Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rodzę może jutro

Boję się bo podsłuchałam rozmowę w poczekalni u mojego ginekologa

Polecane posty

Gość Rodzę może jutro

Kobiety rozmawiały o swoim pierwszym porodzie. Mówiły że nasz gin ma zwyczaj masować szyjkę u każdej rodzącej w czasie badania rozwarcia i te jego badania są megabolesne. Nie wiem czy w to wierzyć. Miała któraś z was podejrzenia że lekarz tak z zaskoczenia zrobił masaż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak badania sa OK to nie musis
Ostatnio wlasnie czytam takie opinie, ze to boli... Ja przy pierwszym porodzie mialam robiony masaz krocza, bo rozwarcie nie postepowalo. Sam masaz nie bolal, tylko jak w miedzyczasie dostawalam skurczy to bylo to dosc nieprzyjemne. Ale moj porod trwal baaardzo dlugo i to wszystko bylo mi obojetne tzn. godzilam sie wtedy na wszystkie mozliwe triki, ktore moglyby przyspieszyc porod. Dlatego ja nie uwazam, zeby masaz byl bolesny. Jest do przejscia zwlaszcza jak sie pomysli o tym, ze przyspiesza to porod :-) A poza tym gdyby te panie byly mega oburzone na lekarza, to by juz do niego nie chodzily :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×