Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Saadee

Niskie AMH

Polecane posty

Gość Azzurro
Sonic- będzie dobrze, czuję to .Jaką dawkę miałaś teraz clo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azzurro clo brałam po jednej tabletce przez 5 dni, czyli tak jak ostatnio. To dopiero mój drugi cykl z clo, więc na nic się nie nastawiam - zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloaloalo
sonic powiedz mi proszę na jakiej podstawie lekarz swteirdził, że masz wieksze szanse naturalnie niz przez inv? pierwszy raz spotykam się z takim podejsciem, przy problemach z zajsciem, wiec napisz prosze na jakiej podstawie takie wnioski wyciagnal (jakies konkretne badania, sytuacje?). Do tej pory byłam swiecie przekonana, że jesli zarodek ktoś (bezposrednio ujmując) wlozy mi tam gdzie trzeba (zarodek zaplodniony oczywiscie ) to mam wieksze szanse z racji tego ze oprocz 50% w przypadku zagniezdzi sie albo nie zagniezdzi, dochodzi jeszcze podział na kolejne 50% w przypadku tego, czy komorka dana sie zaplodni czy tez nie. Więc logicznie rzecz ujmując szanse z 50% spadaja do 25%. Nie podwazam bron Boze Twojej wersji,ale chcialabym znac uzasadnienie dlaczego w takim przypadku lekarz uznal ze masz wieksze szanse naturalnie. Bo z tego wynikaloby ze uznal ze wieksze szanse masz w przypadku gdy plemnik będzie na ślepo szukał prawidłowej komórki, niż gdy ktoś go konkretnie umiejscowi w pawidłowej komórce w odpowiednim miesjcu. Chocby z rachunku prawodpodobienstwa mi sie to cos nie zgadza.... tak czy siak pwoodzenia zycze !!! trzymam kciuki abys miala wiecej szczescia niz my...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonic86
aloaloalo proszę nie traktuj mojej wypowiedzi jako jakiejś "medycznej podstawy"... Medycznych jej uzasadnień też Ci nie podam... Ja tłumaczyłam tylko swoją sytuację i swoje podejście. Jeśli chodzi o opinię mojego lekarza, to on absolutnie nie wyklucza inv na moich komórkach, tylko jak napisałam - z jego osobistych doświadczeń wynika (tak wyniknęło z luźnej rozmowy), że w przypadku par z niskim amh i bardzo dobrymi wynikami nasienia jeżeli pojawiały się ciąże, to nieco częściej naturalne niż z inv, gdzie z kolei kobiety zazwyczaj źle się stymulowały i był problem z ilością oraz jakością zarodków, a przy niskich dawkach gonalu lub clo miały po 2 pęcherzyki i bywało, że się udało np. przy iui... Mój lekarz wcale też nie mówił, że np. inv będzie w moim przypadku bez sensu - każdy przypadek jest inny - jedna para zajdzie naturalnie, druga przy inv, trzecia przy inv z kd, a czwarta w ogóle... On rozpisał mi na razie 3 iui, a później inv, z tym, że mnie nie stać na kilka prób, więc zastanawiam się nad KD. Ja też wcale nie uważam, że np. moja droga jest prawidłowa, odpowiadam tylko na zadane mi pytania i absolutnie nikomu niczego nie radzę ani nie narzucam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może też źle to ujęłam, pisząc "szanse", bo jeżeli przystępowałybyśmy taką samą ilość razy do inv, co do starań naturalnych, to na pewno większe "szanse" zajścia byłyby z inv ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azzurro
Sonic- Twoj lekarz ma rację, ja kiedy czytalam w necie o udanym zaplodnieniu przy niskim amh to wlasnie poprzez iui lub naturalnie, no i też są wypowiedzi lekarzy na necie że tak wlasnie jest, że przy in vitro gorzej jest ze stymulacją ( zresztą już to także pisalam na tym forum). Ja też miaam rozpisane 3 iui i potem in vitro. Do jakiej kliniki chodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia200kh
hey ponawiam pytanie potrzebuję namiary na ginekologa z Łodzi , który wykonuje scratching endometrium , może byc odpłatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonic86
Azzurro obecnie chodzę do GMW Embrio w Opolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azzurro
kasia- zapytaj na forum in vitro z kd, tam dziewczyny mialy wiec może ktoś pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek85
Jak dobrze pójdzie to w przyszłym tyg będę miała pierwsza inseminacje na naturalnym cyklu. Choć lekarka powiedziała, że przy takim amh można spróbować kilku inseminacji (ok 3) i szykować się na in vitro, bo większe szanse na zajście w ciąże. No i oczywiście, że czasu za dużo nie mamy , wstępnie mamy czas do lutego przyszłego roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, dzisiaj miałam pierwszą inseminacje na cyklu naturalnym. Zalecenie na dzień dzisiejszy odpoczywać, najlepiej leżeć, a jak ma złość miałam taki zap*****l w pracy, że nawet usiąść w spokoju się nie dało. Za 14 dni beta. Chyba jednak będziemy zmierzać w kierunku in vitro, kolejny lekarz stwierdził, że przy moim AMH nie powinniśmy za długo zwlekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merdzik
Witam panie. Jestem nowa. Troszke czytalam watek bo staram sie o dziecko 4 lata juz. Amh 0.03. ,reszta podobno modelowa. Psychicznie jestem gotowa na kd. Taka decyzje podjelismy z m. Stwierdzilismy ze zbieramy kase etc. W miedzyczasie stwierdzilam ze ziolka mi nie zaszkodza. No i mam klops. Pierwszy raz w zyciu (4 lata zapisow ) @ mi sie spoznia. Test negatywny... mam dylemat. Menopauza czy... nawet boje sie marzyc tyle juz razy sie rozczarowalam. Poczekam i do gina... ale wracajac do tematu caly czas sie zastanawiam czy to mozliwe... nadmienie ze mialam hsg dwa cykle temu. Wyszlo jak reszta.. idealnie. Mam 38 lat... wiec juz nie wierze w milolaja i cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedemcztery
merdzik, myślę że niespodzianka pod choinkę dużo par jak już ma zaplanowane in vitro ma niespodziankę tuż przed tym bardziej że jesteś krótko po hsg a to często ułatwia zapłodnienie trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merdzik
No nie wiem... test mam negatywny. Boje sie jakiejs gorszej niespodzianki. Jak nic sie nie zadzieje to beta i gin...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedemcztery
Merdzik jakoś mam przeczucie że to ta dobra niespodzianka już dość się naczekałaś na nią. Poza tym my babki z niskim AMH musimy utrzeć nosa ginekologom że da rade zajść w ciążę i bez in vitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azzurro
Smutasek- jak się czujesz? Merdzik- zrób betę i będzie wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merdzik
Swoja droga bylby numer. Bo mi z kolei gin powiedzial ze na inseminacje szkoda pieniedzy a szanse przy inv z wlasnych mam marne. Wiec po tygodniu placzu stwierdzilam ze po pierwsze nie spinam sie bo losu nie zmienie po drugie ... poszlam po podwyzke. Boje sie isc na bete... bo jak wyjdzie pozytywna a potem bedzie klops to sie podlamie. Jedno dobre. Podwyzke dostalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek85
Azzurro... ogólnie czuję się dobrze, ale przeziębiona jestem chyba od 3 tyg :-( i coś wyleczyć się nie mogę. W poniedziałek pójdę na betę... ale pewnie zaś się rozczaruję :-( merdzik... zrób betę... trzymam kciuki za pozytywny wynik :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merdzik
Zrobiłam. Wieczorem wynik. Boję się że znowu nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek85
merdzik... i jak wynik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merdzik
<0.1 :-( a okresu nie ma. No przy 10 dniach opoznienia to powinna byc inna wie szaleje z nerwow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek85
merdzik ... :-( jakie to wszystko jest niesprawiedliwe, człowiek chce, stara się a tu nie wychodzi. kiedy idziesz do gina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merdzik
Poczekam do 4 stycznia. Pilam te ziola ojca sroki. Moze mi sie poprzestawialo wszystko. Stesow nie mialam specjalnych. Wrecz przeciwnie. Podrozy nie. Za to objawy drugorzedne jak najbardziej. Tylko tak dziwnie. No i owulacje mialam pozno bardzo. Skowana jestem. I mam serdecznie dosc lekarzy. Chodze juz 6 lat i poza amh nic mi nie jest. Modelowo bylo. Wszyscy tylko in vitro a ja sie zastanawiam czemu wczesniej nie zaszlam. I co jeszcze zbadac. Ja sie poddam invitro bo nie mam oporow ale mam wrazenie ze to nie jest podanie przyczyny. Fsh i inne hormony byly modelowe. Jajowody drozne. Endometriozy i pco nie mam. Poki robilam testy owulacja byla. Chlop ok. Nosz kurde... co tu jeszcze sprawdzic. Lekarz mi powiedzial ze moje amh nie wyklucza naturalnego poczecia ale wiadomo ze nie kazdy cykl mam plodny. Po prostu czasu za bardzo nie mam. Skolowana i wsciekla jestem. Zalamana bylam wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie jest niesprawiedliwe, a dlaczego to nikt nie wie :-( przykro mi, że tyle musisz cierpieć. Myślisz o in vitro na własnych komórkach czy z komórką dawczyni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merdzik
Z kd. Jestem realistka. Szanse sa wieksze a najzwyczajniej mam ograniczone mozliwosci finansowe. myslalam jeszcze zeby teraz sprobowac inseminacji. Zanim nie zbierzemy kasy na zabieg. Dajemy sobie z m czas do czerwca. Chodzi tez o psychike i spokoj. Postanowilam sobie wszystko przemyslec poukladac i wreszcie sie wyluzowalam... a tu teraz ten numer z brakiem okresu. O to jestem zla. Bo mi @ wewnetrzny spokoj zaburzyla... w morde jeza patogie maja stada dzieci a czlowiek sie stara i gow... i jeszcze ta gadajaca banda starych idiotow w tv... chwile jeszcze myslalam o probie naturalnej z refundacja ale ostatnie wyczyny z wiejskiej skutecznie pomogly mi podjac decyzje. A swoja droga kojarzycie dobrego lekarza w warszawie ktory najpierw mnie zdiagnozuje a potem wysle na invitro? Bo na razie to u kogo bym nie byla to iv. Ale fakt bylam w klinice specjalizujacej sie w iv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
merdzik... a może to właśnie przez te zioła? Też zaczełam je pić w tym cyklu ale strasznie mnie brzuch po nich bolal i po owulacji odstawiłam i problemy z brzuchem się skończyły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonic86
aloaloalo jeżeli mogę zapytać - jaki mniej więcej koszt leków poniosłaś podczas podejścia do inv? Będę wdzięczna za odpowiedź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merdzik
Smutasek mi wlasnie bardzo smakowaly zero bolu. Ot herbatka zielona. Za to jajniki na owulke mialam jak ta lala. I to dwa razy w ciagu cylju choc to fizycznie niemozliwe. Ale i sluz plodny i charakterystyczny bol jajnikow byl. Testow nie robilam bo mi m wywalil. Po ostatniej wizycie u gina uslyszelismy ze mamy wywalic testy i hmmm koc hac sie jak nam sie chce. No to grzecznie sie zastosowalismy. Ech. Jednak pojde do gina w poniedzialek bo bede miala nerwowke na swieta. Jak ma byc to bedzie. W sumie to z moim 0.03 amh to nie wiem na co liczylam. Najlepszy to jest moj m. Stwierdzil filozoficznie ze zanim nie wynalezli internetu to baby mniej myslaly. Poza tym stwierdzil ... ze jak nie mam @ to mam czekac 3 miesiace bo on jest pewien ze cos jest na rzeczy. padlam bo mnie rozbroil... doktorek i znawca sie znalazl. ja mu pokazuje wyniki a on do mnie z tekstem... taaa jasne... a testy to sie niby nie myla. Witki opadaja. Ale dzieki temu nerwy mi zeszly i przestalam sie ciskac. C#

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×