Jak zwracacie się zdrobniale do waszych facetów?

ja: -misiek -kiciek -kiciolek -rzadko :skarbie i kochanie

heniutek:D;;;chooooj wie,dlaczego:)

Potworku Potworeczku Straszliwy Potworze Żabciu :) Kochanie Skarbie Meine monster Meine little monster

Skarbie,Dziubku,Misiu,Kotku:P ostatnio dosc czesto ty Gluptasie:D

puszek, misiu, psiaczku, kocie, kluseczko, maleństwo

"Skarbie", "kochanie", czasem "słoneczko" ale to rzadko i raczej w sms, a przede wszystkim zdrobnieniem od imienia.

teraz tak sie wysilacie i produkujecie i na co to???? za 2-3lata milosc i tak sie wypali. poza tym co drugi "misiaczek" ma was gdzies i tylko czycha na lepszy towar od was. SORY ZA SZCZEROSC ALE TAKA JEST PRAWDA.

ja na mojego kotek wolam albo po nazwisku :-P

1 i 2 no i co z tego?? trzeba cieszyc sie dana chwilą:-P pewnie sama nie amsz do kogo tak mowic co???:-D Za 2 lub 3 lata bedziemy pewnie mówić po imieniu ale dzis jest tak fajnie ze mówimy im zdrobniale:-P

miśku, umku, kochanie i zdrobnienie imienia

żyj chwilą! w tym toku myślenia : po co rodzic dzieci jak i tak za 60-70-80 lat umrą ? po co jeść obiad jak i tak go wysrasz po co jechac na wakacje , jeśli żal z nich wracać ? ŻEBY COS PRZEŻYĆ!!!

Dziubeńku, Dziubeczku, Skarbie, Serduszko, Słoneczko

E , a nawet F bardzo podoba mi sie co napisałaś "żeby coś przeżyć" :) o to właśnie chodzi w życiu. Żeby je przeżyć a nie przewegetować.

ja chyba nie uzywam takich slow :/ jedynie to baby, no i mniej "fajne" Filmen - kochanie? kilka razy mi sie powiedzialo.. ale to dziwnie brzmi w moich ustach, pozatym nie lubie tego slowa

nie mam takich zdrobnien.

u nas czasami jest tak , że na złość niby mówimy do siebie wyzwiskami np. brzydoto moja , kocurze , utrzymanku mój itd

ja mowie kotu,kotku,kochanie,misiu a jak jestem zla to KOCIE ;-)) albo KOT

mialam do kogo tak mowic ale zerwalam kilka miesiecy temu. bo mi sie znudzil. tez tak cedzil, misiaczkowa litp i nic mu to nie dalo. teraz mam kilku kandydatow ale nie chce mi sie z zadnym spotykac. jest i 2 kandydatow ktorzy sa obecnie w zwiazku i do swoich dziewczyn tez tak "misiaczkuja" a mi proponuja spotkanie. jeden nawet powiedzial ze jest w zwiazku z przyzwyczajenia dla mnie ja zostawi. i jego dziewczyna zapewne tez sie nazywa go kotkiem- a on jej przxyprawia rogi. warto tak sie osmieszac?

Ja nie zwracam się zdrobniale, bo jakoś nie mogę się przemóc. Jeśli już to w sms napiszę "Skarbie" i to wszystko.

My jestesmy para 8lat;) Kotku,Misiu jak sie wkurzam to kocie:D

pączuś :) i czasem dla smiechu mój ty sisiorku :)

My jestesmy para 8lat;) Kotku,Misiu jak sie wkurzam to kocie:D

ale za to różnie :P , normalnie na co dzień forma zdrobniała ale taka normalna np Jakub-Kuba, Krzysztof-Krzysiek,Grzegorz-Grzesiek a jeśli chodzi o już słodycze te rzadkie to: -zdrobnienie imienia ale to najbardziej "słodkie" np Kubuś Krzysiu Grzesiu -skarbie -dziubku -kochanie -kotek -kotula -jełopku jak chcę żeby w końcu coś zrobił np śpi na siedząco i żeby położył się do łóżka to -po nazwisku -pełnym imieniem (tą formą co ma w dowodzie) -kot

Żuku.

nie zwracam się zdrobniale, on mówiąc do mnie używa mojej ksywki, ja mówiąc do niego używam nazwiska :P nie lubię takich "misiowatych" zdrobnień od czasu jak rozstałam się z facetem, który mi "kotkował" 24 godziny na dobę, a w trakcie podrywał inne panienki

kotek, skarbuś, wiesica :D

zazwyczaj -stary :D, choć jest młodszy ode mnie

go fetch they said potwierdzila moja teze-kotkowanie niczemu nie sluzy. mowi taki do ciebie kotku ty do niego tez a on za plecami szuka lepszego towaru.....

mój do mnie mówi: słońce mojego sumienia ;)

zla mowie do niego KRECIE zdrobniale (wogole zawsze tak do niego mowie) BUBU :D wszyscy sie ze mnie smieja, ale juz 8 lat tak mowie i przychodzi to niestety automatycznie :(