mijają miesiące, lata, mija czas.. coraz szybciej. a mnie przeraza zycie..

..ktore tak szybko mija.. czuje ze je marnuje.. chcialabym byc kims zupelnie innym, zwiedzac kraje, kontynenty, plywac po oceanie, kupic sobie jacht, znac jezyki, poznawac ludzi, isc ciagle na przod, mieszkac w australi.. czuc ze zyje. mimo ze mam dopiero 18 lat juz wiem jak potoczy sie moje zycie.. wyjde za maz, urodze dziecko i zamieszkam w jakims blokowisku.. bede miec prace, pozniej ja strace i tak w kolko, wychowanie dziecka, pogon za pieniadzem, by zapewnic dziecku byt a potem odpoczywanie na stare lata.. eh :(