Chce sie wyprowadzic z domu, zamieszkac sama, ale zarabiam bardzo niewie..

musze wyprowadzic sie z domu po prostu musze... to co sie dzieje nie jest na moje sily.. zarabiam jednak niewiele w umowie mam umowe na 3/4 etatu na dodatek do najnizszej krajowej.. Malo, biore zatem zawsze nagodziny by wyrownac do pelnego etatu, a nawet wiecej. Jednak i tak ostateczna suma ksztaltuje sie w kwotach srodnio 1300 zl na miesiac, bardzo rzadko jest wiecej, chociaz zdążają sie premie, sa miesiace tez kiedy nie bardzo jest praca i zostaje tylko z tysiacem zlotych. Odkladalam przez ostatnie miesiace praktycznie wszystko. Mam niewielkie oszczednosci w postaci 8000 zl. I comiesieczna pensje taka o jakiej wspomnialam. Czy dam rade sie utrzymac, zyjac po prostu zyjac.. nie obchodza mnie luksusy chcialabym by starczalo mi po prostu na oplaty i jako takie jedzenie, bilet miesieczny, doladowanie telefonu, wiadomo jakis internet, tv, ale to moze bedzie juz z gory w wynajetnym mieszkaniu? bo wlasnie chcialabym wynajac malutkie mieszkanie, kawalerke.. nie interesuje mnie pokoj, czy zycie z kims dzielac mieszkanie. Chce byc sama.. po prostu nie wytrzymuje juz. I musze cos zmienic, musze sie wyniesc. Od kilku miesiecy szukam lepiej platnej pracy poki co bez skutku, jednak nie ustaje poszukiwaniom i bede szukala czegos lepszego lecz poki co chcialabym juz sie wyniesc.. sprobowac, ale boje sie, ze nie dam rady z takim dochodem. Przegladajac ogloszenia w widze, ze ceny wynajmu ksztaltuja sie roznie. Ale nie jest to warszawa gdzie wynajem kosztuj 1500 zl.. wynajem z czynszem to przedzial u mnie w miescie okolo 600-800 zl. Do tego doszlyby oplaty.. jezu nie wiem, ale musze sie wyprowadzic, mam oszczednosci i jesli zabraklo by np. w miesiacu stowki to moglabym skubnac z tej puli.. moze w miedzy czasie znalazlabym cos lepszego i kasy by mi wystarczylo na troche, poradźcie cos nie wiem jak to zaczac w ogole..

ile masz lat,jakie miasto?

mam 21 lat, woj. mazowieckie ok. 100 km od wawy

odezwij sie na gg:45812920

ja tez bym chciała się wyprowadzić, zarabiam podobnie, i nie wiem czy sie za to zabierać bo mogę niewydolić

odezwij sie na gg:45812920

w celu jakim ma sie odztwac?

ja tez sie boje, ale albo nie wydole materialnie.. glodujac albo zalamie sie do konca spychicznie i nie wiem jak bede zyc.. chyba wole biede niz to co przezywam:(

nie mam rodzicow mieszkam z siostrom

musisz znaleźć jak najmniejsze i najtansze mieszkanko. jak będziesz rozsądnie i oszczędnie robić zakupy spożywcze (najlepiej w dyskontach) to powinno ci starczyć. ja robie zakupy w lidlu i wydaje na siebie miesięcznie 200zł, ale żadnej rozpusty nie ma. za kosmetyki i chemie płacę ok 100zł, ale co 2 miesiące.internet wziełam najtanszy - 39zł. nie wykupuje telewizji. podstawowe kanały mi wystarczają. 50zł na bilet miesięczny, 30 na telefon. po oplaceniu mieszkania zostaje mi 250 albo 150zł. z czego 100 trzymam w portfelu na rózne nieprzewidziane wydatki..np wyskocze na kawe czy do kina, albo jestem dlugo poza domem to kupie sobie coś do jedzenie itp, a całą reszte (100, albo 50) odkładam sobie i mam już 5000 :) zarabiam 1500zł i mieszkam w warszawie, także mam o wiele drożej. mysle, że spokojnie w mniejszym miescie dasz rade za 1300 :)

potem pewnie znajdziesz, sobie faceta, to wspolne zycie wyniesie was jeszcze taniej. :)

a powiedz mi ile wydajesz miesiecznie mieszkajac sama na rachunki? w ogloszeniach jest cena, plus media.. ale nie wiem na jaki koszt mediow mialabym sie nastawic. Wiadomo sama duzo nie zuzyje wody, gazu, energii, staralabym sie tez oszczednie to robic, pilnowac by nie szlo tego duzo, ale pewnie i tak jakasczesc kasy na to idzie.. ale nie mam pojecia ile. Od czego zaczac czy lepiej oplaca sie wynajac mieszkanie puste i samemu kupic jakies meble czy drozsze, a umeblowane w pelni? mam swoj komputer, swoj tv, a jakas kanape moglabym kupic za grosze uzywana niezniszczona czy kawalek stolu,, szafki. Bo roznica w cenie jest niewielka, ale jest miedzy umeblowanym, a nie. Tylko czy w nieumeblowanym i tak jest np. lodowka, szafki w kuchni, pralka? czy tylko chodzi o nieumeblowany pokoj? bo w sumie nie wiem jak na to patrzec

ja place za wszystko 900zł ok 200zł za media, ale oszczedzam na full. energooszczędne żarówki, biore szybkie prysznice itp. fartem mi się udało. mam umeblowane. kuchnia full z mikrofala, lodowka, kuchenka itp. w lazience mam pralke. w pokoju 2 lozka, stol z krzeslami i mebloscianke. tv tez bylo. ja mam na totalnym obrzeżu warszawy. stary budynek i mieszkanie też "stare" jak wchodzisz to wyglada jak za komuny. w tych okolicach co mieszkam przeciętnie 900-1000zł + media. ja miałam farta. trzeba po prostu szukać i negocjowac. i z tego co zauwazylam to nie ma wiekszej roznicy miedzy umeblowanym pokojem a nieumeblowanym. tansze sa takie gołe stany, ale to nie polecam. musisz mieć kuchnie i KONIECZNIE pralke. no chyba, że chcesz prać ręcznie.

a ty jak masz odlozona kase i znalazlabys cos bez mebli w pokoju i bez pralki, to łozko i pralke mozesz sobie kupic. posluzy ci na więcej lat.

oczywiscie place co 2 miesiace za media, wiec miesiecznie 100 wychodzi około.

oijfoifjoifjf podziwiam Cię... za 1500 ogarniasz wynajemkę w Stolicy. Naprawde duży szacun, gospodarna kobitka jesteś ;-) mi to z 600 pln miesięcznie na same piwa schodzi :-)