Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość histiografffkaa

Wkurza mnie jak ktos mi zwraca uwagę ze przytyłam

Polecane posty

Gość histiografffkaa

Ludzie nie wiedzą ile wysiłku wkładam w to żeby byc szczupła. z natury mam starszną tendencję do tycia i musze cały czas byc na diecie, zero slodyczy, nie mogę pozwolic sobie na pizze na kiełbase z grilla czy ciasto, codziennie musze wylewac z siebie ostatnie poty cwicząc po kilka godz dziennie. W kółko się odchudzam bo jak się nie odchudzam to zaraz tyje. Wiem ze mam zaburzenia odżywiania tez. Normalnie kiedy jestem na diecie trzymam wage 53 kg ale czasem mam takie załamanie przeważnie na zime, że rzucam to odchudzanie w cholere bo mam już dosc, wtedy jem normalnie i tyje. Tak jest teraz. Cały rok byłam chudziutka to było zle bo za chuda, od września rzuciłam diete z zamiarem że rozpocznę ja spowrotem na wiosnę bo juz raz prawie zemdlałam z głodu. Wystraszyłam się ale nikomu nie powiedziałam zaczełam więcej jesc, słodycze tez. zimą i tak prawie nigdzie nie wychodzę, więc obojętnie mi czy jestem chudsza czy grubsza. Ale wkurza mnie to gadanie ludzi "o przytyłas, ooo tyłek ci się powiększył" Strasznie mnie to boli bo oni nawet nie zdają z siebie sprawy ile ja się namęczę zeby byc szczupła, ale czasem po prastu mam taki okres że już nie mam siły i wtedy przerywam dietę. Teraz przytyłam 6kg wiem że widac po mnie i luudzie to komentują przez to prawie nie wychodzę z domu. Od lutego zaczynam spowrotem dietę i wiem ze szybko mi pójdzie bo chudne 5kg w miesiac ale nie mogę zniesc tych ludzi no nie mogę, każdy komentuje mam wrazenie że jak jestem chuda to mi zazdroszczą, a jak przytyję to z taką satysfakcją mówią "o przytyłaś"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość histiografffkaa
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość histiografffkaa
dodam jeszcze że kiedy jestem na diecie jem 500-700 kcal dziennie i szybko chudnę ale nie mam anoreksji. najgorsze ze czasem nie mogę juz wytrzymac tego głodu i mam tzw kompulsy jedzeniowe które trwają kilka mies bo nich znowu się odchudzam i tak w kółko. już nie mam na to siły i jeszcze ludzie mnie dobijają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość histiografffkaa
dlaczego nikt nie chce ze mną popisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erthrety
oo juz nawet sie odezwac nie moza bo wielka dama sie obraza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×