Być z Polakiem czy Turkiem? Pomóżcie

Cześć, mam dylemat. Nie chcę nikogo ranić. Chcę się zdecydować na to z kim ulożyć sobie życie. Kochany człowiek, z pewną pracą ale trochę bardzo zakochany w swoim wyglądzie Turek- kocha mnie bardzo. Gdy bylam w Turcji opiekowal się mną, wszedzie zabierał, ja troszczyłam się o niego również (wzajemne zdobywanie). Od 10 miesiecy każdego dnia jest taki sam czuły i kochany, tuli się i mówi ze mnie kocha, ale musiałabym wyjechac do turcji a tam niewiadomo czy mialabym pracę, chociaż jestem wykształconą osobą znająca wiele jezyków. On nie ma możliwosci wyjazdu do wiekszego miasta bo jest weterynarzem i musi pracować w przydzielonym goverment - offi'sie. Jest troche zapatrzony w siebie, a ja nie nie chce zyc na czyims utrzymaniu tam. Poza tym gdy jego rodzice poproszą go o pieniadze nigdy im nie odmawia i pojawia sie pytanie co bedzie gdy rodzice beda dla niego wazniejsi niz rodzina.. Co do religii nie mamy konfliktu. Po drugie!- Jest również polak, ktory pracuje w Holandii. To dobry i troskliwy chłopak, ktory oddalby mi wszystko, zebym byla szczesliwa. Jest po przebytym zawale (25 lat). Rozstalismy sie jakis rok temu z powodu ze on byl bardzo rozrzutny i nie myślał o przyszłości tak powaznie jak ja, troche sluchal sie kolegów. Nie ma ani matki ani ojca. Wciąż mnie kocha i się zmienił na odpowiedzialnego. ja studiuję, jest ciężko, zarabiam sobie sama na dodatkowe specjalizacje a na utrzymanie dają mi rodzice. Ostanio mój tata przeszedł zawał, nie może pracować, a bez jego pomocy nie jestem w Stanie sie utrzymać, a studiów nie chcę przerwac bo to moje ostatnie pół roku. Gdy spytałam o pomoc w postaci pozyczenia pieniedzy Turka, on : " nie bo nie będę miał na to i tamto i tacie pozyczam czasami" a Gdy tylko powiedzialam Polakowi, ze tata miał zawał (bo przypadkiem zadzwonił do mnie " co słychać)" , od razu sie zapytal czy mi nie pomoc, i ze jak nawet nie jest ze mna chcialby mi pomoc jeśli bym tego potrzebowała. Co mam robić.. Mój byly okazal sie człowiekiem wielkiego serca. Moj Turek, jest dobry ale czy poświęcił by dla mnie coś by mi pomóc. Pomóżcie.

Jedyna rada i wypowiedz : z Polakiem a dlaczego nie z Turkiem to wejdz sama na forum i poczytaj.Pracuję z turkami i wolę z nimi " najlepiej nie rozmawiać ", alę rozmawiam bo mam doświadczenie.Oni np;nie akceptują kogoś kto ma inny pogląd na wiarę.Islam jest jedyną wiarą i koniec !!!!, kobieta jest na samym końcu "TAM _ w Turcji ".Koza jest więcej warta aniżeli szmata ,która czegoś chce.Ta daje mleko i nie narzeka jak się ją rucha.STRASZNE,ale u nich to normalka,koza stoi w gumowcach i pasterz też ( w tych samych)więc koza nie ucieknie.A dalszy ciąg to dopiszcie sami. Gdybym nie widział albo nie przeczytał wzmianek w holenderskich czasopismach,gazetach to bym nie uwierzył,ale tak jest. Szczerze mówiąc gdybym miała wybierać (jako kobieta ) to zdecydowanie faceta z przytółka np;brata Alberta (Bezdomni ),a nie dom ogrodzony żelaznymi ozaporami .Życie z Turkiem oceniam jako w skali 1---- 10, " 2 ",jeżeli masz zainteresowanie i wykształcenie w specyficznym zawodzie to możesz w niektórych wojewódctwach coś wnieść,ale jeżeli nie będziesz mądrzejsza aniżeli ta reszta to jesteś za KOZĄ do końca swoich dni. Szczera moja wypowiedż i się nie boję i nie przeciwstawiam się islamowi ,Hej ja poprostu jestem Katolikiem. Życie z

Naslezy pamietać że może być problem z alimentami:P.

Ile jeszcze załozysz topików na ten temat???Na poprzednim dostalaś dziesiątki rad, mało ci? Lubisz być w centrum uwagi? Bo w to,że naprawde interesują cie odpowiedzi, nie wierzę, bo już ich mnóstwo dostałaś.

nie trawie za nic wszystkich muslimow jak leci, poznalam ich wielu i niestety opinia sie potwierdza a wyjatek potwierdza regule. Lepiej byc sama niz z jakims brudasem.

TURASOM MÓWIMY NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A ja jestem z Turkiem 5 lat,3 lata po slubie i jest wspaniale,poznalam rodzine itd,bylam tam miesiąc i robiłam tylko to co chciałam.Ale wiem ze nie wszędzie niestety tak jest i że dużo jest takich jak wy piszecie,trzeba chyba sie samemu przekonac

do wór na Turecką- powiedzialam zdażają sie chamy i świnie ale mój taki niejest i nieubliżaj,rozumiem ze ich nielubisz ale nie wszyscy są tacy jak myśliszx!!!!!!!!!!!!!!

Moja siostra jest z turkiem. Nie mamy z nią kontaktu takiego jaki chcielibyśmy mieć. Jest zapatrzona w niego jak obrazek. Pracuje ona,on tylko wydaje pieniądze na budowę domu w Turcji.Ona nie będzie miała nic. Nie da jej się przetłumaczyć. Miała takie powodzenie.Teraz to się ani dobrze nie ubierze nie mówiąc o makijażu czy włosach bo zawsze zazdrosny.Niby tak ją kocha ale jak by mógł to by ją zabiła albo moją mamę która nie może mu zwrócić uwagi bo wielce afera zaraz się robi. Także jeżeli masz szansę to bądz z polakiem bo turkowi to nigdy nie wiadomo co po głowie chodzi.

jarasz sie jego uroda czy czym? dla mnie to odraza, po prostu. żaluje że jestes Polką, przynosisz wstyd Polkom, caly świat sie smieje z Polek że tylko one jako idiotki lecą na arabów i turków, może kiedys zaczniecie sie szanowac, na pewno jestes z wiochy i z patologii ;)

Bez kitu, znajdz se jakiegos murzynka mrrr