Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wrednamałpa0306

Wredna przyszła teściowa

Polecane posty

Gość Wrednamałpa0306
Setunia nie mieszkamy razem, było tak że ja spędze u niego dwa dni on u mnie weekend . Ot tyle. Tylko że ostatnio zasiedziałam się 4dni i już za długo siedzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrednamałpa0306
Jest tam ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nahnahnah
wiej stamtąd jak najszybciej. Ten chłopak to maminsynek, po drugie jak może tak do Ciebie mówić? Co że nie jesteś zona? Ale jestescie razem i chyba nalezy Ci sie szacunek! A zona raczej nie bedziesz bo watpie zeby mamusia sie zgodzila.. Poszukaj sobie faceta, który będzie kochał Cię naprawdę a nie zaraz po mamusi. I nawet nie myśl o ślubie bo Cię ta chora sytuacja wykończy. Też mam taką teściową i nie wiem co bym zrobiła gdyby mój mąż nie postawił się zawsze za mną, zerwaliśmy nawet kontakt z jego chorą mamusią bo się nie dało... Powiedz że sobie nie życzysz by Cię obrażano, źle się tam czujesz i jeśli on to ma gdzieś to nie macie o czym rozmawiać. Sama zobaczysz co wtedy wybierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrednamałpa0306
Nahnahnah dzięki za radę mnie ta sytuacja już mnie wykańcza:-( jest mi tak źle że nie jestem na pierwszym miejscu a wcześniej stał w mojej obronie itp. Już dwa tyg do niego nie jeżdżę i widzę jak mamusia go 'urabia':-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrednamałpa0306
Nahnahnah dzięki za radę mnie ta sytuacja już mnie wykańcza:-( jest mi tak źle że nie jestem na pierwszym miejscu a wcześniej stał w mojej obronie itp. Już dwa tyg do niego nie jeżdżę i widzę jak mamusia go 'urabia':-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrednamałpa0306
Jego matka twierdzi że nie ma tam dla mnie miejsca i po co przyjeżdżam. Jutro ma do mnie przyjechać i muszę poważnie porozmawiać, albo zagrozić że albo będzie zabierał mnie do siebie albo koniec, albo nie wiem co. Jestem uziemiona bo nie mam prawka ani samochodu a on w kłótni wypomniał mi że niech nie będę taka mądra i niech zapłacę komuś niech mnie od niego odwiezie do domu a nie 'przywieź ją i zawieź i jeszcze narzeka'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ależ z Ciebie desperatka
Jutro ma do mnie przyjechać i muszę poważnie porozmawiać, albo zagrozić że albo będzie zabierał mnie do siebie albo koniec, albo nie wiem co. xxxxxxxxxx Ty tak poważnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna małpa0306
No to mam powiedziec, kochanie dobrze mi jest tak jak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna małpa0306
Kocham go bardzo i chce byc z nim ale jak wyrwac go spod kontroli mamusi? przeciez bylo tak dobrze a ta stara szmata wszystko psuje:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna małpa0306
Moze jakes kobietka ktora byla w podobnej sytuacji popisze ze mna np na gg? potrzebuje jakiegos wsparcia... prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafunia 6
Miałam podobnie. Nic tylko nabawiłam się nerwicy. Tak jak ktoś już powiedział - to nie matka jest tak naprawdę wina, a koleś, który da się urabiać. Jeśli chcesz dobrze dla samej siebie to uciekaj gdzie pieprz rośnie, bo po ślubie nic się nie zmieni - o ile w ogóle do ślubu dojdzie, a Ty i tak zawsze będziesz na dalszym planie. Z tego co piszesz, jesteś młoda, więc się zastanów, bo życie przed Tobą i szkoda je sknocić z synusiem mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
a kto opłaca rachunki za ten dom? mamusia czy jej synek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cudaniewidy
Po co sie szarpiesz, widac ze ani chlopak ani matka nie traktuja cie jako serio material na jego zone. Przykre to napewno, ale uszanuj siebie i rozstan sie z nim, bo z tej maki smacznego chleba nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafunia 6
Niestety, pewne rzeczy nie są widoczne od razu, nie objawiają się. U mnie też trochę czasu zleciało zanim rodzina zaczęła GO urabiać na swój sposób. Myślę, że doszło do tego jak już wyczaili, że związek robi się poważny. Fatalne uczucie, zwłaszcza jeśli się nie zawiniło, a może nawet było się zbyt grzecznym i dobrym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
skoro on już cię nie chce to nie zmusisz go do miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przedmówcy mają rację, olej go, bo na za dużo sobie pozwala. To chociaż z kultury, że jak mamuśce nie pasuje, żeby do syna szepnęła, a nie otwarcie Cie krytykuje. Na Twoim miejscu bym powiedziała mu spadaj, kubeł zimnej wody na głowę. On przyjeżdża, otwierasz mu drzwi, stwierdzasz, że chyba za długo się zasiedział i drzwi zamknięte. Olej go to sam przyleci, chyba, że ten typ nie nadaje się do normalnego życia i woli biegać pod dyktando mamuśki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od dwoch tyg mamuska go tak urabia, ostatnio zaczal gadac ze ona chce dobrze tylko ja cyrki odstawiam u niego ale nie pozwole by byle kurwisko mnie ponizalo, zawsze stal po mojej stronie a teraz nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w poniedziałek jak sie rozstawalismy to byl mily zebym nie plakala bo on jeszcze bardziej cierpi widzac moje lzy, ale mamusia juz go przekabacila skoro w jego slowach jest niewinna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w poniedziałek jak sie rozstawalismy to byl mily zebym nie plakala bo on jeszcze bardziej cierpi widzac moje lzy, ale mamusia juz go przekabacila skoro w jego slowach jest niewinna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w poniedziałek jak sie rozstawalismy to byl mily zebym nie plakala bo on jeszcze bardziej cierpi widzac moje lzy, ale mamusia juz go przekabacila skoro w jego slowach jest niewinna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno wóz albo przewóz
inaczej zaszczują Cię kompletnie - i jeśli dojdzie do ślubu, to będziesz stamtąd uciekała w tym, co na sobie i z dzieckiem na ręku... tego chcesz?? propozycje są takie: - ostra rozmowa, jasne nakreślenie granic, i jeśli jego matka nadal będzie Cię ponizałą w JEGO domu, to zrywasz z nim, bo nie ma sensu marnować sobie życia - współna wizyta u psychiologa-mediatora; jeśli chłopak nie zrozumie, że Cię rani, a mamusia nim manipuluje, to uciekaj czym prędzej - jeśli na psychologa podniesie krzyk, że on jest "normalny", każ mu zamknąć drzwi od drugiej strony i więcej nie wracać smutne będzie tylko to, że mamusia będzie tryumfować, że przepłoszyłą konkurentkę do uczuc i... domu synusia bo jest prawdopodobieństwo, że próbuje Cię przegnać z domu dlatego, że boi się, że Ty jako ŻONA = współwłaścicielka domu jej syna, po prostu przegonisz ją na cztery wiatry, gdy zalezie Ci skórę... a pisze o tym dlatego, że sama mam teściówkę z piekła rodem, manipulatorkę i socjopatkę z zaburzeniami psychicznymi (których nie leczy, bo to "ona jest normalna, a ludzie to psycjole!!") tyle, że ja mam tę szczęśliwą sytuację, że mąż stanął murem po mojej stronie, mamusi pokazał figę; na szczęście mieliśmy dokąd pójść OBOJE, i żyjemy spokojnie - mamusia do naszego domu nie ma wstępu, niestety zasłużyła sobie na to (włącznie z tym, że próbowała mnie pobić) szanuj się, dziewczyno!!! zwłaszcza swoja psychiokę - siniaki zejdą, pręgi na duszy nie :( a jeśli Twój chłopak ostatecznie udowodni, że mamusia jest wazniejsza niż Ty - uciekaj; taki typek z nieodciętą pępowiną nie jest wart nawet jednej łzy, a Ty jesteś zbyt młoda, by pakować się w takie bagno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w poniedziałek jak sie rozstawalismy to byl mily zebym nie plakala bo on jeszcze bardziej cierpi widzac moje lzy, ale mamusia juz go przekabacila skoro w jego slowach jest niewinna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
""a jeśli Twój chłopak ostatecznie udowodni, że mamusia jest wazniejsza niż Ty - uciekaj"" już dawno to udowodnił!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarpetka22
no, chwila dom nie twój może ona jest właścicielem? nieważne,że bez meldunku o co ci laska chodzi? weź kredyt, kup mieszkanie! zobaczysz, jak szybko zaczniesz przywiązywać wagę do własnego domu! dla mnie to dziwne, że tam jedziesz, skoro to nie twoje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×