no ile to kasy kosztuje

Mój mąż ma niecałe 80tysięcy i dobrze nam się żyje. a skoro wam tak ciężko to po co sobie 2 dziecko zrobiliscie?

Ja nie napisałam ze nam się jakoś źle żyje ale ze się pogorszyło. że wszystko drożeje itd

do BIEDNYCH - nie narzekajcie-nie macie prawa, sami sobie zafundowaliście taki rząd a nie inny -sami na to głosowaliście, nie wyszliście na ulice zaprotestować i dalej ufacie PO dlatego ciągle w sondażach wygrywa . do BOGATYCH- cieszcie się z tych 8 tysięcy bo jak wejdzie euro to zrównacie się z ta biedą na która najeżdżacie i wasze przechwałki się skończą.

Niecałe 60 tysięcy. Literowka. Jakbym miała te 25tysięcy więcej to w dupie bym miała te 1100ulgi.

7 Tysięcy miesięcznie to mało? no weź kobieto nie pierdol! i jeszcze się łaszczy na te tysiąc z kawałkiem. żenujące.

Od 2 lat żyjemy z jednej pensji i szczerze? od tych 2 lat wystarcza nam na życie 1500zł i w tym chemia, pieluchy i opłaty za telefony i internet-130zł. Tylko teraz muszę się więcej nachodzic i poszukać promocji. ale w domu jest i mięso i warzywa i owoce. Także nie narzekam. Nasz dochód to 3500 brutto miesięcznie. Spłacamy kredyt, bo kupiliśmy mieszkanie na kredyt, opłacamy rachunki i jeszcze coś odłożymy,więc nie wiem jakie to trzeba mieć wydatki żeby mając 7 tysięcy miesięcznie narzekać :O ale jak się jest niegospodarną i rozrzutną lalą,to i 40 kafli na miesiąc byłoby mało :O

duzo idzie kasy w lodówce nic.

żyć za 1500zł bez ograniczenia się na każdym kroku :/ 1500 to wydaje na lodówkę i kupuje najtańsze rzeczy... mnie się wydaje, że wiele osób co tak nie narzeka to ma bardzo niskie wymagania wobec życia, widzę po znajomej której dosłownie nic w życiu nie jest potrzebne, zero wyjazdów, przyjemności, rozrywek, wszędzie chodzi piechotą, nie chodzi ani do fryzjera, ani do kosmetyczki, nie kupuje nic do domu, nie kupuje ciucha chyba ze sie podrze a jak już to w lumpexie, w dodatku weekendy obiaduje u rodziców, teściów itp. tym sposobem to nie da się wiele wydać poza tym co się zjada, a jak w dodatku się jest nudnym pod kątem menu to już całkiem.. u innej znajomej codziennie zupa i na zmianę tylko pomidorówka, grochówka, rosół, od czasu do czasu jakieś kotlety a tak to tylko krokiety, gołąbki itd.. jak się ma tak ubogie życie to trudno by mieć wysokie wydatki i nie chodzi tu o gospodarność oszczędność ale jakość i styl życia, rozumiem że komuś może tak być dobrze i jest szczęśliwy ale nie można mówić że inni maja się tak samo kisić

PO wygrywa w sondazach -jasne, w zaklamanej tv wszystko jest mozliwe. Ale to juz niedlugo sie rozpadnie. U nas jest Gorzej niz w Gracji tylkonikt o tym glosno nie mowi. Noedlugo wszyscy wyjda na ulice bo nie bedzie innego wyjscia.

te 85 tysiecy to nie jest tak do konca 7 miesiecznie. 85 528 do przychod bez zusu os tego trzeba odjac podatek 19% czyli jakies ponad 16 000 i dopieroto podzielic przez 12, wychodzi cos kolo 5700 czyli naosobe w 3 osobowej rodznie lekko ponad 1900 pln, wiec to nie sa jakies kokosy...

też tak myślę, że kiedyś się to musi skończyć bo ile można żyć na granicy ubóstwa i się na to godzić, takich jak autorka to jest garstka, a jednak większość ludzi dwoi się i troi żeby jakoś żyć, a przecież nie chodzi o to by było jakoś ale żeby żyć dobrze

2 razy w tygodniu po stówie idzie na zarcie i w lodowce nic. zapasy gówniane. ja mam dosyc tej Polski.

to ubostwo sie nie skonczy tak szybko.......

u mnie duzo idzie

ty na prawde wolisz wydac te 10zl dziennie za witaminy dla dziecka? Nie wiesz,ze te witaminy nic nie daja? Nie lepiej kupic za to cos zdrowego do jedzenia? Ojj jeszcze sie bedziecie same smiac ze swojej glupoty,bo poki co to smieja sie z was wielkie koncerny

tak jak napisała Arszenika ze to nie jest 7 tys - poza tym wchodzą w to np nagrody i 13. I już dochód topnieje szybko. Wcale to nie jest dużo.

w tym kraju nie da sie zyc niedługo bedziemy jesc kit z okien

Polacy to jeszcze ciemny narod,poza tym nie umiecie oszczedzac. Lykacie wszystko co wam reklamy wciskaja:D A potem stekacie,ze wam ciezko. Np.zamiast przygotowac kaszke na mleku dla dziecka to nie,wy wolicie kupic gotowca. Nawet herbaty nie umiecie zaparzyc dziecku! Oszczedzac trzeba z glowa i da sie wyzyc.

Żyjemy za 1500 i to dobrze. jak ktoś uważa że nie można za taką kwotę wyżywić rodziny 3 osobowej to jest po prostu głupi i kupuje gotowce. ja kupuję mięso i sama z niego robię szynkę, kupuje ryby, owoce, warzywa. nie kupuję gotowych sosów,sama je przygotowuję. jemy dużo warzyw,owoców, orzechów. codziennie na obiad jest mięso i surówka lub sałatka. także jak jestes mało ogarnięta w kuchni to twój problem.

porownajcie sobie nasza srednia w Euro mysle ze to bedzie jakies 400euro do tego ile zarabiaja w innych kajach az chce sie plakac http://forsal.pl/grafika/544227,78330,ranking_wynagrodzen_zobacz_ile_zarabia_sie_na_swiecie.html

ile razy wam tlumaczyc,ze nie mozna zarobkow ot tak sobie porownywac! Wiesz ile ja place za mieszkanie???wyplata twoja i meza by nie starczyla,a wiec...

a kto ci tyle kaze placic znajdz tansze mieszkanie a jak nie to sie postaraj jest w tym panstwie komunalka opieka itd zamiast narzekac rusz dupe

Ale nie liczy się ile ktoś w innym kraju zarabia,liczy się parytet siły nabywczej pieniądza :O My we dwoje zarabiamy w granicach 7.700zł. Opłaty sporo wychodzą, ciuchy czy wydatki typu wyjścia/jakieś małe przyjemności,ale tak jak napisałam żyjemy za 1500zł bo po prostu więcej nie mam potrzeby wydawać.

cholera, jak was czytam to naprawde doecniam moją prace i zarobki. Nie wiem jak dałabym rade, gdybym zarabiała tyle, co Wy. Zycze Wam powodzenia. wiem, że nie jest łatwo, bo w mojej rodzinie są osoby od lat szukające pracy - w miejscach, gdzie nie ma miast tak jest i już. Także zycze wytrwałości, może kiedyś los się odwróci na waszą korzyść.

kochanie,tylko mnie na takie mieszkanie stac:D Ty wogole nie zrozumialas mojej wypowiedzi. Zarobki w polsce i zagranica to dwie rozne bajki. Bo zagranica placisz wiecej za zarcie,za ubezpieczenie,za przedszkole,za auto i wychodzi na jedno. Panimajesz teraz?

tu kolezanka powyzej ma 7700 zl,ja mam np tyle w euro. Ona wydaje 1500zl na zarcie a ja 1500 euro na zarcie. jezu,takie to skomplikowane by zrozumiec?

ja wydaje na witaminki dla dziecka 40zl w miesiacu

aa co ty paniemajesz nie paniemajesz trzeba bylo isc na studia to bys miala ambitniejsza prace i place a nie bez robotne scierwo bez szkoly narzeka ze na mieszkanei ja nie stac ..przestan .

Tak się składa ,że mieszkam w niemczech i to wcale tak nie dziala . Ja w miesiacu wydaje gora 500euro na lodowke . Nie wiesz to nie pieprz glupot .

w PL jednak za 500zł chyba caly miesiąc nie wyzyjesz .