Ile macie flakoników perfum? Tylko szczerze:P

Ja 6, kolejne zamówione, masakra:O głupia jestem:D

To fakt, głupia :) Ponieważ pisze się perfumów :) KUP sobie SŁOWNIK.

Ja mam tylko biedronkowy dezodorant. Nie stac mnie na perfumy

http://www.fil.us.edu.pl/ijp/poradnia/baza_archiwum.php?POZYCJA=80&AKCJA=&TEMAT=Odmiana&NZP=&WYRAZ= jednak lm perfum naucz się języka polskiego a potem szpanuj

perfum- zadnych, zapach jest za mocny jak na moj gust. wody toaletowe owszem -kilkanascie.

2

http://www.fil.us.edu.pl/ijp/poradnia/baza_archiwum.php?POZYCJA=80&AKCJA=&TEMAT=Odmiana&NZP=&WYRAZ= jednak perfum naucz się języka polskiego a dopiero później szpanuj

Na dzień dzisiejszy żadnego. A i tak wczoraj na imprezie jeden koleś tańcząc ze mną powiedział: "Ładne masz perfumy..." :p

Mam pewnie z 10, ale sama kupiłam tylko 1. Tak to dostałam wszystkie w prezencie i używam raz tych, raz tamtych, więc powoli schodzą. ;)

Moze chcial ci dac do zrozumienia zebys sie umyla bo zayebalo śledziem? :D

7 mam i narazie mi starczy

Moze chcial ci dac do zrozumienia zebys sie umyla bo zayebalo śledziem? :D

Jedyne, którym jestem oddana w całości- dior-hypnotic poison

z 10 chyba. Lubię zmieniać

wstyd sie przyznac ... ostatnio przeliczylam 54 flakonów srednio liczac po 200 za flakon ... wydalam na nie ponad 10 tys :O

Taa wstyd. Przyszlas sie pochwalic

7

właściwie to perfumów nie mam żadnych, tylko wody perfumowane

Lolittaa czym ? perfumami ? :D raczej pokazać jaka to głupota, bo ostatnio przeliczyłam na co kasę wydaje i jak najlepiej przyoszczędzić. Człowiek nie zdaje sobie sprawy ze swojego zbieractwa dopóki nie przeliczy ile na to idzie . Jedne zbierają torebki, biżuterie, kosmetyki tudzież ciuchy . Ja od lat perfumy - proste . Chwalić sie mogę jedynie swoja głupotą chyba -ze wydałam tyle kasy na bzdury :O

pisze się właśnie "flakoników perfum", więc laska dobrze napisała. mam kilka wód toaletowych, ale podlejszej jakości (oriflame). pachnie to to ładnie, ale więcej sensu by miało, gdybym znalazła SWÓJ zapach jakiś markowy i wydała te 3 stówki na 1 flakon, zamiast się rozdrabniać na badziewie. tyle że nie mam tego mojego zapachu, dotąd nie znalazłam. to znaczy znalazłam - Hypnotic Poison Diora, niestety jest nie do zaakceptowania przez mojego męża, niestety.

pisze się właśnie "flakoników perfum", więc laska dobrze napisała. mam kilka wód toaletowych, ale podlejszej jakości (oriflame). pachnie to to ładnie, ale więcej sensu by miało, gdybym znalazła SWÓJ zapach jakiś markowy i wydała te 3 stówki na 1 flakon, zamiast się rozdrabniać na badziewie. tyle że nie mam tego mojego zapachu, dotąd nie znalazłam. to znaczy znalazłam - Hypnotic Poison Diora, niestety jest nie do zaakceptowania przez mojego męża, niestety.

A jeszcze kiedyś miałam "flower" Kenzo. lubię takie zmysłowe, nieco ciężkie, słodkie zapachy.

5, a jestem facetem

2. Ten sam zapach. Pierwsza na tzw. wykonczeniu, druga jako zapas.