samotna ciężarówka :(

W sumie to nawet nie wiem jak zacząć... Starałam się o dzidzię bardzo długo. Obwiniałam się, że to ze mną jest coś nie tak. Okazało się, że to mój były mąż miał problemy, żebyśmy mieli dziecko. Rozwiedliśmy się - nie z powodu braku potomstwa ale nie jest to teraz ważne. Poznałam fantastycznego (jak mi się wtedy wydawało) faceta. Jaka ja byłam szczęśliwa!!! Ciepły, opiekuńczy, wiązaliśmy plany na przyszłość. Szybko okazało się, że jestem w ciąży. Moja radość była podwójna. Do czasu. W trzecim miesiącu mój idealny mężczyzna zaczął się zachowywać jak idiota. Pretensje o nieodebrany telefon, o brak natychmiastowej odpowiedzi na maila, o to, że się nad nim nie użalam kiedy on leży w łózku z katarem. Po moich pytaniach - skąd takie zachowanie - usłyszałam, że w związku powinnam być na każde jego zawołanie. Ponieważ mam inny pogląd na związek, szybko mu wytłumaczyłam, że nie byłam i nie będę niczyją własnością. No i bomba wybuchła. Okazało się, że nie liczę się z jego uczuciami i nawet go nie zapytałam o zdanie kiedy okazało się, że jestem w ciąży. No i generalnie powinnam się tej ciąży pozbyć, bo on by sobie tego życzył. Ręce mi opadły. Jak można zmienić swoje zachowanie w tak krótkim czasie? A może to ze mną jest coś nie tak? Strasznie mi źle. Brak ciepła i czułości doprowadza mnie do płaczu niemal każdego dnia. Czy istnieją jeszcze normalni faceci?

Wszystko z Toba ok a na swiecie jest jeszcze bardzo wielu fajnych facetow, tylko do tej pory nie zdazylas ich poznac. Masz jakas rodzine, ktora Ci pomoze jak dziecko sie urodzi?

Dziś rano Lech Kaczyński ogłosił ambitny plan dla IV RP, plan dostał kryptonim AKCJA WISŁA. Akcja ma polegać na pogłębianiu dna i trzymaniu się koryta.

Uciekaj od tego psychola, zanim zniszczy Ci zycie!

piszesz w tak emocjonalny sposób iż można mieć wątpliwości w kwestii czy z Tobą jest wszystko ok

Do lali powyzej: wyrazasz sie w sposob tak malo empatyczny ze mozna podejrzewac socjopatie

go poznać. najpierw różowe okulary, ciąża a jak wreszcie przyszła proza życia to wyszło szydło z worka. Eh, szkoda dzieciaka :(

problem w tym że to nie on zmienił się w tak krotkim czasie, ale wyszło szydło z worka po prostu. Im dłużej kogoś znasz,tym lepiej go znasz, tym bardziej pokazuje swoją prawdziwą naturę która moze byc inna od tego co prezentuje na początku. Dlatego lepiej w związkach obyć razem i się poznać na wylot -jesli odpowiada, robić dzieci i zyc razem, jesli nie rozstać się.

problem w tym że to nie on zmienił się w tak krotkim czasie, ale wyszło szydło z worka po prostu. Im dłużej kogoś znasz,tym lepiej go znasz, tym bardziej pokazuje swoją prawdziwą naturę która moze byc inna od tego co prezentuje na początku. Dlatego lepiej w związkach obyć razem i się poznać na wylot -jesli odpowiada, robić dzieci i zyc razem, jesli nie rozstać się.