Gość ms3 Napisano Styczeń 14, 2013 86 latek z rakiem prostaty,cukrzycą,stopą cukrzycową(po amputacji części stopy),nie chodzący który przez ok 65 lat opłacał składki zamiast moczu oddaje krew,skrzepy zatykają cewnik i wszystko wydostaje się bokiem,łóżka przesiąknięte krwią a nasza wspaniała służba zdrowia uważa że nie kwalifikuje się do szpitala. wezwałam pogotowie przyjechali po kilku godzinach zabrali dziadka ,ja nie zdążyłam dojechać do szpitala ponieważ zaraz odwieźli go do domu.Po godzinie sytuacja się powtórzyła.następnego dnia zadzwoniłam na pogotowie i ku memu zaskoczeniu pani przyjmująca zgłoszenie powiedziała że pogotowie jeździ do ratowania życia a nie za każdym razem jak ktoś ma ochote(86 latek może się wykrwawić......)więc w przychodni dostałam skierowanie do szpitala i na przewóz chorego.przyjechali szybko ,zabrali ale po godzinie zadzwonili że wracają bo dziadka nie przyjęli-został zawieziony z krwawieniem z układu moczowego ,ale urolog wezwał na konsultacje interniste który stwierdził że nie widzi podstaw do zostawienia pacjenta w szpitalu(mowa o szpitalu pirogowa w łodzi).W karcie napisali że dalsze leczenie w przychodni u internisty.Dziadek po 2 dniach dostał kolejny krwotok a ja już nie wiem co mam robić......Dziadek jest chory ale w pełni świadomy,wykształcony całe życie pracujący w wojsku a teraz umiera w śmierdzącym łóżku zalanym krwią.Może jak taki pseudo lekarz by dostał z 1000 zł to może by sie znalazło miejsce w szpitalu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach