Mam meega doła:(- wesprzyjcie.

:(

Ja też witaj w klubie a co Ci jest?

:(

moze masz powołanie do bycia w dole?

chyba nikt świadomie nie chce takiej sytuacji, to życie tak się układa, ze czujemy się źle... oczywiście mamy na to pewien wpływ ale czasem bywa ciężko

mój były chłopak- przyjaciel ma w poniedziałek operacje- podejrzewaja guza mózgu lub torbiele. Wszystko się okaże jak go otworzą- ma tylko 23 lata bardzo sie o niego martwie :(

Mój byly chłopak z którym nadal łączą mnie bliskie relacje ma w poniedziałek operacje- podejrzewają guza mózgu lub torbiele. Wszystko się okaże jak otworzą mu czaszkę. Masakra on ma dopiero 23 lata...

Sytuacja ciężka, najważniejsze być przy nim i okazywać troskę. Bądź dobrej myśli ! :) Trzymam kciuki by wszystko dobrze się ułożyło. Pozdrawiam ;)

Trzymaj sie kchana, jestem przy Tobie.

Zawsze możesz uświadomić sobie fakt, że Twoje " doły " nic nie pomogą, ponieważ Ty osobiście nie masz wpływu na przebieg operacji. Możesz np. pomodlić się w jego intencji jeżeli jesteś wierząca, ofiarować sakrament pokuty i komunii św. bądź jesli nie to być dobrej myśli i wierzyć że wszystko będzie dobrze. Wspieraj go swim pozytywnym nastawieniem, bo on sam na pewno też się boi i wolałby nie musieć patrzeć na łzy swoich bliskich. Możesz też zająć się czymś konstruktywnym, wymyśl coś dla niego, zrób własnoręcznie... dasz mu jak wróci do zdrowia , albo po prostu wyjdź z domu i przebywaj z osobami które pomogą przetrwać Ci ten trudny czas :)

To robię. jestem dobrej myśli ale sie strasznie martwię.