Czy mam zbyt duże wymagania względem koleżanki?

Mam koleżankę, która mieszka ode mnie jakieś 3 km, w sąsiedniej miejscowości. Jest starsza ode mnie o 2 lata i pracuje w fabryce na 3 zmiany. Ja jeszcze się uczę. Może to wyda się dziwne, ale spotykamy się bardzo rzadko, dosłownie raz na pół roku przy tak małej odległości. Dość często piszemy i jak mam wolny czas (np. teraz w ferie) to proponuję jej spotkanie, żeby wpadła do mnie. Tym bardziej teraz jak zdała prawko, ma samochód, więc w 5 minut by była u mnie. Ale ona ciągle się tłumaczy brakiem czasu i zmęczeniem po pracy. Często dochodzi między nami do sprzeczek na ten temat. Ona ma zawsze do mnie pretensje, że niby jej nie rozumiem, mówi że pracuje i nie ma tyle czasu co ja. Czuję się jakbym była jakąś egoistką po tym jak ona tak na mnie naskakuje. Ale czy naprawdę wymagam aż tak wiele? Żeby przyjechała do mnie raz na pół roku na dwie godzinki albo żebym ja ją odwiedziła? Czy to byłoby aż tak wielkie poświęcenie z jej strony? Przecież to chyba normalne żę chciałabym się z nią od czasu do czasu spotkać Co o tym wszystkim sądzicie?