jak z nim SKOŃCZYĆ?

bujamy się razem od ponad roku. ja 27 lat, on 30. pisze, że się 'bujamy' bo nadal tylko randkujemy w sensie spotykamy się na każdy weekend i w środku tyg. też. jeszcze pół roku temu myślałam o wspólnym zamieszkaniu po nowym roku. Czyli już niby teraz. Jedak czuję, że to się nie uda... że się rozleci. On twierdzi, że mnie kocha. A ja nie wiem. Ja nie wiem! :( On jest bardzo niezaradny i właściwie to wiem, że wszystko by było na mojej głowie. On stara się dawać mi wsparcie ale zupełnie mu to nie wychodzi. ja się nie czuję przy nim bezpiecznie. Już od jakiegoś czasu myślę by zerwać tę znajomość, bo nie widzę z nim satysfakcjonującej mnie przyszłości. Tylko JAK to zrobić by go nie skrzywdzić, nie czuć się podle i by mnie nie znienawidził?! A jednak tak by to było definitywnie... boję się samotności i wiem, że będę za nim bardzo tęsknić, bo to bardzo ciepły facet... doradźcie coś, proszę