Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dama_z_lasiczkiem

Niezapomniana pierwsza randka - jakie macie doświadczenia?

Polecane posty

Gość gość
Nigdy nie byłam na normalnej randce. W sumie beka i tragedia jednocześnie, co? Hehe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na randce poznałem żonę. Nie pamiętam już jak dziewczyna z którą się umówiłem miała na imię, była z tego sortu co to się mówi, uroda z inteligencją nie chodzą w parze. Siedzieliśmy nie wiem jak długo, nie było o czym rozmawiać, żona siedziała kilka stolików dalej z jakimś facetem. Zaiskrzyło od pierwszego spojrzenia. Nie mogliśmy oderwać od siebie wzroku. Poszedłem do toalety i na stoliku przed drzwiami zostawiłem kartkę z nr tel, upewniłem się, że widziała co zrobiłem i zaproponowałem dziewczynie z którą byłem, że ją odprowadzę na przystanek. Wieczorem zadzwoniła, od 2,5 lat jesteśmy małżeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na pierwszej randce byłam w restauracji www.restauracjawisniowysad.pl. Było to stosunkowo niedawno. Bardzo fajna atmosfera i dobre jedzenie. Facet okazał się bardzo sympatyczny i nadal utrzymujemy fajny kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to teraz moja kolej:) Umówiłam się przed laty na "randkę w ciemno" w Warszawie, z pewnym młodym lekarzem, wystroiłam się jak należy. Pan zaprosił mnie do drogiej restauracji na Starym Mieście. Trochę byłam skrępowana tym wystrojem ale trzymałam fason. Doktorek w czasie całego obiadu opowiadał głównie o sobie, buzia mu się nie zamykała, obgadywał kolegów z pracy (uwaga! znane nazwiska:) ) i ogólnie całe lekarskie środowisko. Cierpliwie czekałam na swoją kolej ale nie dopuścił mnie nawet do głosu. I teraz najlepsze: jak przyszedł kelner z rachunkiem, który zostawił na stoliku to "doktorek" dziwnie ociągał się i marudził z płaceniem. Zapadła wyczekująca cisza. Bez słowa wyjęłam portfel i ten rachunek zapłaciłam tj. za siebie i za niego też ( wraz z napiwkiem!) Pan doktor nawet nie mrugnął:P- tak jakby to było oczywiste. Wstaliśmy i pozwoliłam mu się łaskawie odprowadzić do domu mojej rodziny z W-wy (mieszkam w innym mieście). Pożegnałam się i domyślacie się, że dalszego ciągu tej "love story" nie było:P. To jest tylko jedna historia :P ale przeżyłam wiele żenujących sytuacji na randkach facetami. Wciąż jestem sama i choć minęło już trochę lat- nadal czekam na swoją niezapomnianą (w dobrym tego słowa znaczeniu) randkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×