Druga kreska na teście po czasie.

Zrobiłam test i dopiero po czasie pojawiła się druga kreska. O dziecko staramy się 1,5 roku. Ostatni @ miałam 7 grudnia 2012 cykle 30 dniowe. Termin @ na styczeń to 5. Test, który był pozytywny (po czasie) zrobiłam 12. stycznia. Czy to ciążą? Pytanie może głupie, ale podobno test czytany po czasie jest nieważny. Czy któraś z was tak miała i okazało się, że jest w ciąży?

wez nie cuduj zlej sie jescze raz i zobacz czy jest czy nie

zależy po jakim czasie, wynik jest prawidłowy jeśli odczytasz go po 5 minutach.

test po 5 minutach się odczytuje i wyrzuca do kosza... będę to powtarzac do znudzenia

a po jakim czasie ta kreska się pojawiła?

meaaa dokładnie... Ja nawet "na pamiątkę" nie zostawiałam bo mam wynik z bety i dla mnie to to samo :)

bo to faktycznie kwestia paru minut, jesli druga kreska pojawiła się chocby po 15 min, to powtórz test i wypatruj drugiej kreski do ok 3 min , zresztą według instrukcji :)

A po jakim czasie pojawiła się ta druga kreseczka? Ja tak miałam dwa razy, że zrobiłam test ciążowy i dopiero po ok. pół godziny czy nawet po godzinie zauważyłam drugą baardzo bledziusieńką kreseczkę. Nakręcałam się, że się udało, ale ani za pierwszym, ani za drugim razem nie byłam w ciąży. A kiedy zaszłam w ciążę druga kreseczka pojawiła się po ok. minutce:)

Druga kreska po ponad godzinie. Jutro idę zrobić badanie krwi.

to ten test powinien być 50 minut wcześniej w koszu....

Tak pragnę tego dziecka, że wszystkie, nawet absurdalne symptomy traktuje jako ciążę, a jak zobaczyłam ta drugą kreskę po czasie to byłam tak szczęśliwa, nie umiem tego opisać. Jak przeczytałam o tym, że testu nie czyta się po wyznaczonym na opakowaniu czasie załamałam się stąd moje pytanie do was.

Ok, rozumiem. Jutro dla pewności zrobię badanie krwi.

na kazdym teście po dłuższym czasie pojawia się jasna druga krska, ale nijak jej do czerwonej bądź nawet różowej. Jakiego koloru była ta twoja druga? Jeśli jasna to przestań się nakrecac. Tym bardziej że na kazdym teście jest napisane że sprawdzasz po 5 minutach i jesli nie ma wywalasz do śmieci

nie odczytuje się po czasie bo właśnie na dwoje babka wróżyła

Życzę dzidziusia w takim razie!! Trza myśleć pozytywnie - ZAWSZE!! :)

Moja kreska jest wyraźna, prawie jak ta pierwsza, ale po czasie. Dziś byłam zrobić beta hCg. Wynik 26 - czyli ciąża, wczesna :) w piątek wizyta u ginekologa i USG.

bety to na bank coś zobaczysz na tym usg :o tylko się będziesz denerwować.

W piątek wizyta u ginekologa, ona postanowi co i jak :)

gratuluję! fajnie, że dałaś znać :) Mój cień, cienia kreski przy becie 32 śpi w drugim pokoju :)

Ja też tak miałam. Zrobiłam kilka testów pierwszy test Pink 3 dni prze @ pokazała bardzo bladą kreskę po około godzinie (rano ale nie z pierwszego moczu)> drugi test Amil (moim zdaniem najlepszy, również 3 dni przed @) bardzo słaba kreska pokazała się po około 10 minutach. Dużo nie myśląc wymyśliłam, że Bobo test o czułości 10 powinien pokazać szybciej. zakupiłam i zrobiłam i dopiero z rana było widać drugą bardzo słabą kreseczke. 2 dni przed @ kolejny test "Bobo test" tym razem z porannego moczu i druga bardzo słaba kreska dopiero po około 2 godzinach. wieczorem kolejny test tej samej firmy i druga kreska dopiero na drugi dzień bardzo słabiutka 1 dzień przed okresem test Pink z porannego moczu druga słaba kreska po około 1 minucie. Okresu już nie dostałam :-) Według mnie najlepszy był Amil bo najszybciej wykrył ciąże! Widocznie przy tak wczesnej ciąży testy pokazują drugą kreskę po dużo dłuższym czasie i nieprawda jest ze wszystkie testy pokażą drugą kreskę po jakimś dłuższym czasie bo do przykładu poprosiłam męża o zrobienie testu i jemu nie pokazała się nawet po kilku dniach więc jak się robi to znaczy, że coś jest na rzeczy..... tym bardziej w moim przypadku wszystkie po długim lub bardzo długim (noc) kreska się robiła.

Kobietki robilam test wczoraj 3 razy na jednym pokazało mo druga kreskę dziś a na tych dwóch wogule nie pokazało robiłam test amil i wyszedł negatywny a robiłam test marki pretest to kreska pojawiła się dopiero dziś o co chodzi bo ja już nie wiem