Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość doniuśtusk

Czy lepiej być studentem zaocznym niż dziennym?

Polecane posty

Gość doniuśtusk

Jak myślicie? Czy studia dzienne to strata czasu? Kiedyś,. gdy w Polsce było w miare normalnie studenci dzienni byli postrzegani przez pracodawców lepiej niż zaoczni, nawet gdy ci pierwsi nie mieli doświadczenia, a jak jest teraz? Mam 23 lata, studiuje dziennie Ekonomię na Uniwersytecie Przyrodniczym specjalność ekonomika gospodarki żywnościowej, ale jestem dopiero na drugim roku. Czy w tym wieku powinienem już pracować? Czy trace czas studiując? Co myślicie o tym wszystkim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny ptak
czasami jak zrobie kupe to na nia patrze i wydaje mi sie,ze ona patrzy na mnie tez, nie moge spuscic wody wtedy co robiles przez 2 lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysza_87
Myślę, że teraz niestety jest ważniejsze doświadczenie zawodowe, niz studia... W polsce się pozmieniało. Ja sama skończyłam studia dzienne i fakt tylko dzieki samozaparciu i wykorzystaniu czasu wolnego na zdobywanie doświadczenia (pracowałam z chorymi dziećmi jako wolontariuszka Fundacji Spełnionych Marzeń) mam dzis tak fajna pracę i cieszę się że ją w ogóle mam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysza_87
Myślę, że teraz niestety jest ważniejsze doświadczenie zawodowe, niz studia... W polsce się pozmieniało. Ja sama skończyłam studia dzienne i fakt tylko dzieki samozaparciu i wykorzystaniu czasu wolnego na zdobywanie doświadczenia (pracowałam z chorymi dziećmi jako wolontariuszka Fundacji Spełnionych Marzeń) mam dzis tak fajna pracę i cieszę się że ją w ogóle mam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaoczne, bez wątpienia, no chyba, że chodzi o medycynę:) Nie ma się co łudzić, trzeba zbierać doświadczenie zawodowe jak najwcześniej, na to patrzą pracodawcy w pierwszej kolejności, także studentki i studenci dzienni żyjący za mamine pieniążki, będzie ciężko;p;p choć możę nie, bo może mama lub tata robotę załatwi:) I tu dochodzimy do jednej bardzo polskiej kwestii, bardzo często bez znajomości nie ma szans na robotę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adolfinkaa.9090
no tak, doświadczenie najważniejsze, ale powiem wam jedno. Będąc na studiach dziennych bardzo wiele się nauczyłam! Stawiano na praktykę, ciągle miałam kontakt z wykładowcami, z materiałem który wałkowaliśmy, wykładowcy mnie znali, ja ich również. teraz jestem na studiach magisterskich zaocznie i co mogę powiedziec? BEZNADZIEJA! Na uczelni jestem raptem może raz czy dwa w miesiącu, nie znam nawet moich ludzi w grupie, z nikim się nie zaprzyjaźniłam. Wykładowcy traktują nas odgórnie, mając na sali wykładowej 100 osób zamiast 17 można się łatwo domyślic że zamiast prowadzic zajęcia, wykład, muszą nas przekrzykiwac. Jest ogólny chaos, zamieszanie, na przerwach są tłumy na korytarzu, kolejki do bufetu czy toalety. Bo studiujących zaocznie jest o wiele więcej. Masakra. Gdyby nie zależało mi na pracy zawodowej to szłą bym na studia dzienne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adolfinkaa.9090
no tak, doświadczenie najważniejsze, ale powiem wam jedno. Będąc na studiach dziennych bardzo wiele się nauczyłam! Stawiano na praktykę, ciągle miałam kontakt z wykładowcami, z materiałem który wałkowaliśmy, wykładowcy mnie znali, ja ich również. teraz jestem na studiach magisterskich zaocznie i co mogę powiedziec? BEZNADZIEJA! Na uczelni jestem raptem może raz czy dwa w miesiącu, nie znam nawet moich ludzi w grupie, z nikim się nie zaprzyjaźniłam. Wykładowcy traktują nas odgórnie, mając na sali wykładowej 100 osób zamiast 17 można się łatwo domyślic że zamiast prowadzic zajęcia, wykład, muszą nas przekrzykiwac. Jest ogólny chaos, zamieszanie, na przerwach są tłumy na korytarzu, kolejki do bufetu czy toalety. Bo studiujących zaocznie jest o wiele więcej. Masakra. Gdyby nie zależało mi na pracy zawodowej to szłą bym na studia dzienne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×