Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zalezy mi baardzoo

MAMY niemowlaków które zaczynają stawać/chodzić --DAJECIE RADE????????

Polecane posty

Gość Zalezy mi baardzoo

Bo ja nie bardzo.... Moje dziecko wstaje przy czym tylko się da...dziś już nabił sobie guza...martwi mnie to bo bardzo płakał a ja spanikwałam..:/ Jak to będzie dalej? bo chyba wypada mi nic tylko stac nad nim..jak to u was jest? Macie wszędzie poduszki poukładane? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba żartujeszd
daj dziecko probowac, jak sie ptrzewroci tosie nauczy. Moje nigdy nie byly asekurowane, zadna szfka nie byla specjalnie zabezpieczona ttylko ciezkie rzeczy z szafek posciagane, zeby w razie czego na glowe nie spadly. Tak samo jak zaczynaly chodzic, nigdy nie pilnowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtrbh
Pewnie, że dałam radę :D Teraz zaczyna chodzić ;) To obijanie się trwa krótko, jakieś 2-3 tyg, potem już maluch daje radę, bo ruchy ma skoordynowane, większą równowagę itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko musi się obić tak samo jak oparzyć. Inaczej się nie nauczy co powinno a czego nie powinno, na tym polega poznawanie świata. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalezy mi baardzoo
No ok, ale czy nic sie mu niestanie tyle skoro tyle razy walnie tą małą łepetynką o panele ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba żartujeszd
nic mu sie nie stanie, nasteonym razem bedzie wiedzial, ze jak traci rownowage to trzeba łapki do przody wystawiac i sie jakos asekurowac, Dzieci sa madrzejsze i sprawniejsze niz nam sie wydaje, a mamy lubia przesadzac z przewrazliwieniem. Mam w domu mase schodów, moje dziecko od poczatku bylo uczone jak ma po nich chodzic ( trzyma sie szczebelków itd._.Nigdy nie mielismy zamontowanych bramek, nigdy dzsiecko nie spadło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie syn jest ostrożniejszy a córka - śmiejemy się z mężem, że ma zakuty łeb:P Jak na kanapie nie zacznie się wydurniać i w ścianę nie przywali to znowu coś innego wymodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nic mu się nie stanie. Kazdy z nas walił łepetyną o podłoge:) Jak mozesz to go złap a jak nie dasz rady to naprawdę się nie przejmuj. Taki jest urok dzieci w tym wieku ze są podrapane przez siebie same i posiniaczone. Zobaczysz dopiero jak to bedzie jak będzie miec 2, 3 lata. Wtedy jak sie wywali to pozdzierane uu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalezy mi baardzoo
Mój ma prawie codziennie nabitego siniaka.. :/ potem zobaczy to ciotka jedna z drugs i powiedzią,że mama nie pilnuje... :/ Ale jak mam to robić? Chodzić za nim non stop i asekurować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalezy mi baardzoo
co z tą kafeterią sie dziejeeeeeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkmkmkmkmk
mój synek 3 dni temu zrobił sam pierwsze 3 kroczki:) od tego czasu gdzie tylko sie da "testuje"nowe umiejetnosci:) siniaków narazie nie ma.. zabezpieczylismy wszystkie kanty przy meblach gąbką, no i staram sie go w miare bacznie obserwowac.. no ale stłuczenia i tak sa nieuniknione:) damy rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka bez pazurka
Daj spokój kobieto bo się zamęczysz. Moje młodsze dziecko najbardziej się obtłukło przy nauce siadania. Co usiadła to bach! do tyłu. Szybko pojęła, że musi się ratować. Teraz ma 11 miesięcy, chodzi już i wie jak to robić i w jaki sposób się ratować, żeby nie wyrządzić sobie krzywdy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tekla81
Trzeba miec oczy dookola glowy jak maluch zaczyna chodzic. Przy pierwszym dziecku, Antosi tez bardzo , az do przesady przejmowalam sie kazdym jej upadkiem. Teraz wiem, ze to normalne i siniak od czasu do czasu musi sie zdazyc ;) Z Kubą juz mniej przezywalam (moze dlatego ze chlopak) ale nauka szla mu duzo szybciej i mniej bylo tych urazow. Dodatkowo kupilam mu specjalne buciki do nauki chodzenia z Memo i moze to mu troche ulatwilo te pierwsze kroczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tekla81
Trzeba miec oczy dookola glowy jak maluch zaczyna chodzic. Przy pierwszym dziecku, Antosi tez bardzo , az do przesady przejmowalam sie kazdym jej upadkiem. Teraz wiem, ze to normalne i siniak od czasu do czasu musi sie zdazyc ;) Z Kubą juz mniej przezywalam (moze dlatego ze chlopak) ale nauka szla mu duzo szybciej i mniej bylo tych urazow. Dodatkowo kupilam mu specjalne buciki do nauki chodzenia z Memo i moze to mu troche ulatwilo te pierwsze kroczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×