Nie wiem już co do niego czuję

jestem tak chaotyczna, ze aż przerażam sama siebie :-O Mam bliskiego przyjaciela, czuję że go kocham, często o nim myślę,jest jedynym mężczyzną od lat, z którym pragnę się całowac, kochać, dotykac go (chociaż fizycznie nie do końca mi odpowiada). Kocham jego wnętrze :-) jestem zakochana w tym jaki jest w środku, jakie ma podjeście do życia i wiem, że jest IDEALNY dla mnie, że już z nikim innym bym nie chciała być, że to TEN. Jednak nie czekam na spotkania, wręcz stresują mnie (chociaż jak już trwają to jestem swobodna, radosna i wygadana), nie wyobrażam sobie naszego związku ( w ogóle siebie w związku), nie mam ochoty się na niego rzucić jak jesteśmy razem.

Czuję się tak, jakby znalazła właśnei tego idealnego, pasującego do mnie idealnie, ale nie wyobrażam sobie i nie dąże do życia z nim (być może dlatego,że z jego strony to jest siostrzana miłosć do mnie, tak przynajmniej deklaruje). jednak na samą mysl, że związałby sie z kimś czuję straszny ucisk w żołądku i jest mi niedobrze i mam ochotę czym prędzen zakończyć znajomość :-O :-( Co mi jest? :-(

Tylko jemu jednemu ufam na tym świecie, tylko jemu jednemu dałabym sić tknąć, jest moją prawdziwą bratnią duszą, rozumiemy się bez słów, chociaż nie hccę dzieci to jemu chciałabym urodzić nawet 5 :-O a jednak nie dążę do związku, nie podrywam go, jestem blisko, zupełnie jakby wystarczał mi status przyjciółki-siostry :-O

Ja kiedys miałem romas z kuzynką :D To nigdy nie przyznałem sie ze kocham ją jak kobiete, mimo ze uprawialismy seks :) Była to moja pierwsza kobieta, dlatego mocno sie wtedy odurzyłem, ale po latach przeszło mi, chociaz miło to wspominam :)

no dzięki za Twój wpis, ale jakoś ma się nijak do mojego problemu, co? ;-)

Mówisz ze siostrzana milosc i chodzicie do lozka?? :) Ja mysle, po tym co napisałam ze to normalna milosc miedzy kobieta a mezczyzna , przynajmniej z Twojej strony... Nie masz po prostu typowych motyli jak to sie mówi :)

gdzie napisałam że sypiamy ze sobą? :-O ludzie, czemu wy nie czytacie ze zrozumieniem :-( nasze społęczeństwo jest coraz głupsze i już lepiej nie bedzie w kraju :-(

my sie nawet nie całowaliśmy :-D a pragnieć kogoś to nie znaczy od razu sypiać z nim tak dla wyjaśnienia

a podniosę

nie kochasz go, boisz sie ze jaks inna go odbije i zostaniesz sama. lepszy rydz jak nic-taka twoja dewiza.

A jak często go spotykasz??

bardzo różnie, bo ja dużo pracuję, ale widzimy się tak raz w tygodniu, co 2 tyg. czasem rzadziej jak któreś z nas wyjeżdża