Seks nie z miłości...

Witam. Od 2 lat spotykam się z moją byłą z którą byłem miesiąc. Ona do mnie pisze że chce się zobaczyć. Często jest to jeden szybki numerek czasem jedna noc albo nawet cały weekend. Spotykamy się tylko dla seksu. Mowi ze poprostu lubi się ze mną kochać i tyle żadne uczucie nas nie łączy i nie będzie łączyć wiec nie trzeba się kochać tylko dobrze dogadywać.

To musi byc twoja deyczja, ale... ja bym sprobowala ;)

ale i ekscytująca zabawa,nie wierzę jednak,żeby ludzie umieli się tak bawić.Zakazany owoc może być kuszący.Seks z kimś,gdzie oboje wiedzą,że nic więcej nie będzie,a mimo to dają upust emocjom,jest pewni fajny.

Tak, zrobiłam to, trzy razy (dwóch partnerów). Ale nie było to za bardzo przyjemne. Jakoś tak inaczej niż w dłuższym związku. Właściwie to niewiele czułam. Pragnęłam bliskości tak na prawdę a taki seks to nie bliskość, co sobie potwierdziłam w sumie. Też byłam zaskoczona, że przyszło mi to łatwiej niż myślałam.

z kimkolwiek na pewno nie byłoby przyjemne,ale tam gdzie jest spory wzajemny pociąg i jakiś upust temu dają,ale jednoecześnie wiedzą,że nie są dla siebie,to byłaby zajebista sprawa,ale nierealna

ja też to zrobiłam bez miłości na dodatek z kolegą mojego byłego męża:-)i to było takie spontaniczne,najpierw wypiliśmy kawę,obejrzeliśmy parę dobrych filmów,pośmialiśmy się i tak to wyszło samo z siebie,że wylądowaliśmy w łózku

Nie każdy lubi ruchać ile wlezie, co nie znaczy wcale że jest się mało ruchawym. Zwyczajnie nie pierrdoli się tego co na drzewo nie spierrdoli. Łatwo przyszło, łatwo poszło. Faceci są różni a i dziewczyny bardziej wybredne, chodź puszczają się za lizaka i obciągają już w gimnazjum, to obudzi się w nich matka Polka i nastąpi dyskomfort, czy to szmaty, czy już wycieraczki. Rynsztok, do tego to spłynie.

dlaczego nierealny? Własnie mnie to kusi bo jest bardzo ekscytujące... długo mu nie ulegałam, zawsze jakos się broniłam, ale chyba już nie daje rady. zakazany owoc dobrze smakuje? :P mam 20 lat i znikome doświadczenie w tych sprawach,ale on o tym wie.

Nie boicie się,że ten"przypadkowy"może się do Was przyczepić i zagrozić Waszemu związkowi?

no wlasnie,nie boicie sie?

Ja uprawiałam jak nie byłam w związku.

Seks można mieć albo w związku,albo w burdelu.Nie są możliwe inne opcje.

Ja też nie mówiłam o przygodnym seksie podczas bycia w związku. To co innego. Nigdy nie zdradziłam.

Seks można mieć albo w związku,albo w burdelu.Nie są możliwe inne opcje. ??? Skąd ta radykalna opinia?

spotykam sie ze swoją byłą od dwuch lat tylko dla seksu i obojgu nam to pasuje, pragniemy sie jak cholera, czasem w nocy dzwoni zebym przyjechał albo możemy cały weekend z łózka nie wychodzić. nic nas poza tym nie łączy i nie bedzie łaczyć byliśmy razem miesiąc. Mysle ze obie soby muszą wiedzieć że to tylko seks i tyle bo można kogoś skrzywdzić

tu nie chodzi o zdradę,zdrada jest obrzydliwa

z obserwacji życia

,,Seks można mieć albo w związku,albo w burdelu.'' Dość kiepskie masz pojęcie o świecie.;)

jakiś urok by to miało,takie spełnienie jakichś wzajemnych fantazji jako takie zakazane owoce,gdyby było możliwe

jakiś urok by to miało,takie spełnienie jakichś wzajemnych fantazji jako takie zakazane owoce,gdyby było możliwe

chciałbym się mylić

nie zgadzam się. jak dwie osoby wiedzą czego chcą to nie potrzeba związku dla przyjemności

Tylko jakoś tak się dziwnie wtedy,że albo facet jest desperat i kandydat na stalkera,albo kobieta chce łapać na dziecko męża,tak wygląda życie,stety lub niestety.

i dodam ze w takim układzie seks jest duzo lepszy bo łatwiej jest powiedzieć czego się chce i to spełnić

Uprawiałem przygodny sex bez miłości,gdy wracałem od kochanki

,,i dodam ze w takim układzie seks jest duzo lepszy bo łatwiej jest powiedzieć czego się chce i to spełnić'' Ja się nie zgodzę. Jest dreszczyk emocji, ale też człowiek się stara dobrze wypaść i ja przynajmniej orgazmu nie miałam.

a uprawialiscie ten seks z jakas typowo przypadkowa osoba czy z kims kogo znaliście? Oprócz byłej dziewczyny ;)

ale w twoim przypadku był to jednorazowy seks?

Do tego zwykle jest po alkoholu a to, ze tak powiem trochę ,,wysusz''...a

Bo mnie się wydaje, że w tego typu seksie raczej każdy troszczy się o siebie. Ja tez nie miałam orgazmu bo nie potrafiłam właśnie tego zrobić. Może to kwestia wprawy. Co ciekawe, partnerom chyba było spoko bo chcieliby to powtarzać... Uważam, że seks w związku smakuje o wiele lepiej. Gdybym miała tylko przygodne doświadczenia, uważałabym że seks jest przereklamowany.