czy warto zyc etycznie i przyzwoicie?

czy jednak lepiej jest luksusowo sie sprzedawac? bo ja zwatpilam

czemu zwątpiłaś??

gdyz kusilo mnie niegdys takie luksusowe zycie, latwe,dostatnie, elitarne, nie powiem bylam blisko i wiedzialam jaka cene, akurat ja,dziewczyna bez kasy z domu, musze poniesc, i wybralam walke -samodzielna o siebie- nie wiem, czy dobrze na tym wyszlam, bo mieszkania, pracy i faceta nie mam, sily coraz mnie, a i uroda przepadla. takze ani lux zabawy nie bylo, ani efektow ciezkiej pracy. i jak slysze o ladnych, mlodych, co wykorzystuja odpowiednio swoja urode i czas i zyja fajnie, a jak sa sprytne to i sie ustawia- to bierze mnie zwatpienie w wybrane przez mnie wartosci.

warto! pieniadze to nie wszystko, szczescia nie daja tylko chwilowa ucieche bo zaraz chcesz juz cos innego

a gdybys teraz miala wybierać jeszcze raz to co byś wybrała?

Kyterina Lepiej żyć przyzwoicie, dla szacunku do samej siebie (i z wielu innych powodów) Jednak wiem, że są osoby które sprzedają się dla pieniędzy nie tylko ze względów finansowym, ale dlatego, że jak same twierdzą "taką mają naturę i to lubią". Wtedy nie myśli się o szacunku do samej siebie, Ty byś tak potrafiła?

a gdybys teraz miala wybierać jeszcze raz to co byś wybrała?

Powiem Wam że nie warto tak żyć. Ja miałem pewne zasady moralne, etyczne którymi się kierowałem w życiu i one okazały się chuja warte. Wszyscy to wykorzystywali jak tylko się dało, a jak przyszło co do czego że ja potrzebowałem pomocy to mnie mieli głęboko w dupie.

co bym teraz wybrala? no wlasnie mam kryzys- wiec sie gubie, i moglabym wybrac te nieetyczna droge, tylko ze swoje w zyciu widzialam, widzialam drugie dno wejscia z biedy do luksusowego zycia. niebezpieczne. zwatpilam w swoje wartosci.

nie wiem czy wiesz, ale rokefeler na sporo przed śmiercią nie mógł jeść nieczego pócz herbatnikow rozmaczonych w mleku kobiecym. pytanie niech bedzie retoryczne. czym wartym wówczas okazala sie i le warta była jego fortuna i jak zapisal sie w pamieci ludzi?

Coż, myślę, że każdy przywoity człowiek pogratulowałby Ci wyboru. Życie jest jednak niesprawiedliwe i nie zawsze właściwe postępowanie jest wynagradzane, ale wierzę, że twoje szczęście Cię jeszcze znajdzie. Nie trać wiary, bo jestes wartościową dziewczyną, chociaz moze nikt tego jeszcze nie dostrzegł. Wiem, ze to co napisałam, moze brzmieć jak puste frazesy, ale nic innego nie można zrobić. Ci, którym powiodło się, bo sie sprzedali, nie są prawdziwymi wygranymi i choć nieraz może Ci się wydawać, że mają wspaniałe życie, to też tylko złudzenie. Każdy w swoim życiu ma kryzysy, czasem bardzo długie i chwile, w których wydaje mu się, ze jest prawdziwym szczęściarzem. Powodzenia :)

rob co chcesz bylebys nie krzywdzila innych... znasz prawo karmy? co wysylasz w swiat to do ciebie wroci...

Moim zdaniem luksusowo i się sprzedawać: seks nie jest niczym złym, luksus daje szczęście, masz szansę poznać fajnych ludzi-bogatych, wpływowych, będziesz miała pieniądze aby podróżować; lepsze perspektywy i więcej w zasięgu twoich rak.

Cześć Ten topik jest taki frapujący, dający do myślenia. Droga Kyterino. Trochę za bardzo antycypujesz, rozmyślasz, analizujesz. Z Twojej obecnej sytuacji wnioskujesz o rzeczach, których nie jesteś w stanie określić. Nie wiesz, jak czułabyś się dziś, gdybyś wybrała nieetyczną drogę. Naprawdę byłoby Ci lepiej? Może wygodniej, ale czy czułabyś się szczęśliwa? Naprawdę warto wybrać etyczną drogę. Faktycznie, często na wdzięczność ludzi nie ma co liczyć, ale doceń samą siebie. Jesteś w porządku i ciesz się tym mimo wszystko

w punktu widzenia korzyści - zdecydowanie NIE WARTO :D