Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja cie kocham a ty pisz

Smętna historia o cebuli, policjantach i miłości od pierwszego wejrzenia

Polecane posty

Gość ja cie kocham a ty pisz

Oto moja historia (prawda szczera, żadne prowo!). Siedzę sobie w mieszkaniu, a tu zachciało mi się nagle jajecznicy. Prawdziwa jajecznica to z kiełbachą i cebulą. Patrzę do lodówki: nie ma cebuli. Wychodzę do sklepu (pod blokiem). Kupuję. Wychodziwszy, przytrzaskuję sobie palce drzwiami, ale to tak, że myślałam, że zemdleję. Robię parę kroków, zakręciło mi się w głowie, że aż muszę usiąść na chodniku. Siedzę i dochodzę do siebie, a tu podjeżdża patrol osiedlowy! Spuszczają szybę: "a pani to się nic nie stało?" - ja czerwona jak burak, mówię, że nie, nie, tylko słabo mi się zrobiło. Na szczęście kupili to i odjechali. Wracam do mieszkania. Palec coraz większy. Po kilku godzinach bólu, nie wytrzymuję, jadę do szpitala. A tam dzika kolejka. Nie ma miejsc. Są nagłe wypadki. Proszę jechać gdzieś do przychodni. Ujeździłam się po całym Krakowie: nikt mi nie chce pomóc. W końcu trafiam do poradni Szpitala Wojskowego. Wchodzę do gabinetu, a tam... ON! Facet moich marzeń! Kitel, szatyn, i te oczy...! Daje mi skierowanie na prześwietlenie, coś do mnie mówi, ale nie pamiętam co, bo jestem przejęta tym, że właśnie trafiła mnie miłość od pierwszego wejrzenia! Wizyta nie trwa dłużej niż 3 minuty. Wychodzę. Na korytarzu już pełno babć i dziadków z gipsami i laskami. Nagle zawracam. Rozpędzam ten dziki tłum emerytów, wpadam ponownie do gabinetu, potrącając babcię. ON pyta: "coś się stało?" Odpowiadam: "Tak. Bardzo mi się pan podoba. To mój numer. Zadzwoń." i piszę mu mój numer na bloczku z receptami. Myślicie, że zadzwoni??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wychodziwszy, przytrzaskuję sobie palce drzwiami, ale to tak, że myślałam, że zemdleję." - a glowy sobie czasem nie przytrzasnawszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rouen
nie ma miłości... a już zwlaszcza tej od pierwszego wejrzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cruel Love
mialam cos podobnego.:D przytrzaskuje sobie palec drzwiami od samochodu jade na pogotowie, wychodzi pan w kitlu mowi ze nawierca mi w plytce paznokcia pare dziurek igla od strzykawki zeby krew spod poznokcia zeszla. pytam: nie bedzie bolec on ze nie bedzie. oszukal! bydle niedelikatis bolalo az zemdlalam a dziorek bylo kilkanascie na zywca w plytce paznokcia, nia mialam juz sily by sie wrocic i skopac mu doope ze oklamal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×