakow ? A myslalam , ze Twoj facet jest Polakiem. Ale masz racje , nie oplaca sie wyjezdzac na troche , bo sie nic nie zaoszczedzi , poza tym jeszcze trzeba liczyc czas na znalezienie pracy , bo teraz na wyspach nie jest tak kolorowo jak kiedys.

ja też mam kuzynkę w Niemczech .. ale to niewiele daję.

Wcale nie jest kolorowo, dużo osób ma ogromne problemy ze znalezieniem jakiejkolwiek pracy, o takiej dobrze płatnej nie wspominając. Z tego minimum też dużo się nie odłoży ("życie" podrożało), a ktoś kto dopiero przyjechał nie ma właściwie nic co miałoby nakłonić pracodawcę do zatrudnienia.

Ja wyjechalam w styczniu 2012 do niemiec... niby mialam punkt zaczepienia w rodzinie ale wiedzialam jak to bedzie... caly czas klaniac sie w pas i dziekowac za wszystko, jak jakis smiec. obecnie mieszkam sama i nie mam z bliskimi kontaktu, nie interesuja mnie rodzinne intrygi co jak kto z kim itp. moze dodam jeszcze, ze tutaj poznalam kogos. do tej pory caly czas pracowalam, obecnie jestem po operacji na stope i w 2 miesiacu ciazy. jakby ktos powiedzial mi, ze mam wrocic do polski to chyba... nawet nie ma takiej opcji. tutaj zycie jest latwiejsze

daga2307 czy twoim wybrankiem jest muzułmanin?

Gdzie bardziej odczuwa sie kryzys : w Polsce czy na obczyznie ?

nie jest muzulmaninem. jest rodowitym niemcem