Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
patisonekpatisonek

współlokatorka złodziejka

Polecane posty

Hej! mam wielki problem ze współlokatorką. Kiedyś byłyśmy przyjaciółkami,dlatego na studiach zamieszkałyśmy razem,teraz już przyjaciółkami nie jesteśmy, co więcej, nie chcę mieć z nią nic wspólnego. Może zacznę od początku. Kiedyś mieszkałyśmy chwile razem i moja "przyjaciółka" przywłaszczyła sobie ubrania w których chwilowo nie chodziłam i schowałam je do torby pod łożko. Pod moją nieobecnosc,bez pytania wzieła je sobie i do tej pory w nich chodzi.Przymknełam na to oko i nic nie powiedziałam ponieważ sie przyjazniłysmy... miałam troche żal ale jej wybaczyłam. Niestety, gdy zamieszkałysmy razem na stałe to zaczeło sie powtarzać, pojedynczo giną mi rózne ubrania a pózniej niektóre znajdują się w tajemniczy sposób w miejscach które wczesniej przeszukałam, niektóre zas nie znajdują się wcale. To niestety nie jest jedyny problem... cały czas giną mi kosmetyki ,lub kończą się w niezwykle szybkim tempie. Bezczelność mojej współlokatorki sięga już tego stopnia ,że potrafi sobie przelać mój olej do swojej butelki :) Mam tez jeden spory problem... jakies 2 miesiące temu moja współlokatorka miała problem ze zdrowiem, płakała mi,że nie ma pieniędzy na lekarstwa, zrobiło mi sie jej szkoda i poszłam wykupiłam jej recepte .Zapłaciłam ok.100 zł, nie mówiłam nic o zwrocie pieniędzy,pomyślałam ,że powinnam jej pomóc.Dodam, że moim jedynym zródłem utrzymania są póki co rodzice,a ona nie dość ,że pracuje,pomagają jej rodzice to jescze dostaje stypendium i bierze kredyt studencki. W niecały tydzien pozniej nagle zaczeła chodzic na wielkie zakupy, kupowac drogie ubrania, kosmetyki, lodówka była po brzegi wypełniona jedzeniem (i tak jest cały czas). poczułam się oszukana. Nagle ma pieniądze na wszystko,a nie miała nawet na lekarstwa?? nie wiem co teraz zrobić, czy zarządać zwrotu tamtych pieniędzy? nie wiem czy wypada. W mieszkaniu mieszkamy we 4 ,ale jest tak jakby mieszkało tu 5 osob, bo praktycznie cały czas mieszka z nami jej chłopak, kąpie się tutaj ,pierze ubrania... płacimy bardzo duże rachunki, on nic sie nie dokłada. Z koleżanką myślimy, że może doklada się tylko swojej dziewczynie, a przecież my wszystkie płacimy rachunki...lubimy go, dlatego nic mu nie mówimy na ten temat,ale chyba będziemy musiały ,tylko nie wiemy jak...mój chłopak tez przychodzi do mnie często,ale on wynajmuje mieszkane obok,dlatego kąpie się u siebie, a obawiam się ,że kiedy zaczniemy temat współlokatorka może powiedziec ,że mój chłopak tez przecież spedza dużo czasu w naszym mieszkaniu. Pomóżcie, nie wiem już co mam z tym wszystkim zrobić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×