Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Saadee

Niskie AMH

Polecane posty

Gość sylka37
Cześć Dziewczyny, Właśnie kończę 37 lat, moje amh to 0,58, parametry nasienia mojego partnera też nie najlepsze.. staraliśmy się naturalnie przez półtora roku, w końcu postanowiliśmy się przebadać no i taki wyrok.. W klinice Invimed zakwalifikowano nas do in vitro (pełnopłatnego) i prpraktycznie byliśmy już zdecydowani.. Ale wczoraj skonsultowalam się jeszcze z innym lekarzem i powiedział, że nie mam się dawać naciągać, że nic z tego nie będzie, że robienie mi nadziei to zwykle oszustwo, bo moje szanse na sukces w in vitro z tak marnymi komórkami to jakieś 2% i że powinnam się od razu decydować na adopcję komórki jajowej. Jestem w rozsypce. Nie chcę i nie potrafię zrezygnować z biologicznego macierzyństwa, ale nie chcę też przechodzić tego całego emocjonalnego rozpierdzielu na marne, bo nie czuję się na siłach psychicznie by zmagać się z naprzemiennie uczuciami nadziei i porażki.. Naprawdę nie ma już dla mnie szans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość groszek2800
Cześć ja wlasnie przed chwilą sciagnelam moje wyniki powtórzyłam amh mam 0,40 a mialam 0.2 w listopadzie i robilam w tym samym laboratorium w kwietniu mialam laparoskopie i dobrze wyszla miesiaczkuje regularnie reszte wynikow mam ok co jest kurna juz nic nie rozumiem nie daje juz rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny ile płaciłyscie za amh? czy to mozliwe ze moze kosztowac 70 zł? tyle mi pani w szpitalu przez telefon powiedziała, ale nie wiedziała co to za badanie. wydaje mi sie ze cos pomyliła... w prywatnym laboratorium u mnie kosztuje 187...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha obecnie mam 0,75 - mam 27 lat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloaloalo
ja robiłam dwa razy amh- w diagnostyce 170 zł , w salve 120 zł, nie sądze aby kosztowało tak mało, Pani chyba coś musiała pomylić. 120 zł to już maaało !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mi sie wydaje ze coś pokićkała bo też najtaniej znalazłam za 120 zł niestety daleko ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bufiatko
Do Sylka37. Ja sie leczylam w Invimedzie i radzialbym zmienic klinikę i pojsc do Novum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co sądzicie o Invicie? Robiłam tam badania AMh- 0,46. Potem zrobiłam w Alba- 0,87. Czy faktycznie w Invicie robią wiarygodne badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LeaLei
Jestem pacjentka Invimedu, przeniosłam sie z Invicty. Przeniosłam sie z powodu lekarzy, czasami miałam wrażenie, ze sami nie wiedza co mówią. Teraz trafiłam na lekarza, który jest rzeczowy i wpiera mnie również psychicznie. Mialam robione wstepne badania, czekam na wyniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobiłam AMH w Dębicy za 70 zl. Niby się zgadza wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 33 lata i amh 0.06.... Czy ktoś słyszał zeby udało się przy in vitro zajść w ciążę z takim amh?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość powyżej. A jakie masz fsh? Bo od tego bardziej zalezy czy ktos podejmie się stymulacji. Można spróbować z samym clo bo zastrzyki mogą nic nie wskurac. Na innym forum dziewczyna zaszła w ciążę naturalnie z amh0,07. Takze sa szanse. Przy bardzo niskim amh lekarze raczej zalecają inseminacje niż in vitro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy bardzo niskim amh in vitro może nic nie dać ponieważ organizm nie zareaguje na stymulacje i może nie wytworzyć pęcherzyków albo np 1-2, które mogą przeciez byc puste. Dlatego niektórzy lekarze uważają ze inseminacja miej inwazyjna od in vitro może udać sie bardziej bo wtedy albo czeka sie na odpowiedni moment czyli owulacje albo ewentualnie sie ja wywołuje farmakologicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała Jaga
A moje AMH jest 0,02 i jestem, załamana bo wiem co to znaczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny, mam 35 lat, amh 0,4, pracuje na jednym jajniku po operacji. Podnoszę na razie organizm z "kolan". Nastawiam się na ivf , bo lekarz wierzy że mam cień szansy. Dam znać czy coś z tego będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darka37
Moje AMH w wieku 36 lat też wynosiło 0,4. Wprawdzie mialam operacje laparoskopię z histeroskopią i wszystko zostało oczyszczone, ale udało się naturalnie zajść w ciążę :-). Dzisiaj mój Synuś ma prawie 17 miesięcy :-)!!! Głowa do góry. Moim zdaniem niskie amh nie przekreśla szansy na naturalną ciążę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny - 0,200 - lat 27 - to już dla mnie koniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloaloalo
na nikogo nie jest nigdy koniec, ale przy takim amh na naturalne zajscie w ciaze szanse graniczące z cudem. Jak czytasz tutaj wątek-cuda się zdarzają, ale generalnie nie można tylko na nie liczyć.M y mamy amh 0,87 i niestety tylko inv gdyż lekarze stwierdzili, że przy tak niskim amh to szkoda czasu na czekanie na cud, gdyż za pół roku szanse będą jeszcze niższe albo zerowe nawet na zajscie przez inv. Takie amh rowniez dyskwalifikuje z inseminacjim, gdyz nie przyniesie ona zadnego skutku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloaloalo
najgorsze jest to, że przy tak jiskim amh nie mozesz rowniez otrzymac refundacji inv ani nawet leków stymulacyjnych, wiec in vitro calkowice komercyjnie musisz robic. U mnie ze wzgledu na niskie amh stymulacja byla kosztowna i długa , gdyz organizm reagowal powoli. Poschodzimy komercyjnie. Jeszcze nie mamy oplaconego trasnferu i wszystkich lekow i calkowity koszt dotyhcczasowy (tj badania, ziwyty,leki, punkcja, mrozenie itp) 15500 zł, jeszcze transfer i leki więc myśle ze w 19 tys sie pewnie gdzies zamkiemy. A w tym czesc leków stymulacyjnych miałam refundowanych. Oczywiscie każdy na nie reaguje inaczej, jedni na leki wydaja 6 tys zł inni 12 tys zł-wszystko zalezy od sytuacji, organizmu i wielu czynnikow. Jednak nie czekaj, nie odwlekaj, nie dokladaj na pozniej, gdyz pozniej moze juz nawet nie byc mozliwosci na podejscie do inv. Polecam powtorzyc rowniez badanie amh, u mnie pierwsze wyszlo 0,6 -nie kwalikfikowalo mnie nawet do refudnacji leków, a drugie w klinice nieplodnosci powtorzylam (a nie w zwyklym lab) i wyszlo 0,87, co otworzylo nam nieco drzwi chocby na czesciową refundacje lekow, a licze ze i na kolejne podejscia inv (na efekt pozytywny przy tak niksim amh za pierwszym razem rowniez jest mizerny, wiec nie nastawiam sie ze teraz za pierwszym razem nam sie uda....) No ale trzeba walczyc !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aloaloalo- akurat Twoje amh kwalifikuje do in vitro rządowego, bo trzeba mieć 0,7, no chyba że masz fsh powyżej 15. Ja już tu kiedyś pisalam, zaszlam w ciąże naturalnie przy amh 0,16- w wieku 32 lat. Za 3 tygodnie rodzę. Więc dziewczyny nie poddawajcie się. Zwlaszcza te mlodsze, bo macie lepsze komórki. A inseminacje też moglam mieć, wcale mnie nie dyskwalifikowalo to mizerne amh, miesiąc przed planowaną pierwszą inseminacją ( mialam mieć 3 a potem in vitro) zobaczylam dwie kreski na teście. Ciąża wzorowa, absolutnie żadnych komplikacji i ciążowych niedogodnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloaloalo
dopiero przy powtórzeniu amh drugi raz zakwalifikował mnie wynik do rządowego- byliśmy już jednak podczas rozpoczętej procedury płatnej, zresztą w tym roku nie było już pieniązków na nfz, a czekanie do kolejnego roku obniża szanse (amh może się obniżyć)... Woleliśmy nie czekać , w tym tyg mamy transfer. Co do inseminacji, to możesz ją sobie zawsze zrobić i na każde życzenie choćby nawet Toje amh było na pozimio zero, tylko chodzi o jej skuteczność... poczytaj trochę statystyki, i jeśli masz tak niskie amh to wszyscy lekarze zalecają inv gdyż ins jest już nieskuteczna. No ale tak jak powiedziałam-każdy ma swój wybór i robi jak uważa- ja nic nikomu nie narzucam, pisze tutaj tylko o swojej sytyacji, doświadczeniach i tym co usłyszałam od lekarzy. A cuda się zdarzają nawet przy niskim amh, tylko czy warto ryzykować, że ten cud akurat Ciebie dotnknie-ja wole na samej nadziei na cud się nie opierać dlatego działamy szybko by zawalczyć o możliwość stworzenia rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Japi77
Witajcie Kobitki :-) U mnie załamka i mętlik w głowie... Pomóżcie, proszę... Mam 38 lat, amh 0,36. Hormony ok, miesiączki regularne. Nasienie męża -rewelacja. Staram w się 9 długich lat... Do tej pory problemem były niedrożne jajowody, 2 hsg za mną - jeden udaje się udrażniać, ale jest poskręcany, drugi - niedrożny. Do tego za mną ciąża jajowodowa (stąd niedrożny jajowód) i laparoskopowe usunięcie potworniaka. :-( Zapewne te operacje miały wpływ na amh, o wieku nie wspomnę... Wczoraj miałam usg (16 d.c) - w sumie 7 pęcherzyków i ciałko żółte w tym. To dobry wynik przy amh 0,36 czy zły? Dostałam wskazanie do IVF (nareszcie ktoś dostrzegł, że naturalne próby to strata mojego czasu, którego i tak mam bardzo mało), no i zaczęło się szukanie kliniki, lekarza... Nabrałam wątpliwości czy mam w ogóle szanse... Każda próba kosztuje majątek, a jak się nie uda? Nie ufam Invicta, może ktoś mnie wyprowadzi z błędu? Nie mam pojęcia gdzie szukać kogoś, kto podejmie się mojego przypadku, a nie odeśle po adopcję komórki (nie ma mowy)... Nie chcę być naciągana na zbędne koszty... - liczy się każdy grosz. Myślałam o Artemidzie w Białymstoku, macie może jakieś wieści o tej klinice, doświadczenia? Strasznie się boję zmarnotrawienia moich ostatnich komórek, dlatego proszę o pomoc - gdzie i do jakiego lekarza pójść, komu zaufać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloaloalo
ja polecam Salve w Łodzi, nie czuję się póki co jakoś naciągana. Choć pamiętaj, że przy tak niskim amh niestety koszty są większe np stymulacji. To, że jest tyle pęcherzyków to jedno, druga sprawa czy są odpowiednich rozmiarów i prawidłowo zbudowane. Ja miałam 10 pecherzyków ale stymulacje aż 15 dni gdyż były za małe. Potem po punkcji okazało się, że tylko trzy się nadają a w efekcie koncowym tylko jedna dała się zapłodnić. Więc ilość pęcherzyków duża jak na mój wynik a efekt mizerny... Koszt pierwszego podejscia komercyjnego (jutro sie ostatecznie oakze) ale okolo 18 tys zł (duzy koszt ze wzgledu rowniez na tą dlugą stymulacje, dużo poszlo kaski na leki). Polecam nie czekac tylko działać... w razie pytan jestem do dyspozycji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Japi77
Bardzo serdecznie Ci dziękuję :-) Martwię się o pieniądze - miało być rządowe IVF, a tu takie amh... Nie mam takiej gotówki na raz. Czy płaci się od razu całość, czy stopniowo? Mnie lekarka mówiła o konieczności zastosowania maksymalnych dawek leków, więc pewmie i to będzie dużo więcej kosztować. A jak to jest z refundacją leków przy komercyjnym IVF?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam lat 37 a AMH ponad 3 wiec przy 0,2 to marne szanse na naturalna ciaze. Chyba in vitro choc i tak nie ma gwarancji. Jest jeszcze adopcja komórki jajowej od innej kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloaloalo
Japi77, jest to całkowity koszt, rozkłada się to w czasie mniej więcej 2-3 miesięcy. Jednoraozowo płaciłam tylko przy punkcji 3900zł, teraz za transfer 1800zł, mrożenie 1300zł no i bywało, że w aptece jednorazowo zostawiałam po 2-3 tys zł. Reszta to różne badania, usg, wizyty itp. Na razie zyjemy transferem, tez boje sie myslec co bedzie jesli sie nie uda, bo drugiej takiej kasy nie mamy i to chyba przeraza najbardziej. Przy inv na nfz też nie jest do końcas tak kolorow finansowo bo też kilka tysięcy trzeba mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Japi77
aloaloalo - Jestem już po rozmowie..., zapłakana i załamana, pozbawiona złudzeń i nadziei, że może się udać... Z moim amh 0,36 podobno mam nikłe szanse na powodzenie, lepiej byłoby adoptować komórkę - czyli w moim przypadku odpada, bo to nie o to chodzi... A, przy okazji dowiedziałam się, że przy moim amh refundacja leków nie wchodzi w grę - to akurat słyszę po raz pierwszy... Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za szczerą chęć pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Japi77 nie poddawałabym się na twoim miejscu. Ja zanim przeszłam 3 delikatne stymulacje do IUI, a potem 3 pełne stymulacje IVF miałam AMH 0,9. Chciałam zbadać AMH teraz po tym wszystkim (zaznaczam, że do tej pory mi się nie udało nigdy - zarodki rozwijały się, ale nigdy nie doszły do blastocysty; przy pierwszym ICSI w ogóle brak zarodków), ale lekarz mi zdecydowanie odradził i powiedział, że zawsze ważniejszy jest obraz na usg. Jeżeli masz po 3-4 pęcherzyki antralne w każdym z jajników to nie jest źle. Kiedyś nie było tego badania, pojawiło się kilka lat temu i lekarze tylko opierali się na usg. Mój lekarz mówi, że dla niego, żeby mówić o jakichkolwiek szansach nie jest absolutnie tylko AMH. Ja z doświadczenia mogę ci jedynie powiedzieć, że na końskich dawkach leków (po 400j.)miałam najgorsze wyniki, a znakomite (najwięcej komórek) miałam po najmniejszych dawkach, prawie takich jak do IUI. Nie sugeruj się tylko AMH. Ja też swoje wypłakałam. Trzeba spróbować i zobaczyć jak zareaguje organizm. U mnie co stymulacja, to inne wyniki.. Ja leczę się w Novum u szefa kliniki. Niebawem szykuję się do 4 stymulacji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Japi77
Gratuluję Ci siły, naprawdę! Obdzwoniłam dziś z 7 klinik, ta ostatnia mnie dobiła. Chciałabym mieć Twoje amh :-). Jak mam o nim nie myśleć skoro w każdej klinice tego się czepiają? Nie wiem co dalej, gdzie mam pójść, by ktoś znowu mnie nie spuścił? To, że moje amh jest kiepskie sama wiem doskonale, nie trzrba mnie dobijać.., szukam lekarza, który ma doświadczenie, nie naciąga na zbędne koszty, a przede wszystkim skupiłby się na pozytywach - na dobrych hormonach, przede wszystkim fsh, dobrym zdrowiu, dobrym nasieniu... Sorki, wylało się ze mnie. Bardzo Ci dziękuję za słowa otuchy. :-) Wahałam się nad Novum, była moim faworytem spośród Wielkiej 3: Invicty, Invimedu i właśnie Novum... Może i ja mogłabym spróbować u Twojego lekarza? Jeszcze jedno, gdzieś dzisiaj czytałam czyjąś wypowiedź o tym, że podobno zdarza się, że laboratoria klinik leczenia niepłodności czasem mają problem z wiarygodnością wyników, tzn. warto czasem powtórzyć badania w niezależnym laboratorium... Tu chodziło akurat o badanie nasienia, w innym przypadku o amh. Powiem tylko, że po ponownym zbadaniu amh kobieta załapała się na program MZ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×