Kto z was ma kasę, a mimo to żyje bez zbędnych fajerwerków ?

hę?

ja żyję skromnie a na koncie mam prawie 400 tys

Ci co oszczędzają

za sluszne, ale np oszczedzam na ogrzewaniu w domu, chetnie kupuje w lumpie, Biedronce i Lidlu. Duzo latam po swiecie, ale tanii liniami, po co wydawac na drogie. Mam dom, 2 mieszkania, domek letni, oszczednosci.

A tak w ogóle czemu pytasz? Źle Ci, bo uważasz, że niewykorzystane zasoby to zmarnowane zasoby czy jak?

Nom właśnie. Dla czego bogaci sa bogaci, bo oszczędzają i zawsze oszczędzali a biedni zawsze będą biedni, bo nigdy nie oszczędzali io nie będą Mam 6-cyfrową kwotę na koncie i staram się żyć oszczędnie, a Ci co mają 200-zł oszczędności zawsze wydaja wszystko co mają, nbo noaw palzma, bo to bo tamto ... Nigdy nie miałem plazmy i BMW i nie zamierzamn mieć

mocz mojego syna zmienił zapach wraz ze wejściem do uni europejskiej

j.w ---> Żeby oszczędzać trzeba mieć z czego, ale fakt, więcej kasiuty będzie miał zawsze ten, kto jej nie wyda

Pieniądze są po to żeby je wydawać

Ja żyję bogato jestem bananowcem i palę hajs ojca który ma 4 firmy nie ważne już jakie ale dochodowe ogólnie mówią że jestem rozpieszczony gówniarz ale pier-dole to i palę hajs ojca a to zajebiste uczucie lubię raz w tygodniu spalić kafla

a co j.w do grobu chcesz zabrac?? na tamtym swiecie do niczego juz ci sie kasa nie przyda...Zyj z calych sil...

zadałem takie pytanie, bo chcę znaleźć potwierdzenie dla swoich spostrzezeń...

Bardzo dyplomatyczna odpowiedź

innej nie uzyskasz, bo to forum jest jakie jest... wolę poczytać o tym co wy macie do powiedzenia

jasne jasne na kafeterii kazda ma domki, mieszkania i 6-cyfrowa sume na koncie :-O

Srednie zarobki ok 350.000 na gosp.domowe. mieszkam za granica i wydatki stanowia ok 50% dochodow ( mieszkanie, prad, media, ubezpieczenia i jedzenie). Zostaje druga polowa...ktora rozpierdalamy. W 2012 w ok pol roku wydalismy ok 100.000 zl na pierdoly. Ech :( Od tego roku obiecujemy poprawe. Chcemy zyc normalnie, ale zamiast wydawac na jedzenie i pierdoly chcemy podrozowac :) mam nadzieje, ze nam sie uda. Nie mamy oszczednosci tylko ok 2 pensje ekstra na koncie. Wiocha ;)

Nie wiem, czy można powiedzieć, że mamy jakoś dużo kasy, ale żyjemy bez szaleństw. Nie oszczędzam na ogrzewaniu, bo wiem, że co zaoszczędzę na gazie, to zostawię w aptece. Jednak wiele produktów żywnościowych kupuję w biedronce, bo to te same rzeczy, co gdzie indziej - po prostu rebranding. Lubię polować na ciuchy z lumpeksów, ale to chyba już jak hobby :D Fajnie znaleźć jakąś tanią perełkę, a i żadna z koleżanek nie będzie miała takiego samego ciucha. Nie oszczędzam na zdrowiu i zwierzętach. Jeśli chodzi o chemię domową, to niektóre produkty wolę "lepszych" marek, np. płyn do naczyń, zapachy do air wicka freshmatic, ale płyny do podłóg, kurzu, w.c., mleczka kupuję biedronkowe. Nie oszczędzam na oczach i zębach, natomiast korona mi z głowy nie spada, że używam tamponów z rossmanna, a nie o.b. itd. :)