matki niepierwszego kwartału 2013

Kooala - masz absolutną rację!! Większą różnicę będzie widać między dziećmi urodzonymi w styczniu a w grudniu danego roku niż między dziećmi z którymi mama była w domu rok czy pół roku.

do Kooala zawsze zmiany w prawie kogoś krzywdziły, tak było od zarania dziejów i będzie nadal. Mam nadzieję, że nie zmienia juz nic i ze faktycznie urodzone po 17 marca dostaną mamę na 12 miesięcy. I przestancie histeryzowac, bo pewnie najgłosniej krzyczą te mamuśki, co od 2 tygodnia ciąży leżą w domu i pierdzą na L4. Takie zawsze najbardziej poszkodowane.

aha a do Kooala miało byc ze ma rację :)

swieta racja - nic do dodania

W dodatku walczą nieuczciwie. Kasują posty osób, które są przeciwko nic. Dzisiaj jedna matka II kwartału napisała na ich stronie, że jedyne co mogą wywalczyć to przesunięcie granicy na 2014 rok. Jedna z matek I kwartału odpisała: "i bardzo dobrze, przynajmniej będzie sprawiedliwie". Co za psy ogrodnika z tych matek!! Wiedzą, że same nie dostaną to za chwile będą robić wszystko, żeby nikt inny nie dostał.

TAK dla Koali i Powiem tak Podczytujecie wpisy pod petycją? Te matki podburzają społeczeństwo, są upiorne jak na mój gust! A ich petycja moim zdaniem jest słaba merytorycznie. W szoku jestem, że na finiszu ciąży mają siłę i chęci na te przepychanki. Najgorsze, że im chyba się podoba.

Podpisalam sie pod petycja, mimo, ze rodze w maju i bez problemu zalapie sie na dluzszy macierzynski. I powiem Wam, ze strasznie mi przykro. Ale to nie od dzis wiadomo, ze jak sie czlowioekowi dobrze zrobi, to dostaje sie za to strzal w twarz. Wiec, tak, podpisalam sie pod petycja, mimo, ze u mnie to niczego nie zmienia. Ale po to, by reszta kobiet miala lepiej. I teraz wszedzie czytam, ze ustawa powinna wejsc 1.01.2014 - czyli, drogie piszace w ten sposob - po prostu macie GLEBOKO W DUPIE (nazwijmy sprawe po imieniu}, ze NAM WSZYSTKIM szkodzicie, ale japke drzec, zeby was w podpisaniu wesprzzec, to umiecie. Wstyd, kobiety - to jest zenujace!

i z tego korzysta ten rząd, że Polacy to kwiczące zwierzęta, ktore nawzajem się wpierdalają. I o to im chodziło i dopięli swego, a wszystkie krzykaczki zagłosują na PO i beda zadowolone, bo rok z dzieckiem siedzialy w domu i ich dupie bylo ok. Krótkoterminowe widzenie............. Ale tacy są Polacy, nie ważne że świnia, ważne że mi będzie na ten czas dobrze

aha a żeby podzielić jeszcze bardziej spoleczenstwo i samych rodzicow, jak przelożą termin rocznego macierzynskiego na 2014 to własnie w domysle juz wiadomo ze to przez matki I kwartalu 2013. Na tym polega POlityka, oni nie a winni. Becikowe? tylko dla biednych, a średni niech zapierdalaja na cala reszte, i niech pracuja do 67 lat, a co. A posel na nasz koszt na kazdy weekend do domu lata samoltem. A wy sie klóćcie, o to chodzi. Krotkowzrocznosc jest straszna :(

bardziej niepokojące jest, że większość jest za PO (więc mniemam że i wśród matek 1kw), a teraz one wszystkie "tanio sprzedadzą" swoje głosy - handlują wręcz nimi! Co za zmienność poglądów. Jakby Waśniewska im to miała załatwić to prosiły by o jej uniewinnienie.

mnie do rocznego macierzyńskiego braknie pewnie pare dni. ale nie rozumiem tej całej dyskusji, tej całej walki mam z I kwartału o ten roczny macierzyński. załapię się to sie załapię, nie załapię się to trudno, nie potnę się przeciez. a ZAWSZE w takich sytuacjach ktoś jest poszkodowany. jakąkolwiek datę by nie ustalili. w ogole zresztą NICZEGO JESZCZE NIE WPROWADZILI :D a wy tu juz na noże idziecie :) ja bym chciała, żeby wprowadzili w tym roku. data dokładna nie jest ważna, ale trzeba to wprowadzic jak najszybciej a nie przekładać na 2014.

a ja uważam ze rok macierzynskiego przy sytuacji finansowej i politycznej tego kraju to chwyt marketingowy, ktory wiekszosc kupi :o niestety to przecez ''logiczne'' wobec tego co sie u nas dzieje

jasne, że chwyt :) PO chce tym samym kupić sobie poparcie :) ale uważam, że matka powinna mieć wybór a dwadzieścia parę tygodni macierzynskiego to za mało

tak samo jak za malo po 40 tys premii dla prezydium sejmu, przecież wszyscy biorą to i ja wezmę.

Mamy kolejnych kwartałów powinny się zjednoczyć i dać popalić tym psom ogrodnika. Wiadomo jednak jak to jest. Każdy walczy dla siebie a nie dla innych. Pozostałe matki powinny także się zgrupować i walczyć o swoje co już zostało obiecane i nie dać się wygryźć matkom I kwartału. Jak one tak dalej będą walczyć to cały rok 2013 będzie mógł obejść się smakiem. Matki kolejnych kwartałów siedzą cicho, gdyż są niejako pewne, że ustawa ich obejmie. Nic nie jest jednak jeszcze podpisane i okaże się że dostaniecie figę z makiem.

Do autorki tego wątku: Rodzę po 17 marca, więc teoretycznie nie jestem Matką I kwartału, ale jako kobieta, która też jest w ciąży popieram ich działania całym sercem i dziwię się, jak można mieć tak egoistyczne podejście do życia, jak autorka tego posta. Nawet do głowy by mi nie przyszło pomyśleć w ten sposób!! Nie wiem, na kiedy masz datę porodu, ale nie buntuj ludzi!! Pomyśl sobie, że wśród tych kobiet z kolejnych kwartałów, które namawiasz, żeby coś zrobiły przeciwko inicjatywie Mam I Q, będą mamy wcześniaczków, które mają terminy na koniec marca, kwiecień, maj, a nawet początek czerwca... Obecnie lekarze ratują już dzieci urodzone w 26 tygodniu ciąży. Nie życzę nikomu, bo dla maluszka każdy dzień w łonie matki, to dzień kiedy nabiera większej siły, by zmierzyć się ze światem na zewnątrz.I ciąża powinna być donoszona, ale życie bywa przewrotne. Opamiętaj się więc, bo jeżeli rząd ogłosił, że ustawa wejdzie z 1 września, to nie strzelą sobie teraz w kolano, przesuwając datę na jeszcze dalszy termin, konsultacje społeczne już dawno się zakończyły, a proces legislacyjny nie będzie trwał roku, więc akurat nie masz powodu, żeby panikować. Ale ogólnie, powinnaś pomyśleć nad sobą, bo przeraża, że z takim myśleniem będziesz matką... Rodzicielstwo to trudna miłość, więcej trzeba dać niż się dostaje, więc póki masz jeszcze czas, zadbaj o swoje wnętrze, bo będzie Ci później trudno...

I jeszcze jedno, co mnie śmieszy, ale niestety jest to gorzki śmiech... Pewnie gdybyś rodziła 16 marca, to pierwsza najgłośniej byś krzyczała. Odpowiedz sobie uczciwie... Każdy będzie walczył o to, żeby jemu było dobrze, ale jeżeli uważasz, że M I Q robią coś perfidnie, to zapewniam Cię, że dla mnie jesteś tak samo perfidna. Pretensje to można mieć do władzy, że nie przemyślała dobrze tematu, ale szczuć się nawzajem, to już jest nieporozumienie jak dla mnie. Szczęśliwego rozwiązania o terminie wszystkim ciężarnym życzę, żeby później się nie okazało, że ta z terminem na 15 marca się załapała na nowe przepisy, a ta co była pewna z końca kwietnia będzie wielce biadolić :).

wiadomo coś?

Co mają robić mamy które urodziły i te co urodzą niebawem? Coś zgłaszamy w pracy? Ale co zgłaszać, jak nie ma ustawy? Czy mamy, które już urodziły mogą coś pominąć, przegapić? Wszak niebawem zakończą urlopy macierzyńskie i co dalej? Czy ktoś coś w tej sprawie wie??

i nie mam pojęcia w jakiej jestem sytuacji......... tyle się 'pocieszam', że już raczej nie urodzę przed 17.03, ale jak mam postępować i co przede mną to nie wiem:( oczywiście jestem zainteresowana wydłużeniem urlopu poza te 20 czy 24 tygiodnie.

A na kogo, te matki I kwartału głosowały? Jak na PO to wstyd, że takie rzeczy wypisują na ten wspaniały rząd, proponuję powtórzyć wybór na kolejną kadencję i czekać czym Was zaskoczą.