polatalem poczytalem i powoli wnioskowalem

spędziłem dziś troche po foram, portalach itp. Szukałem ludzi i wpisów podobnych do tego co ja wczoraj na kafe. Na początek proszę aby nikt nie brał nic do siebie bo ja nikogo nie znając nie mogę a wogóle nie chcę oceniać. Tak więc nie biorąc udziału wdyskusji (tylko jako obserwator) . Znalazłem kilkanaście osób które jak ja prosiły o pomoc taką czy inną. 85 procent odpowiedzi było typu, "nie ściemniaj ruro" , "nie pierdol" i najpopularniejsze "we się do roboty". 14 procent to wpisy osób które zasypywały "dobrymi radami" tacy znawcy wszechrzeczy co to wiedzą wszystko i wszystko w życiu przeszli(najlepsi to ci megadoświadczeni przez życie mając 22 lata)wow ale ten czas pędzi, Pół procenta to ci którzy wykazują inicjatywe i w tym samym momencie znikają. Ostatnie pół procenta to osoby niejednokrotnie same mające problemy i doświadczenia i to te osoby jako jedyne naprawde biorą się za pomoc, tak jak mama Julki(pozdrawiam jeśli to przeczytasz). Czy siedząc za ekranem kompa laptopa , z tabletem w dłoni czy telefonem możemy w ten sposób robić? Tak , możemy bo to internet dając możliwość anonimowości pozwala wyla swoje frustracje czy kompleksy na innych. Nie jestem raczej patriotą bo jeżeli polak polakowi pomocny wtedy jak ruscy lub hitlerowcy wejdą a na co dzień to "każdy kowalem swojego losu" czy jakoś tak, to kto mi zabroni czynić jak inni. Jeżeli ktoś poczuł się urażony to trudno, żyj swoimi problemami i zostaw mnie z moimi.