Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie chce mi sie logowac ...

Jak Wasi pracodawcy reaguja na L4 na chore dziecko?

Polecane posty

Gość nie chce mi sie logowac ...

Moje dziecko chodzi do przedszkola, czesto ostatnio choruje. Nie brałam nigdy na nie L4 b oprzewaznie miał się nim kto zaopiekować. Niestety nastała ta chwila, że zostaliśmy sami. Moj szef żąda abym cos wykombinowała i jutro przyszła do pracy, ale jak? Dodam, że jak on zachorował to ja z kolezanką rownie chore za niego dygałyśmy aby on nie brał L4 tylko miał wolne w grafiku. dziewczyny bezdzietne chorują, idą na L4 mając wszystko w dupie, a on na mnie wywiera taką presję? Co mam zrobić? o 16 mamy wizyte u pediatry, wezmę normalnie L4. Muszę wyleczyć dziecko, nigdy bym go chorego nie zaprowadziła do przedszkola aby zarażał inne dzieci i sam się dobijał... Dlaczego matce chorego dziecka jest tak ciężko? Mój szef też ma dzieci więc powinien mnie rozumieć a ie stawiać w takiej sytuacji;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze i asertywnie
Powiedz szefowi, że niestety nie masz co zrobić z chorym dzieckiem, a takiego do przedszkola nie poślesz, a nie możesz ryzykować jego zdrowiem. Chcąc udobruchać jednak go i jakoś przekonać, że nie masz olewczego stosunku do pracy, powiedz, że jak jest coś do zrobienia pilnie, to możesz to zrobić w domu i przesłać meilem. Ja czasem takie myki stosowałam, wilk syty i owca cała. Owszem, finansowo nie opłacało się, bo nikt tego tak nie doceniał, ale chociaż szef nie miał jak się czepić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi sie logowac ...
Ja pracuję w sieciówce ze szmatami, nie da się byc asystentem sprzedazy w domu;-( Najgorzej, że nie zatrudnia dodatkowego pracownika tylko tnie na godzinach i jak wyniknie awaria jak choroba jest problem. Wiem, ze jakby mial dodatkowa dziewczynę nie miał by takich premii jakie ma;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka bez pazurka
Ja normalnie chodziłam na zwolnienia- ale pracowałam w instytucji państwowej. Czasem zwierzchnictwo kręciło nosem, że długie zwolnienie ale na niewyraźnej minie się kończyło. Współczuję sytuacji, Prawda jest taka, że pracownicy boją się brać zwolnienia na dzieci i później pracodawcy nie są przyzwyczajeni i robią problemy jak już się ktoś odważy. Ale jak się człowiek boi, że straci pracę to woli się nie wychylać. i koło się zamyka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobrze mi....
Dlaczego mężczyźni wolą blondynki? - Ponieważ lubią towarzystwo kobiet na swoim poziomie intelektualnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AUTORKO, STARAJ
SIE ZALATWIC KOGOS DO DZIECKA BO Z TEGO CO PISZESZ WYNIKA , ZE TWOJ SZEF to hooj i po takiej akcji Cie zwolni. Jezzu ludzie to sa wredni jak nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi sie logowac ...
pracuje juz 6 lat,zarzadzam zmianami,mam wazne obowiazki umowe na 1 etat na czas nieokreslony,nie boje sie zwolnienia tylko nie wiem wlasnie jak zamknac to glupie kolo ze na dziecko sie L4 nie powinno brac, tylko nie wiem dziecko oddac komu kol wiek i tyrac,robic wyniki... i co mu powiedziec, ze nie i koniec? to mi w lutym takie zmiany dowali ze sie nie ogarne, bo galeria czynna od 8-21

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to powiedz mu o tych koleżankach i zapytaj czemu im nie robi problemów, a Tobie owszem. Albo następnym razem mów, że sama ciężko się czujesz i bierzesz zwolnienie na siebie. Współczuję szefa idioty, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pot.
ojej dziada bierz zwolnienie na dzieciaka należy Ci się i nie przejmuj się jakimś hujem praca pracą ,ale są ważniejsze rzeczy niż robota w sklepie za marne grosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×