Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ważkaa

Czym sie różni miłość od przyjaźni?

Polecane posty

widze ze dalej ktos nie rozumie. Milosci i przyjazni nie mozna postawic na jednej plazszczyźnie. Milosc to uczucie. Przyjaźn to relacja. czy to takie trudne do zrozumienia? Milosc to chemia w nas, przyjaźń to efekt działania, tak jak koleżeństwo. Nie mozna powiedziec ze jedno jest wazniejsze od drugiego bo przyjazn to nie jest uczucie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dlatego Ty się tak od razu oburzasz? Pytasz o uczucia? Pożądanie też nim jest... Ale odpowiem inaczej. Jak pisze Wojciszke (znawca tematu) na miłość składają się 3 czynniki: namiętność, intymność i zaangażowanie. W przyjaźni występuje tylko zaangażowanie, i to nie na tak wysokim poziomie jak w miłości. Satysfakcjonuje Cię ta odpowiedź? Czy masz jakąś swoją z góry przygotowaną, że się tak burzysz jak ktoś pisze inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dlatego Ty się tak od razu oburzasz? Pytasz o uczucia? Pożądanie też nim jest... Ale odpowiem inaczej. Jak pisze Wojciszke (znawca tematu) na miłość składają się 3 czynniki: namiętność, intymność i zaangażowanie. W przyjaźni występuje tylko zaangażowanie, i to nie na tak wysokim poziomie jak w miłości. Satysfakcjonuje Cię ta odpowiedź? Czy masz jakąś swoją z góry przygotowaną, że się tak burzysz jak ktoś pisze inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mamy wpływu na to kogo obdarzymy uczuciem, ale jak już obdarzymy, to wtedy już mamy wpływ na to co dzieje się między nami, obie strony muszą dbać i podtrzymywać te 3 czynniki o których pisałam, aby nie wygasły. Najbardziej trzeba dbać o namiętność, gdyż ona może najszybciej zginąć. Przyjaźń to przyjaźń, jest ważna w życiu, ale ustępuje miłości. Przekonasz się o tym boleśnie jak Twój Przyjaciel znajdzie sobie Dziewczynę, która da mu nie tylko zaangażowanie, ale i coś więcej. Kiedy poczujemy miłość, to przyjaźń odchodzi na dalszy plan... Tak już jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważkaa
klagr satysfakcjonuje mnie i to bardzo :-) ale nie musisz być tak cyniczny, no chyba, ze Twoja natura profesorska Ci to nakazuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważkaa
a jak to jest możliwe, ze wieloletni przyjaciele nagle zaczynają czuć to 2 i 3 uczucie, czyli intymnosc i pożądanie? Jak to wytłumaczyć i czy jest to możliwe, czy tylko sobie to wmawiają z jakiś powodów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do profesorstwa mi jeszcze daleko, jestem w trakcie robienia doktoratu. Ciężko Ci dogodzić, najpierw marudzisz na prymitywizm odpowiedzi, i oczekujesz "wyższego poziomu rozumowania" cokolwiek miałoby to oznaczać, a teraz wytykasz profesorski ton... Nie dziwie się, że Twój Przyjaciel bezpieczniej czuje się w roli obiektu przyjaźni a nie miłości... Wrzuć na luz Dziewczyno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo w związku z tym, że są to uczucia wyższe, to człowiek musi być gotowy żeby się rozwinęły. Nie mamy wpływu na to, że się w kimś zakochamy: to znaczy, że ani nie możemy się zmusić, żeby na raz, dwa trzy kogoś pokochać, ani nie możemy od tak wymazać ze świadomości zaistniałego uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważkaa
Widzisz jak łatwo wyczuć ten belferski pretensjonalny ton? ;-) Chciałam głębszego rozumowania, a nie pouczania i karcenia jak małej , głupiej dziewczynki :-) A temat jest czysto teoretyczny, więc możesz już nie mieć tej satysfakcji, że dokopujesz mi przyszłym rozczarowaniem. Czyli Twoim zdaniem jest możliwe nagłe pzrebudzenie pożądania i namiętności, nawte jesli ludzie znają się 10 lat jak łyse konie? Jakoś tego nie mogę pojąć jak taki mechanizm się tworzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SexownaMamuśka90
Hmmm.. DObre pytanie... Te dwa uczucia są bardzo podobne. Mając jednego przyaciela jest on najważniejszą osobą- tak jak z partnerem... Jest Ci bliski, przeważnie doradzi, zrozumie, pocieszy. Przyjaciela możesz też kochać lub bardzo uwielbiać... Jednak facet jest bliższy... Masz dla niego dużo czułości, miłośći.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość femina nina
Najczęściej takie uczucie się pojawia gdy tej osoby nagle zabraknie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie wierzę w żadne nagłe przebudzenie. W ogóle nie wierzę w bajki. Sądzę jednak, że ludzie mogą nawet po latach poznać się na nowo, zauważyć coś, czego wcześniej nie dostrzegali, coś zrozumieć... Albo po prostu człowiek jako istota wciąż się rozwijająca i zmieniająca pod wpływem różnych czynników, może dopiero po latach dostrzec, że gdzieś blisko jest miłość, albo zmienić się na tyle, aby to ktoś zauważył, że to ona jest warta by tą miłością zostać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważkaa
Albo po prostu człowiek jako istota wciąż się rozwijająca i zmieniająca pod wpływem różnych czynników, może dopiero po latach dostrzec, że gdzieś blisko jest miłość, albo zmienić się na tyle, aby to ktoś zauważył, że to ona jest warta by tą miłością zostać a to jest piękne :-) muszę sobie zapisać. dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nadal podejrzewam, że jesteś nieszczęśliwie zakochana w swoim Przyjacielu. Coś Cię przecież musiało skłonić do refleksji akurat na ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuj z nim porozmawiać, może odwzajemnia Twoje uczucia i jest Ci pisany, a może sama rozczarujesz się nim, gdyż "nie będziesz czuła chemii".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważkaa
Zawsze interesował mnie ten temat, ten mechanizm, ale nigdy nie mogłam o tym porozmawiać z zadowalającym skutkiem. temat mnie nie dotyczy, ale często słychać ,że ludzie znają się X lat i nagle bum! miłość! i się zastanawim jak to możliwe skoro przez X lat nic do siebie nie czuli i dażą się miłoscią siostrzaną. Moja bliska koleżanka z podstawówki (jesteśmy po 30) od 16 roku życia przyjaźniła się z pewnym chłopakiem, nigdy razem nie byli, aż tu nagle dostaję wiadomość, że D. poprosił ją o rękę i ona się zgodziła :-) Jakim cudem to wszystko się dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxx.............
Milosc : nie mozesz 'zyc' bez osoby ukochanej , jest pociag fizyczny, podoba Ci sie ,jest 'chemia' Przyjazn: Tesknisz ale mozesz normalnie zyc i funkcjonowac; nie ma pociagu fizycznego, nie ma tej 'chemii'... Nie da sie tego nie odrozniac. Jesli nadal nie rozumiesz to faktycnie chyba nie zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxx.............
zaczeli patrzec na siebie z innej 'perspektywy' ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widzisz... Obstawiałam, że jesteś toporną nastolatką, a okazuje się, że jesteś starsza ode mnie:) Tak jak już pisałam, ludzie cały czas się zmieniają, rozwijają, zdobywają tzw. mądrość życiową. Może Twoja koleżanka musiała się parę razy sparzyć, żeby zobaczyć, co tak na prawdę jest w życiu ważne, albo... w pewnym wieku przestała czekać na Księcia z Bajki i zadowoliła się tym, kogo miała cały czas u boku. Każdy z nas jest niesamowitym indywiduum, i każdy przypadek zapewne jest inny, ale poszukiwanie jakiegoś mechanizmu, kierującego ludzkimi wyborami... Czemu nie?! Życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważkaa
ale ciekawi mnie ten moment właśnie, co się takiego musiało stać, że nagle zobaczyli siebie z innej perspektywy? Ciekawi mnie czy była to jakas okreslona chwila, jakiś gest, spojrzenie, czy raczej powolutkuta mysl jednak im kiełkowała przez lata. Kurcze, jakie to wszystko jest fascynujące, zycie potrafi zaskoczyć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyjaciela też można kochać (jest wiele rodzajów miłości). Myślę, że przyjaźń odnosi się do zaufania i lojalności względem drugiej osoby, podczas gdy miłość objawia się czułością dla danej osoby, większą ilości tych nagich emocji które znają tylko najbliżsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na miłość się składają jeszcze inne aspekty, ale za późno aby o tym mówić, niestety takie nagłe odkrycia po latach często są po prostu skutkiem "obniżenia poprzeczki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważkaa
DObranoc :-) serdecznie dziękuję, za rozmowę, dużo mi dała do myślenia i jakoś fajnie to mozna teraz poukładać czy dalej sobie pofilozofować :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważkaa
mam bliskich znajomych, którzy sa przyjaciółmi i kochają się jak rodzeństwo,a le jest miedzy nimi dużo czułości, a jednak nie ma miłosci damsko-męskiej, wiec ten argument chyba odpada... chociaż też zalezy o jakiej intensywnosci tych czułosci mówimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważkaa
Moorland ale jak kochasz daną osobę to też jej ufasz i jesteś lojalna, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piękne uczucia
z przyjacielem sie przyjażnimy tzn . rozmawiamy na róne tematy , swietnie się dogadujemy i możemy liczyć na siebie . Znamy swe tajemnice , powierzamy sobie sekrety , żadne drugiego nie wyśmiewa nie krytykuje ... a jedynie daje cenne rady i wskazówki z dobrego serca Miłość to wtedy gdy ciągle o kimś myślimy rano wieczorem i w ciągu dnia , oraz może nawet śni się ta osoba ... Czekamy na telefon od niego na mail czy sms , czekamy na spotkanie...Nie wyobrażamy sobie życia bez tej osoby , martwimy się o nią ...Często w miłości jkesteśmy zaślepieni tak że nie widzimy wad tej osoby . Widzimy wtedy drugiego człowieka w samych superlatywach ... . Myślimy że i on jest tak nami zauroczony i zakochany ..... a potem niestety często okazuje się że to wszystko było niczym zamki z piasku .... i po miłości .... była minęła i jej nie ma A prawdziwa przyjażń trwa wiecznie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja znowu odsyłam Cię do książki Bogdana Wojciszke - Psychologia miłości. Znajdziesz tam i składniki i różne rodzaje miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 28
ważka może z rozsądku ;) się hajta ? ..latka lecą wypadało by mieć męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×