Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama adopcyjna

laktacja u matki adopcyjnej

Polecane posty

Gość cjxjxn
Daj znac jak tam. kiedy dzidzus sie urodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
podziwiam cię - ja nie dałam rady karmić swojego synka - było to dla mnie fizycznie i psychicznie nie przyjemne a maly darł się w niebogłosy, nie chciał ładnie ssać a głodny był - horror był - oboje ryczeliśmy i w końcu poszła butla i oboje odetchnęliśmy - więc autorko podziwiam cie ale też nie nastawiaj się aż tak bo może być różnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ckfxkdcn
Nastawienie to podstawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podziwiam,ale może nie być łatwo.Moje początki karmienia wspominam jak horror...ja ryczałam i dziecko ryczało i to chyba z miesiąc...ale jakoś daliśmy radę.Wszyscy w koło będą namawiać Cię na butlę-ale najważniejsze jest nastawienie.Trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie dużo pomógł mąż-pomagał przystawiać do piersi i powtarzał,że na pewno dam radę wykarmić małego.Także wsparcie jak kogoś bliskiego jest konieczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamo adopcyjna jestes
cudna...w czasach gdy mamuśkom nie chce sie karmic naturalnie swoich dzieci, ty pokazujesz w czym tkwi istota macierzyństwa. zycze ci powodzenia ale nie bedzie ci potrzebne bo dasz rade. mi gdzies sie obiła o uszy metoda rozbudzenia laktacji 7-5-3 ( o ile sie nie myle) tzn ściagasz laktatorem z 1 piersi mleko 7 minut, potem z drugiej 7 minut, potem z tej pierwszej 5 minut itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja przechodzilam
przez ból karmienia i poranionych, krwawiacych sutkow. Plakalam z bolu zanim sie wygoily, a trwalo to kolo 3 tygodni. Mi pomoglo wietrzenie piersi. Karmilam dziecko najpierw tylko z 1 piersi, a z drugiej sciagalam, zeby moglo odpoczac brodawka i chodzilam z golymi cyckami na wierzchu, zeby sie goily. Kremy mi nie pomogly. Ale jesli wytrwasz ten bol i zagoja Ci sie brodawki, to potem karmienie to czysta przyjemnosc. Pij duzo wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama adopcyjna
hej dziewczyny jestescie cudowne dziekuje za wsparcie jest mi troszke ciezko bo mama biologiczna od niedzieli jest juz w szpitalu z bolami a ja tam razem z nia...w niedziele sciagalam tylko 4 razy ,potem cala noc bylam z nia w szpitalu,o 5 pojechalam do domu i spalam zaledwie godzinke ,wykapalam sie i znowu do szpitala i wczoraj caly dzien mnie tak bolaly piersi (do tego dostalam wczoraj okres :( ) i udalo mi sie tylko 2 razy stymulowac piersi ... dzis znowu czeka mnie szpital ale chce chociaz 4 razy przypilnowac ... jest trudno czasowo ...ale z bolem mysle ze sobie poradze (mam taka nadzieje ze wspolnie z waszym wsparciem dam rade) bylo mi naprawde milo gdy tu dzis zerknelam na Wasze wpisy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hygbuygbu
hej mamo! Pij dużo! Przystawiaj małego! Nie dawajcie butli! Bo będzie po cycu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, nie podawajcie butelki bo to zaburza odruch ssania. Przystawiaj maluszka jak najcześciej do piersi. Jesli mleka poczatkowo bedzie mniej i bedziesz musial podac modyfikowane to nie przez butelke. tylko strzykawką. Wygląda to tak, że wkładasz swój palec maluszkowi delikatnie do buzi, obok palca wprowadzasz koniec strzykawki i powolo ja naciskasz. Maluszek ssie Twój palec i jednoczesnie pije mleczko :) Mój synek byl tak karmiony przez polozne ponieważ ze wzgledu na mój stan zdrowia nie mogam się nim zająć i karmic po porodzie. Pierwsze karmienie z piersi odbyło się dopiero dobe po cc. Myslałam że się nie uda.. ze juz za pozno.. ale laktacja się ruszyła.. pobudzałam sie laktatorem i przystawiam dziecko do piersi.. własciwie to mały lezał non stop przy mnie i ssał i się pobudziło tak ze dostaan nawału :) POWODZENIA :) a wracając jeszcze do psychiki to pamietam, że jak już przestałam karmić synka, to jak brałam na ręce malutkie dzieci, to miałam uczucie mrowienia w piersiach dosłownie. I kilka razy w nocy juz sporo po odstawiniu od piersc (spałam nadal z synkiem, ale on juz nie chciał mojego mleczka), budziałam się z mokrą piżamą od mleka.. a juz go w piersiach nie miałam.. tzn nie zbieralo mi się i nie dalo odciagnąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcdscsd
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mzmz a a a
Autorko próbuj do skutku, w maszej rodzinie a chodzi dokładnie o kobiete która była już spory kawałek po czterdziestce w ten spobób udało się wykarmić noworodka, tylko przystawiała dziewczynkę do piersi od chwili dy ją miała przy sobie, dziecko poprzez ssanie samo stymulowało piersi aż te zaczęły wytwarzać dostateczną ilość mleka, a było to dość dawno temu i wtedy utrudniony dostęp do mleka dla noworodków więc nie miała innego wyjśćia, i naprawde ta metoda funkcjonuje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko co u ciebie? Udalo ci sie wykarmic dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez jestem ciekawa jak sie wszystko potoczylo :) udalo sie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spełniona mama adopcyjna
Witam jestem mamą adopcyjną 2letniej córeczki, którą udało mi się karmić piersią a raczej dokarmiać bowiem była karmiona również butelką adopcja była nagle i z zaskoczenia więc nie miałam czasu by wcześniej przygotować swe piersi do tego zadania, rozpoczęłam od momentu poznania córeczki odciągnąć pokarm laktatorem tak często jak było to tylko możliwe (jeździliśmy do szpitala gdzie nie miałam tej możliwości ale walczyłam też w nocy kosztem snu) pierwsze krople pojawiły się już na samym początku ale na większą ilość trzeba było trochę popracować. Tak jak piszecie brodawki stały się tkliwe ale ból minął całkowicie po 2tygodniach.Od kąd mała była z nami w domu przystawialam ją przed każdym karmieniem i kiedy tylko nie spała, potem odkryłam system wspomagania karmienia piersią SNS medela, który pomagał mi karmić małą i jednocześnie stymulować piersi. Nie korzystałam z rzadnych środków farmakologicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×