Zostawianie butów na klatce

Mam dziwnych sąsiadów, zostawiają buty na klatce przed drzwiami do ich mieszkania. Pamiętam kiedyś było to powszechne u ludzi ze wsi ale w obecnych czasach, w bloku? Czy może się mylę i tez tak robicie?

daje wiochą. Schowaj im po jednym bucie z pary to moze się nauczą.

A ni maja inni sąsiedzi kocura? Pożyczyć niech oznakuje im kamasze.

i co z tego? Może nie chcą sobie nabrudzić w domu? Ale macie problemy...

ale co Ci to przeszkadza właściwie ?

wieśniaki

Dla mnie to dziwne zjawisko, wczoraj przed drzwiami była 1 para, to jeszcze rozumiem, ale dziś wracam i widze juz 3 pary. To juz naprawde w domu nie można wygospodarowac miejsca na buty? Poza tym jest regulamin który mówi, że na klatce nie można trzymać żadnych rzeczy bo to część wspólna.

typowa napływowa swołocz ze wsi

mają markowe buty, i mam na nie chrapkę

Nie, nie mylisz się - butów nie zostawia się na wspólnej klatce schodowej

co w tym zlego? Swiadczy to o tym ze maja zaufanie do wspolmieszkancow.Burakeim jest ten co sie dziwi tak prostej czynnosci jak zostawianie butow pod drzwiami.

Pociesz się, moja sąsiadka nie dość, że ma kilka par butów przed drzwiami to jeszcze zimą, oźnym wieczorem można nadziać się na suszarkę pełną prania:)

inna sąsiadka natomiast zostawia kosz z brudną bielizną na schodach, czasem yebie starymi osranymi gaciami

skoro to wlasnosc wspolna to bym im pochowala po jednym bucie

moi sasiedzi ktorzy sie sprowadzili wiosna cale lato wystawiali tak buty...dla mnie -mieszkanki szczecina to wiesniarstwo...

Kupuję dżem przez internet bo nie chcę, zeby ludzie pomyśleli że mam w reklamówce słoiki jak będę wracać ze sklepu :/

ja bym nie zostawiła- swiadczy to o tym że maja zaufanie do mieszkanców piętra:) moi zostawiają tylko parasolke jak pada ale mi to nie przeszadza- tak jak im nie przeszkadzały płyty gipsowo-kartonowe i mdf od mebli jak sie urzadzaliśmy:) kupilismy ostatnie miszkanie i przez krótki czas potrzebowalismy przechowac na zewnatrz. doceniam dyskrecje i ze nikt sie nie przyczepil. OK buty zalatują siarą, ale z drugiej strony: lepiej zeby to byli studenci z imprami codzien, albo emeryt co wzywa psy za kazdym razem jak poglosnisz tv nie wspominajac o wizycie znajomych? w sumie sami sobie wystawiają opinie za progiem:) sa wieksze problemy w zyciu w bloku;)